Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Czerpanie z Schulza, Hasa, Majewskiego, ciekawy temat, oniryczny nastrój, niezależność ekspresjonizm i poczucie autorskiej misji, prawie zerowy budżet, długa postprodukcja. Rysownik i grafik Zalibarek w swoim debiucie "Jutrzenka Otrzewna" pokazuje jak niewiele trzeba, żeby stworzyć film.
"Jutrzenka Otrzewna" to 13-minutowy debiut filmowy rysownika i założyciela surrealistycznego magazynu "Puzdro”, działającego pod pseudonimem Zalibarek. Główny bohater "Jutrzenki…" tajemniczy pan X. (w tej roli aktor teatralny i filmowy Krzysztof Głuchowski) – zarabia na życie wymyślaniem haseł reklamowych, chociaż wolałby pisać poważne powieści.
Kadr z filmu "Jutrzenka Otrzewna", fot. zalibarek.net
Pan X mieszka w odrealnionym, mrocznym, destrukcyjnym Mieście, a z każdym kolejnym zleceniem, które zapewnia mu telefonicznie demoniczno-tajemniczy Kaffeltreum, staje się coraz bardziej zgorzkniały. Powoli odwraca się od żony (Magdalena Piewcewicz) i popada w paranoję.
"Jutrzenka…" w znacznej mierze opiera się na fantasmagorycznych projekcjach powstających w umyśle głównego bohatera, częściowo inspirowanych "Sanatorium pod klepsydrą" Bruno Schulza (sam Zalibarek przyznaje, że duch pisarza - jak określa - panoszy się nad jego filmem). Dużo w niej imaginacji, symboli, metafor wizualnych, surrealizmu oraz czystego ekspresjonizmu. Film jest połączeniem tradycyjnych zdjęć utrzymanych w klimacie retro z animacją i najnowszymi technikami cyfrowymi. Muzykę do filmu napisał Michał Litwiniec ("Lekcje pana Kuki", "Warszawa"). Autorem zdjęć zaś jest Witold Kornaś ("To jest moja olimpiada", "Śląski wrzesień").
Kadr z filmu "Jutrzenka Otrzewna", fot. zalibarek.net
Twórca filmu, Zalibarek, przekonuje, że nie liczą się dotacje i wysoki budżet, a ciekawy pomysł. Jego zdaniem, przy odrobinie determinacji i talentu można stworzyć film z niczego. Jego "Jutrzenka Otrzewna” ma być tego dowodem. - Gdy zbierze się grupa przyjaciół, dla których ważniejszy od honorariów jest stymulujący twórczo projekt, to problem finansowania znika. To ma jednak zastosowanie w przypadku filmów krótkometrażowych, kiedy w jeden lub dwa weekendy można się spotkać i zrobić razem coś fajnego – przekonuje autor projektu.
Film znajduje się w końcowej fazie postprodukcji. Premiera zapowiadana jest na przyszły rok.
"Jutrzenka Otrzewna" to 13-minutowy debiut filmowy rysownika i założyciela surrealistycznego magazynu "Puzdro”, działającego pod pseudonimem Zalibarek. Główny bohater "Jutrzenki…" tajemniczy pan X. (w tej roli aktor teatralny i filmowy Krzysztof Głuchowski) – zarabia na życie wymyślaniem haseł reklamowych, chociaż wolałby pisać poważne powieści.
Kadr z filmu "Jutrzenka Otrzewna", fot. zalibarek.net
Pan X mieszka w odrealnionym, mrocznym, destrukcyjnym Mieście, a z każdym kolejnym zleceniem, które zapewnia mu telefonicznie demoniczno-tajemniczy Kaffeltreum, staje się coraz bardziej zgorzkniały. Powoli odwraca się od żony (Magdalena Piewcewicz) i popada w paranoję.
"Jutrzenka…" w znacznej mierze opiera się na fantasmagorycznych projekcjach powstających w umyśle głównego bohatera, częściowo inspirowanych "Sanatorium pod klepsydrą" Bruno Schulza (sam Zalibarek przyznaje, że duch pisarza - jak określa - panoszy się nad jego filmem). Dużo w niej imaginacji, symboli, metafor wizualnych, surrealizmu oraz czystego ekspresjonizmu. Film jest połączeniem tradycyjnych zdjęć utrzymanych w klimacie retro z animacją i najnowszymi technikami cyfrowymi. Muzykę do filmu napisał Michał Litwiniec ("Lekcje pana Kuki", "Warszawa"). Autorem zdjęć zaś jest Witold Kornaś ("To jest moja olimpiada", "Śląski wrzesień").
Kadr z filmu "Jutrzenka Otrzewna", fot. zalibarek.net
Twórca filmu, Zalibarek, przekonuje, że nie liczą się dotacje i wysoki budżet, a ciekawy pomysł. Jego zdaniem, przy odrobinie determinacji i talentu można stworzyć film z niczego. Jego "Jutrzenka Otrzewna” ma być tego dowodem. - Gdy zbierze się grupa przyjaciół, dla których ważniejszy od honorariów jest stymulujący twórczo projekt, to problem finansowania znika. To ma jednak zastosowanie w przypadku filmów krótkometrażowych, kiedy w jeden lub dwa weekendy można się spotkać i zrobić razem coś fajnego – przekonuje autor projektu.
Film znajduje się w końcowej fazie postprodukcji. Premiera zapowiadana jest na przyszły rok.
Amanda Siwek
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 19.08.2013
Niedźwiedź Wojtek z własnym pomnikiem
Nowy plakat do filmu "Wałęsa.Człowiek z nadziei"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024