Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Pierwszy weekend 64. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie należał do młodych, obiecujących, europejskich aktorów. Na uroczystej gali swój finał znalazła bowiem kolejna odsłona programu Shooting Stars. W finałowej dziesiątce znalazło się miejsce dla Polaka - Mateusza Kościukiewicza.
Shooting Stars to inicjatywa, która powstała w 1998 roku i nierozerwalnie związana jest z berlińskim festiwalem. Powołała ją do życia European Film Promotion, a sam cel określony jest bardzo jasno. Chodzi o promocję i przedstawienie filmowemu światu najzdolniejszych i najbardziej utalentowanych europejskich aktorów oraz aktorek. Finałową dziesiątkę, która zapraszana jest na Berlinale, wybiera jury spośród kandydatów zgłoszonych przez poszczególne kraje. Laureaci nie tylko uczestniczą w części oficjalnej (ceremonia wręczenia nagród oraz konferencja prasowa), ale mają także możliwość zaprezentowania się branży filmowej czy indywidualnych spotkań z reżyserami castingów z całego świata.
Tegoroczną dziesiątkę laureatów jury wybrało z 24 kandydatów. Znaleźli się w niej aktorzy, którzy mają już na swoim koncie warte uwagi osiągnięcia, jak Maria Dragus z Niemiec (rola w „Kill Me” Emily Atef), Jakob Oftebro z Norwegii (pokazywany w tegorocznym konkursie „In Order of Disapperance” Hansa Petera Molanda) czy Cosmina Stratan z Rumunii („Beyond the Hills” Cristiana Mungiu). Towarzyszyli im zupełni debiutanci, jak chociażby Miriam Karlkvist z Włoch czy Edda Magnason ze Szwecji. Polskę reprezentował doskonale znany z ról u Jacka Borcucha, Małgośki Szumowskiej czy Pawła Sali - Mateusz Kościukiewicz.
Mateusz Kościukiewicz w filmie "Bilet na Księżyc", fot. Kino Świat
W specjalnie wydanym z okazji finału Shooting Stars folderze jeden z członków tegorocznego jury, krytyk filmowy z Wielkiej Brytanii Charles Gant uzasadnia wybór Kościukiewicza: „Mateusz na ekranie jest niezwykle intensywny. W filmie W imię... możemy podziwiać jego przemianę z zagadkowego wyrzutka w kogoś, kogo można by określić jako zupełnie nieprzewidywalną, tykającą bombę. Jego rola jest pełna energii, ale i urzekającej wrażliwości, co składa się na ekranową wiarygodność”.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że Mateusz Kościukiewicz nie jest pierwszym Polakiem docenionym przez akademię Shooting Stars. W latach ubiegłych wyróżnienie to przypadło w udziale: Agnieszce Grochowskiej (2007), Agacie Buzek (2010) oraz Jakubowi Gierszałowi (2012). O jego prestiżu i związanej z nim szansie świadczy chociażby to, w ręce jakich aktorów i aktorek trafiało. Lista jest imponująca. Znaleźć na niej można m.in. Daniela Craiga, Carey Mulligan, Moritza Bleibtreu czy Rachel Weisz. W jednym zdaniu bardzo celnie całą inicjatywę podsumował inny laureat, a dziś popularny niemiecki aktor Daniel Brühl: - Shooting Stars umieściło mnie w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.
Tegoroczną dziesiątkę laureatów jury wybrało z 24 kandydatów. Znaleźli się w niej aktorzy, którzy mają już na swoim koncie warte uwagi osiągnięcia, jak Maria Dragus z Niemiec (rola w „Kill Me” Emily Atef), Jakob Oftebro z Norwegii (pokazywany w tegorocznym konkursie „In Order of Disapperance” Hansa Petera Molanda) czy Cosmina Stratan z Rumunii („Beyond the Hills” Cristiana Mungiu). Towarzyszyli im zupełni debiutanci, jak chociażby Miriam Karlkvist z Włoch czy Edda Magnason ze Szwecji. Polskę reprezentował doskonale znany z ról u Jacka Borcucha, Małgośki Szumowskiej czy Pawła Sali - Mateusz Kościukiewicz.
Mateusz Kościukiewicz w filmie "Bilet na Księżyc", fot. Kino Świat
W specjalnie wydanym z okazji finału Shooting Stars folderze jeden z członków tegorocznego jury, krytyk filmowy z Wielkiej Brytanii Charles Gant uzasadnia wybór Kościukiewicza: „Mateusz na ekranie jest niezwykle intensywny. W filmie W imię... możemy podziwiać jego przemianę z zagadkowego wyrzutka w kogoś, kogo można by określić jako zupełnie nieprzewidywalną, tykającą bombę. Jego rola jest pełna energii, ale i urzekającej wrażliwości, co składa się na ekranową wiarygodność”.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że Mateusz Kościukiewicz nie jest pierwszym Polakiem docenionym przez akademię Shooting Stars. W latach ubiegłych wyróżnienie to przypadło w udziale: Agnieszce Grochowskiej (2007), Agacie Buzek (2010) oraz Jakubowi Gierszałowi (2012). O jego prestiżu i związanej z nim szansie świadczy chociażby to, w ręce jakich aktorów i aktorek trafiało. Lista jest imponująca. Znaleźć na niej można m.in. Daniela Craiga, Carey Mulligan, Moritza Bleibtreu czy Rachel Weisz. W jednym zdaniu bardzo celnie całą inicjatywę podsumował inny laureat, a dziś popularny niemiecki aktor Daniel Brühl: - Shooting Stars umieściło mnie w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.
Kuba Armata
Ostatnia aktualizacja: 12.02.2014
fot. Kino Świat
Andrzej Blumenfeld - Polak za oceanem
Kukliński bohaterem kin
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024