To właśnie te dwa miejsca stanowią centrum European Film Market, targów filmowych, które od lat towarzyszą berlińskiemu festiwalowi. Spotykają się tu producenci, dystrybutorzy, agenci sprzedaży, organizatorzy festiwali oraz filmowcy z całego świata. Myliłby się jednak ten, kto uzna, że to jedynie czas na prowadzenie negocjacji i podpisywanie umów dystrybucyjnych czy koprodukcyjnych. Berlińskie targi obudowane są szeregiem wydarzeń towarzyszących, wśród których uwagę zwracają branżowe debaty współorganizowane przez prestiżowy „The Hollywood Reporter”. W tym roku wiele będzie mówiło się o dokumentach, ale i o bardzo dynamicznie rozwijającym się rynku azjatyckim.
European Film Market to świetna okazja do prezentacji najnowszego dorobku kinematografii narodowych. Wydaje się, że prym podczas tegorocznej edycji wiodą Amerykanie. To właśnie niezależnej kinematografii zza oceanu poświęcony jest specjalny projekt „American Independents in Berlin” przygotowany przez Independent Filmmaker Project oraz Sundance Institute. W jego ramach pięćdziesiąt niezależnych produkcji zaprezentowanych zostanie blisko 1700 potencjalnym kontrahentom.
Polskie Stoisko - Berlinale 2014, fot. Olga Domżała/PISF
Na takich z pewnością czekają też polskie filmy, a przyznać trzeba, że obecność naszego kraju na berlińskich targach jest mocno zaakcentowana. Na polskim stoisku, współdzielonym przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Telewizję Polską oraz Polską Komisję Filmową (Film Commission Poland), znaleźć można wiele materiałów o najnowszej rodzimej produkcji, wśród nich „New Polish Films 2014” i „Production and Location Guide Poland”.
Na specjalnych marketowych pokazach zaprezentowanych zostanie siedem polskich filmów i koprodukcji. Wśród nich obrazy, które zaistniały już na festiwalowej mapie - „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy, „Papusza” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze, „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzeja Wajdy. Ale również: „Psie pole” Lecha Majewskiego, „Gabriel" Mikołaja Haremskiego, „Happy Birthday Woody Allen & Keep Going" Dariusza Zawiślaka oraz „Małe stłuczki" Aleksandry Gowin i Ireneusza Grzyba. Zapytana o zainteresowanie polskim stoiskiem Aleksandra Kaźmieruk z Telewizji Polskiej przyznaje, że jest ono spore, choć pierwsze dni targów to zazwyczaj pewnego rodzaju rekonesans, a konkretne ustalenia zawierane są często w ostatnich dniach imprezy.
Reklama Polskiego Stoiska na okładce berlińskiej edycji pisma "Screen"
Polska branża filmowa ma także po raz kolejny reprezentację festiwalową. W hotelu Marriott swój stand ma festiwal Off Plus Camera. European Film Market to idealne miejsce do nawiązania współpracy z innymi światowymi festiwalami czy agentami sprzedaży. Dziesiątki marketowych pokazów ułatwiają również selekcję tytułów na najbliższą edycję krakowskiej imprezy.