PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  1.10.2013
Film polityczny to całkiem apetyczne danie – szczególnie jeżeli głównym składnikiem jest znany polityk wystawiony na pożarcie. Premiera "Wałęsy. Człowieka z nadziei" Andrzeja Wajdy to dobra okazja, żeby przyjrzeć się, jak współczesne kino traktuje polityków.

Do filmowych biografii politycznych należy dość złożona grupa filmów, w której cały czas pojawiają się nowe propozycje odświeżające stare schematy. Polityków nie przedstawia się już wyłącznie w momencie sprawowania władzy, ale pokazuje na politycznej emeryturze ("Frost/Nixon") lub pod sam koniec życia – w domowych pieleszach, w poczuciu samotności, żyjących dawną wielkością i rozpaczliwie uciekających przed starością ("Żelazna dama"). Wzbogacono również rozwiązania formalne. Oprócz szacownych i pomnikowych biografii ("Popiełuszko. Wolność jest w nas"), możemy obejrzeć dramaty psychologiczne („Żelazna dama"), ale i surrealistyczną groteskę ("Boski"). Odchodzi się również od kronikarskich epopei, które chcą przedstawić całokształt politycznego żywota na rzecz kluczowych momentów i sytuacji, w których kumulują się najważniejsze idee i wartości reprezentowane przez danego polityka.


Morgan Freeman i Matt Damon w filmie "Invictus - Niepokonany". Fot. Galapagos

Przedstawiane zdarzenia nie muszą przy tym dotyczyć polityki bezpośrednio. W filmie „Invictus” Clinta Eastwooda, nowo wybrany prezydent RPA, Nelson Mandela, po upadku apartheidu pragnie zjednoczenia narodowego poprzez sport. Inspiruje kapitana drużyny rugby, która zalicza same porażki, do intensywnych treningów, które mają zaowocować zwycięstwem w prestiżowym turnieju międzynarodowym. Jednocześnie przekonuje czarnych mieszkańców, którzy nienawidzą tej drużyny, do kibicowania.


Kadr z filmu "Frost/Nixon". Fot. Universal Pictures

Każda biografia polityczna opiera się na dwóch filarach: konfliktach i wyrazistych bohaterach. W ten sposób możemy dosłownie stanąć obok ringu i przyjrzeć się emocjonującej walce gigantów, której stawką jest władza i wpływy. A przy okazji przyswoić złożone polityczne prawidłowości. W utworze Rona Howarda "Frost/Nixon" już tytuł wskazuje na spór. Mamy tu do czynienia z jednym z najsłynniejszych wywiadów w historii amerykańskiej telewizji. Pozornie może się wydawać, że chodzi o starcie Ameryki liberalnej, której przedstawicielem jest zabawowy dziennikarz Frost, z Ameryką konserwatywnych wartości, które statecznie uosabia były prezydent. Reżyser konsekwentnie jednak dowodzi, że chodzi tu o zderzenie rządów prawa i bezprawia, które pojawiają się ilekroć ci, którzy mają stać na straży porządku, gwałcą go dla własnych korzyści pod płaszczykiem dobra publicznego.

Chociaż konflikty kojarzą się negatywnie, to w polityce i w filmach politycznych pozwalają one ujawnić sprzeczności, a następnie zbudować kompromis, który zresztą najczęściej wspiera dany system. W „Królowej” Stephena Frearsa, Tony Blair, nowo wybrany lewicowy premier brytyjski i wielki sceptyk instytucji monarchii ostro zderza się z królową Elżbietą II, która nie chce bratać się z ludźmi po śmierci księżnej Diany. Pod wpływem starcia z królową młody premier zrozumie powagę długowiecznych instytucji publicznych, a jego radykalizm stępi swoje ostrze. Upór premiera sprawi jednak, że i królowa pokaże ludzkie oblicze.


Helen Mirren jako królowa Elżbieta II w filmie "Królowa". Fot. Best Film

W filmach politycznych, poszczególne konflikty oraz walczący w nich politycy wpisywani są w schematy uniwersalnych opowieści. Dzięki temu możemy przetłumaczyć abstrakt politycznych mechanizmów na konkret życia ludzi, a historię wpisać w ramy mitologicznego czasu wieczystego. Dlatego też biografie polityczne tak często stają się moralitetami z wyrazistym przesłaniem. Obrazują to chociażby amerykańskie filmy o Abrahamie Lincolnie, których jest ponoć ponad 130! To one wykreowały wyidealizowaną szlachetność tego polityka, który z odwagą walczy o sprawy prostych ludzi. W biografii Lincolna autorstwa Stevena Spielberga, przyglądamy się kulisom uchwalenia słynnej XIII poprawki do konstytucji USA, która znosiła niewolnictwo. Nie o polityczne detale tu jednak chodzi, a uniwersalną figurę samotnego buntownika, który zawsze powinien upominać się o sprawiedliwość. Dlatego Lincoln walczy tu z wszystkimi: rasistowskimi przeciwnikami poprawki, sympatykami, którzy jej nie chcą, bo obawiają się, że przedłuży to trwającą ciągle wojnę secesyjną, a nawet z własną żoną, która robi mu wyrzuty z powodu ich zmarłego syna. Ostatecznie Lincoln ginie zabity przez szaleńca, ale jego męczeńska śmierć w imię zasad stanie się częścią popularnej mitologii oraz jednym z emblematów amerykańskiej tożsamości.

Bojownicza ofiara to zresztą dobry przyczynek do mitologizacji również innych polityków. Tytułowa postać z filmu "Obywatel Milk" Gusa Van Santa to pierwszy gej, który otwarcie deklarując swoją orientację seksualną został wybrany do miejskich władz San Francisco. W filmie przyglądamy się jego walce o prawa mniejszości seksualnych w USA, ale tym co ją niejako ostatecznie uświęci będzie śmierć tytułowego bohatera.


Anthony Hopkins jako prezydent Nixon w filmie "Nixon". Fot. CinePix-Imperial

Żyjemy w epoce opartej na strachu. Politycy epatują różnymi zagrożeniami, bo dzięki temu łatwiej nami manipulują (np. bezpieczeństwo za cenę ograniczenia wolności). Również ogromna większość filmów politycznych dowodzi, iż sfera publiczna, gdzie zapewnia się ochronę obywatelom, jest zagrożona, podpowiadając zarazem, jak sobie z tym radzić. Ten demoniczny obraz polityki najpełniej można wyrazić za pomocą biografii polityków, którzy bezpośrednio lub pośrednio wyrażają niedoskonałości systemu. Amerykańskim mistrzem jest tu bezsprzecznie Oliver Stone. Jego trylogię prezydencką ("JFK", "Nixon" oraz „W.”) łączy wspólny mianownik braku zaufania do amerykańskiej władzy, która bardziej niż interes ludu przedkłada interes elit wojskowych, finansowych i politycznych. Film "Nixon" to nie tyle zbiór epizodów z życia amerykańskiego prezydenta, ile uniwersalna opowieść o tym, jak pragnienie władzy potrafi zdemoralizować inteligentnego nawet człowieka.

Filmując biografie wybitnych polityków, filmowcy nie tylko więc stawiają pomniki, ale i zrzucają z piedestału, wpisując się w ożywione debaty publiczne w swoich krajach.  We włoskim filmie "Boski" oglądamy koleje politycznego żywota wieloletniego premiera Włoch, Giulio Andreottiego. Unikając dosłowności typowego kina politycznego, reżyser posługuje się iście surrealistycznymi chwytami. Buduje symetryczne, a zarazem statyczne kadry, w obrębie których oglądamy mroczne pomieszczenia i ulice, którymi samotnie przechadza się premier, a za nim cała wieloosobowa świta ochroniarzy i doradców. To manifestacja rozpasania władzy. W filmie widzimy głównego bohatera jako człowieka, który stworzył nieformalny układ relacji opartych na sieci interesów i pochlebstwach. Filmowe Włochy to karykatura demokracji, która pozwoliła się zdominować jednemu drobnemu człowieczkowi, funkcjonującemu ponad prawem.


Kadr z filmu "Boski". Fot. Against Gravity

Pokazując skorumpowanych i błądzących polityków możemy uchwycić bardziej ludzki wymiar deprawacji politycznych. Dzięki temu również, łatwiej odreagować nam oglądane na ekranie zagrożenia dla życia publicznego. W ten sposób, biografie  polityczne dostarczają wyobrażonych sposobów na regulowanie destrukcyjnych konfliktów, przywracają poczucie bezpieczeństwa, że porządek został naprawiony albo pozwalają rozładować i oswoić lęki, które stały się częścią naszej codzienności. Chociaż na chwilę możemy zajrzeć za parawan władzy, która na co dzień jest niedostępna, ale ma na nas ogromny wpływ.


Kamil Minkner
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  1.10.2013
Zobacz również
8. edycja ScripTeast
„Kurs za recenzje” – rozstrzygnięty
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll