PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Mikołajki to tradycyjnie jeden z najlepszych okresów na wprowadzanie filmów animowanych i familijnych do kin. Tak też było tym razem. Wszystkie tego typu produkcje zanotowały znaczące wzrosty popularności.
Na czele zestawienia jest oczywiście produkcja Disneya, „Kraina lodu 3D”. Obraz cieszył się przed tygodniem najlepszym startem wśród animacji w tym roku. A w drugi weekend zanotował jeszcze wzrost oglądalności o 58 procent i obejrzało go tym samym jeszcze 238,536 osób, co oznacza najlepszy wynik roku dla filmu jeśli chodzi o jeden weekend (dla przypomnienia, wcześniej najlepszym takim wynikiem cieszył się „Iron Man 3”, którego obejrzało na otwarciu 201 tysięcy osób). Tym samym "Kraina lodu" notuje już 497 tysięcy sprzedanych biletów i jest na dobrej drodze, by stać się największym przebojem roku zaraz po „Drogówce”. Kosztująca 150 milionów dolarów sprzedaje się także świetnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie już zarobiła 136 milionów dolarów, a jak powszechnie wiadomo, okres świąt Bożego Narodzenia przedłuża w Ameryce żywotność filmów.


Kadr z filmu "Kraina lodu 3D", fot. Disney.

Z czwartego miejsca na drugie awansowała inna animacja, brytyjski film "Ratujmy Mikołaja". Film zyskał aż 60 procent widowni względem poprzedniego weekendu i obejrzało go tym razem 68,092 osób. W związku z tym na koncie animacji znajduje się już przyzwoita widownia – 209 tysięcy widzów.

Spadek oglądalności zanotował za to blockbuster „Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia”. Film w reżyserii Francisa Lawrence’a zgubił tym razem 36 procent widowni i obejrzało go w weekend 62,768 osób. Łącznie jednak zauważalna jest bardzo dobra postawa produkcji – po 3 tygodniach wyświetlania 503 tysiące widzów, co już znacznie przebija wynik pierwszej części z 2012 roku (464 tysiące osób).

Zadziwia postawa komedii "Last Vegas" w reżyserii Jona Turteltauba. Film znowu zanotował minimalny spadek widowni i w trzeci weekend wyświetlania osiąga lepszy wynik niż przy otwarciu. Film z Robertem De Niro i Michael’em Douglasem obejrzało tym razem jeszcze 37,450 osób, a w sumie ma na koncie 155 tysięcy widzów.

Największy wzrost widowni miał natomiast film, który uplasował się na piątej pozycji. "Mój biegun" Marcina Głowackiego, bo o tym filmie mowa, wrócił przebojem do pierwszej dziesiątki za sprawą promocyjnej ceny biletów. Tym samym obejrzało go w weekend jeszcze 14,557 osób. Łączna widownia filmu z Maciejem Musiałem to 341 tysięcy widzów.

Na szóstym miejscu jest superprodukcja "Thor: Mroczny Świat". Ekranizacja komiksu przyciągnęła przed ekrany jeszcze 13,276 osób, a w sumie na jej koncie bardzo dobre 411 tysiące widzów.

Ostatnim filmem z widownią przekraczającą 10 tysięcy widzów jest również powracający do czołowej dziesiątki "Rysiek lwie serce". Film po 25 procentowym wzroście oglądalności obejrzało 10,900 osób, w sumie na koncie hiszpańskiej produkcji znajduje się 139 tysięcy widzów.

Jedyną premierą, która uplasowała się w top10 zestawienia jest remake koreańskiego dzieła – „Oldboy. Zemsta jest cierpliwa”Spike’a Lee. Thriller z Joshem Brolinem ponosi jednak klęskę na całym świecie i nie inaczej jest w Polsce. Na otwarciu skromne 9,481 widzów.

Wśród premier znalazły się też takie filmy jak: rosyjski film katastroficzny "Metro" (2,656 osób); islandzki dramat "Na głębinie" (1,632); dokument "Perwersyjny przewodnik po ideologiach" (799 widzów); komedia Charlesa Chaplina "Pan Verdoux" (118 widzów).

Łączna frekwencja znowu skoczyła ponad pułap 500 tysięcy widzów i wyniosła 535,154. W kolejnych tygodniach spodziewamy się znaczących spadków widowni, aż do momentu, kiedy na ekrany kin wejdzie oczekiwany „Hobbit: Pustkowie Smauga”.

Od najbliższego piątku w kinach tylko jedna premiera: rosyjski dramat biograficzny „Wysocki”.


Paweł Zwoliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  18.02.2014
Zobacz również
Dokumenty zawalczą o Orła
Święto Kina w całej Polsce
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll