PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Z Grażyną Torbicką, dyrektorem programowym 7. Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi, rozmawia Marcin Zawiśliński.

PortalFilmowy.pl: Zacznę od pytania, którym zakończyłem naszą poprzednią rozmowę sprzed roku. Co z kinem w Kazimierzu?

Grażyna Torbicka: Ta sprawa ma już swoją historię. Trzy lata temu na konkurs zorganizowany przez Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej przesłano szesnaście projektów, nawet nie tyle samego kina, co budynku interdyscyplinarnego, czegoś w rodzaju nowoczesnego domu kultury. Wybrano, zdaniem komisji, najlepszy.

W ubiegłym roku na festiwal przybył minister kultury Bogdan Zdrojewski. Otwierając go, powiedział nieco żartobliwie: "Witam w Sauna Film Festiwal". A to dlatego, że w naszym namiocie na 850 miejsc, przy upalnej aurze na zewnątrz, mimo klimatyzacji, było naprawdę gorąco. Minister zadeklarował wówczas, że wesprze budowę kina w Kazimierzu, ale z inicjatywą w tej sprawie muszą wyjść władze miasta. Czekamy na ich decyzję...



Grażyna Torbicka. Fot. Dwa Brzegi

PF: Skupmy się zatem na sprawach programowych. Dwa lata temu motywem przewodnim festiwalu było hasło "Świat zwariował", rok temu – "Filozofia buntu".

GT: W tym roku takim hasłem będzie "Tożsamość", która jest bardzo widoczna m.in. w dobie kryzysu, jaki dotyka całą Unię Europejską. Znakomicie wpisują się w to słowo-klucz retrospektywy filmów duńskiego reżysera Thomasa Vinterberga oraz nieżyjącego już Janusza Morgensterna. Mimo że obaj pochodzą z różnych pokoleń, jako twórcy poruszają tematy, które są im bliskie, ale mają wymiar uniwersalny.

Thomas Vinterberg, współtwórca Dogmy, podejmuje w swoich filmach sprawy związane ze społecznością, w której sam się wychował. W Kazimierzu pokażemy m. in. jego "Festen" i "Polowanie".

Natomiast Janusza Morgensterna cenię za to, że w czasach, kiedy u nas dominowała tzw. polska szkoła filmowa, on starał się iść własną drogą. On znalazł w swoich filmach: "Jowita, "Do widzenia, do jutra", "Trzeba zabić tę miłość", postanowił oderwać się od martyrologii historycznej. Starał się pokazywać ówczesną Polskę i Polaków, którzy już myślą do przodu, w jakimś sensie po europejsku. Znakomitym przykładem takiego filmu jest mało znane "Mniejsze niebo" z Romanem Wilhelmim w roli głównej, które również zaprezentujemy na Dwóch Brzegach. W sumie, w ciągu dziewięciu dni trwania festiwalu pokażemy ponad 120 filmów z różnych regionów świata.

PF: Festiwal otworzy utrzymany w muzycznym klimacie amerykańskiego green-grassu, belgijski dramat "W kręgu miłości". W tym roku na Dwóch Brzegach tej miłości będzie dużo więcej.

GT:
Rzeczywiście, gdy spojrzałam na cały program festiwalu, to pomyślałam, że równie dobrze głównym motywem mogłaby być także "Miłość". Jednak uprzedzili mnie organizatorzy festiwalu w Cannes, którego podtytułem była właśnie "Miłość". Poza tym, zawsze powtarzam, że bez tego tematu, nie ma filmu (śmiech).

Oprócz znakomicie przyjętego na Berlinale 2013 "W kręgu miłościi jego reżysera Feliksa van Groeningena, który będzie jednym z naszych gości, w ramach sekcji "Muzyka, moja miłość" pokażemy nagrodzoną Złotym Lajkonikiem na Krakowskim Festiwalu Filmowym, "Miłość" Filipa Dzierżawskiego. Rewelacyjny dokument o polskim zespole jazzowym, w którym występowali m.in. Tymon Tymański i Leszek Możdżer. Na Małym Rynku wyświetlimy "Miłość" Sławomira Fabickiego, który również do nas przyjedzie.

PF: Co roku w trakcie festiwalu odbywają się tzw. master classes. Kto tym razem je poprowadzi?

GT: Ja to nazywam Lekcje Kina, bo to nie są typowe master classes. My nie kładziemy nacisku na sprawy warsztatu twórcy filmowego, ale na jego emocje. To jest rodzaj spowiedzi, podczas której artysta stara się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego sztuka filmowa jest jego życiową pasją. W tym roku naszym gościem będzie Andrzej Jakimowski, reżyser niezwykłego filmu o niewidomych "Imagine". Zaprosiliśmy również wybitnego mistrza charakteryzacji Waldemara Pokromskiego oraz znanego krytyka filmowego, scenarzystę i producenta Carla di Carla, który był wieloletnim współpracownikiem Michelangela Antonioniego. Na podstawie dwóch dokumentów, „Spojrzenia  Antonioniego” i  "Antonioni o Antonionim" włoski artysta opowie o twórcy „Przygody” i „Zawodu: reportera”.  Czwartą, specyficzną lekcją kina, będzie pokaz dokumentu Yves'a Montmayeura  "Michael Haneke. Zawód: reżyser".

PF: Zobaczymy też „Konesera”, najnowszy film Giuseppe Tornatore. Czy twórca słynnego "Cinema Paradiso" przyjedzie do Kazimierza?

GT:
Mimo, że próbowaliśmy, niestety nie udało nam się go ściągnąć, bo przygotowuje nowy film. Natomiast na Dwóch Brzegach odbędzie się polska premiera "Koneseraz Geoffreyem Rushem w roli głównej.

PF: Trzecim bardzo mocnym akcentem festiwalu będzie muzyka. Tym razem – poza tym, co usłyszymy i zobaczymy w filmach – tylko w polskim wykonaniu.

GT: Rzeczywiście, do tej pory działaliśmy w myśl zasady, że na koncercie otwarcia występuje zagraniczny artysta, który jest po raz pierwszy w Polsce, w jakimś stopniu powiązany ze sztuką filmową, a jego występ jest powiązany z jakimś filmem prezentowanym na festiwalu. Dotychczas jedynym wyjątkiem potwierdzającym tę regułę był występ Józefa Skrzeka.

W tym roku na inaugurację festiwalu zaprosiliśmy Tomasza Stańkę, który wystąpi z muzykami nowojorskimi w projekcie "Wisława". W kolejnych dniach festiwalu wystąpią również: Mela Koteluk i Skubas, Arkadiusz Jakubik ze swoim zespołem Dr Misio oraz Stanisława Celińska, która zaśpiewa piosenki z własnej płyty "Moja Warszawa" z towarzyszeniem Royal String Quartet.

PF: Stanisława Celińska będzie również bohaterką cyklu "I Bóg stworzył Aktorkę..."

GT: Bardzo się cieszę, że ta wybitna artystka przyjęła nasze zaproszenie. Pokażemy jej role w spektaklach Teatru TV oraz filmowe kreacje, a cykl otworzy premiera zremasterowanej wersji filmu "Krajobraz po bitwie" Andrzeja Wajdy z młodziutka Stanisławą Celińską.




PF: Jakie filmy zostaną pokazane premierowo?


GT:
Mamy sporo premier, albo jak to nazywam "prawie premier", bo sporo tytułów przyjeżdża do nas zaraz po festiwalu T-Moble Nowe Horyzonty. Polecam "Borgmana", intrygujący film holenderskiego reżysera o tym, co się może wydarzyć, kiedy zaczniemy prowokować tkwiące w każdym z nas zło. Wyświetlimy też "Jestem tu", film pokazujący współczesną Europę na przykładzie Włoch przepełnionych nielegalnymi imigrantami. Jest też kilka muzycznych dokumentów, które do tej pory nie były jeszcze nigdzie w Polsce pokazywane. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje "Gołymi rękoma– opowieść o Dimitrim Mitropoulosie, greckim dyrygencie, który przez lata szefował Filharmonikom Nowojorskim, niezwykłej osobowości, czy też "Synowie wiatruo znakomitych gitarzystach romskich.

PF: Jakie polskie tytuły będą mogli obejrzeć widzowie Dwóch Brzegów?

GT:
Będzie "Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa oraz nagrodzone niedawno w Karlowych Warach "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego. Drugi z wymienionych filmów w odważny i oryginalny sposób, jak na polskie kino, podejmuje temat miłości homoseksualnej. W ramach projektu "Miasto 44 na Dwóch Brzegach", 1 sierpnia zaprezentujemy m.in. dramat "Był sobie dzieciak", najnowszy film Leszka Wosiewicza z Magdaleną Cielecką w jednej z głównych ról. Tego samego dnia odbędzie się również dyskusja z udziałem prof. Tadeuszem Lubelskim i prof. Tadeuszem Szczepańskim na temat nowego sposobu myślenia o kinie historycznym.

PF: Jaki film zamknie tegoroczny festiwal?

GT:
Polska premiera filmu nominowanego do Złotej Palmy na tegorocznym festiwalu w Cannes, "Wielkie piękno" Paola Sorrentina. Rzym XXI wieku z perspektywy pisarza, który nocą wędruje po Wiecznym Mieście, takie nawiązanie do obrazu "Osiem i pół" Felliniego.


Marcin Zawiśliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  24.07.2013
Zobacz również
Festiwal w Reykjavíku szuka transatlantyckich talentów
Nowe Horyzonty: Uroki krótkich metraży
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll