PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  22.11.2013

Na seminarium Kodaka spotkali się Bruno Delbonnel, który w Konkursie Głównym zaprezentował nowy film braci Coen, i Sean Bobbit  z obrazem Steve’a Queena. W Konkursie Polskim swój film pokazał Jan Kidawa-Błoński.

- Kodak będzie nadal produkował taśmę filmową – oświadczył na początku spotkania przedstawiciel firmy, Andrew R. Evenski. - Chcemy, żeby filmowcy mieli wybór. Gdy rozmowa w nieunikniony sposób powróciła do sporu „taśma czy cyfra”, okazało się, że decyzja nie do końca leży po stronie twórców zdjęć. Bruno Delbonnel nie ma złudzeń co do przyszłości. Skoro cena kamery cyfrowej jest dziesięciokrotnie niższa, nie ma sensu o tym dyskutować. Jako przykład przytoczył sytuację z nowym obrazem Tima BurtonaBig Eyes”. Najbliższe lokalizacji filmu laboratoria Kodaka zostały właśnie zamknięte i reżyser zdecydował, że nie może sobie pozwolić na wysyłanie materiałów w kosztowną,  daleką podróż. Film nakręcono w technologii cyfrowej.

 

Sean Bobbitt, fot. Camerimage

Sean Bobbitt pytany o przygotowania do „Zniewolonego” podkreślał, że decydująca jest jego wieloletnia przyjaźń i współpraca ze Stevem McQueenem, z którym rozumie się bez słów. Oglądali wywiad z Robbym Müllerem o „Poza prawem” Jima Jarmuscha, w którym autor zdjęć niezwykle elokwentnie opowiadał, jak ważna jest prostota, szczególnie w przypadku takiej lokalizacji.  I tego twórcy „Zniewolonego” postanowili się tego trzymać. Drugą decyzją było efektowne pokazanie piękna Luizjany tak, aby widz skonfrontowany z terrorem opowieści był w stanie wytrzymać w kinie. Film zrealizowany na taśmie 35 mm ma w założeniu epicki charakter, właściwy dla filmu historycznego.  

Bruno Delbonnel, który zastąpił w filmie braci Cohen Rogera Deakinsa zajętego w tym czasie pracą nad „Skyfall”, z entuzjazmem wypowiadał się o pracy reżyserów. Podkreślał również ich dążenie do prostych rozwiązań, ale jednocześnie z podziwem opowiadał o efektywności ich pracy. Mieli fotografować nowojorską zimę, z zacinającym deszczem i wiatrem. I od początku było wiadomo, że to będzie smutna opowieść. Te dwa elementy zdominowały myślenie o obrazie, nakręconym statyczną kamerą. Delbonnel rozważał nawet użycie taśmy 16 mm, ale uznał ją wobec współczesnego, bardzo kontrastowego obrazu telewizyjnego, który zmienił estetykę, za zbyt ziarnistą.

W ramach Konkursu Polskiego Jan Kidawa-Błoński pokazał swój nowy  film „W ukryciu” ze zdjęciami Łukasza Gutta. Historię z czasów wojny, zapisaną w scenariuszu Macieja Karpińskiego, reżyser potraktował umownie. Opowieść o  relacji dwóch kobiet, Polki i Żydówki, osadził w historycznych dekoracjach ufając, że dzięki genialnemu operatorowi uda się ją oderwać od tamtej rzeczywistości. - To był pretekst do opowiedzenia uniwersalnej historii – mówił na spotkaniu z widzami. – Nie byłem w stanie przenieść jej do współczesności.

Bohaterki wiąże relacja zależności, bo jedna drugą ukrywa. Jednak przewagę psychiczną zdobywa ta, która nie może opuścić mieszkania. Słabsza kobieta próbuje ją jak najdłużej w nim zatrzymać. Klaustrofobiczna przestrzeń uosabia psychologiczne zakleszczenie kobiet. Łukasz Gutt opowiadał, że inspiracją dla wizualnego opracowania przestrzeni kryjówki i mieszkania był świat obrazów duńskiego malarza Hammershoia, z postaciami kobiet w pustych wnętrzach. Na potrzeby filmu wybudowano dodatkową kryjówkę, oprócz tej znajdującej się pod podłogą. Umożliwiło to kręcenie zdjęć z dowolnego kąta. Specjalną uwagę operator poświęcił zilustrowaniu przenikania się oddzielonych światów, na granicy kryjówki, mieszkania i świata zewnętrznego.   

W piątek z widzami spotka się Jim Sheridan („Moja lewa stopa”), laureat Nagrody za Całokształt Twórczości dla Reżysera, Lech Majewski („Młyn i krzyż”), juror w Konkursie Etiud Studenckich iSamuel Bayer, juror Konkursu Wideoklipów i ich twórca (Green Day, The Cranberries, Nirvana).

Katarzyna Skorupska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  22.11.2013
Zobacz również
O „Płynących wieżowcach” z Tomaszem Wasilewskim
"Wataha" - pierwsze zdjęcia z nowego serialu HBO
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll