Mimo że od kilku tygodni krążyły głosy, że
ostatnia część komediowej trylogii nie ma zbyt wiele do zaoferowania pod
względem oryginalności fabuły, popularność serii okazała się silniejsza. „Kac
Vegas 3” ustanowił drugie co do wielkości otwarcie w kinach w tym roku. Lepszy
w tym momencie jest tylko "Iron Man 3", który w pierwszy weekend wyświetlania
przyciągnął 201 tysięcy widzów. "Kac Vegas 3" zanotował także najlepsze otwarcie
spośród filmów serii, jednak na pobicie ostatecznego wyniku „Kac Vegas w
Bangkoku” raczej nie ma żadnych szans. Tak oto prezentowały się poprzednie
części:
"Kac Vegas" (2009) – łączna liczba widzów: 535 tysięcy widzów
"Kac Vegas w Bangkoku" (2011) – łączna liczba widzów: 1 164 tysięcy widzów
Ostatnia odsłona filmu, w której
po raz kolejny zagrali Bradley Cooper,Ed Helms, Zach Galifianakis i Justin
Bartha wyświetlana jest w olbrzymiej liczbie kopii (245), przez co średnia
widzów już nie robi takiego wrażenia – 737 osób. Dla porównania, film sprzedaje
się poniżej przeciętnej w rodzimych Stanach Zjednoczonych, gdzie zarobił jak
dotąd, co prawda, 102 milionów dolarów, jednak druga część miała w analogicznym
czasie już 215 milionów dolarów wpływów…
Kadr z filmu "Kac Vegas 3", fot. Warner
Mimo pojawienia się mocnej premiery, która przyciągnęła większość widzów w ubiegły weekend, łączna frekwencja w kinach spadła. Wyniosła tym razem 324 639. Wszystkie starsze tytuły zanotowały bardzo wysokie spadki frekwencji, od 59 do 79 procent, co nie powinno specjalnie dziwić, biorąc pod uwagę wzmożone wycieczki do kina w trakcie Dnia Dziecka.
Największy spadek widowni (79 procent) zanotował drugi na liście, lider zeszłego tygodnia, animacja „Tajemnica Zielonego Królestwa”. Film obejrzało w ten weekend o prawie 100 tysięcy mniej widzów, zanotował sprzedaż na poziomie 29 769 biletów. W sumie, po 3 tygodniach wyświetlania – 321 tysięcy widzów.
Na trzecim miejscu wylądowała
superprodukcja „Szybcy i wściekli 6”, która przyciągnęła przed ekrany 25 456
widzów. W sumie jednak bardzo pozytywny wynik – 408 tysiące sprzedanych
biletów. Zdecydowanie najlepszy wynik na tle całej serii.
Czwarte miejsce przypadło debiutantowi, thrillerowi science – fiction, "Noc oczyszczenia". Film zEthanem Hawke i Leną Headey zanotował skromne otwarcie - 14 292 osób. Dla porównania, film ten zadebiutował w ubiegły weekend w Stanach Zjednoczonych, gdzie ta kosztująca 3 miliony dolarów produkcja zarobiła w 3 dni 37 milionów (debiutując na pierwszym miejscu), co czyni ją najbardziej dochodowym tytułem tego sezonu.
Na piątej pozycji znalazło się widowisko
science – fiction "W ciemność Star Trek". Film J.J. Abramsa zobaczyło już tylko
12 929 osób. Po 10 dniach – 73 tysiące widzów. Wynik słaby, ale rezultat „jedynki”
z 2009 roku zostanie poprawiony.
"Wielki Gatsby" Baza Luhrmanna przyciągnął w weekend jeszcze 11 616 osób. W sumie, po 4 tygodniach
wyświetlania – 266 tysięcy widzów. Nieco poniżej oczekiwań.
Świetnie sprawiła się za to polska produkcja "Oszukane". Film obejrzało w ciągu 3 dni 11 572 osób, ale w sumie ma na koncie bardzo dobry rezultat – 403 tysiące widzów.
Spory spadek widowni zanotował „Iron Man 3”. Film zobaczyło już niewiele ponad 10 tysięcy osób, ale w sumie – produkcja z Robertem Downeyem Jr. ma na koncie 581 tysięcy widzów.
Pozostałe premierowe tytuły
uzyskały następujące wyniki: ekranizacja Charlesa Dickensa, "Wielkie nadzieje",
na 15 kopiach przyciągnęła 1520 widzów; dramat "Dziewczynka w trampkach"obejrzało 1064 osób; komedię „Taka piękna katastrofa” zobaczyły zaledwie 802
osoby.
Premiery od najbliższego piątku: polski komediodramat Bodo Koxa „Dziewczyna z szafy”; film science – fiction zWillem Smithem „1000 lat po Ziemi” ; nowy film twórcy „Drive” – „Tylko Bóg wybacza” – z Ryanem Goslingiem w roli głównej thriller Danny’ego Boyle’a „Trans”; animacja „Tedi i poszukiwacze zaginionego miasta”; komediodramat „Parada”.