PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W trakcie ostatnich pokazów konkursowych krakowskiego festiwalu w sali projekcyjnej Małopolskiego Ogrodu Sztuki zebrali się dokumentaliści i animatorzy, by przedyskutować bieżące problemy środowiska. Wprawdzie temat forum SFP sformułowano „Jak odnieść sukces w filmie dokumentalnym i animowanym?”, ale z góry wiadomo było, że będzie mowa o pieniądzach.

Temat wyglądał wprawdzie na tradycyjny, ale za stołem prezydialnym tradycyjnie nie było. Obok prowadzącego Forum A. Marka Drążewskiego, przewodniczącego Sekcji Filmu Dokumentalnego SFP, oraz Agnieszki Odorowicz, dyrektor PISF, pojawił się nieoczekiwanie Juliusz Braun, prezes zarządu TVP. Poza tą trójką wśród panelistów znaleźli się jeszcze: Barbara Paciorkowska i Andrzej Fidyk, odpowiedzialni za dokument w głównych antenach TVP, Hanka Kastelicova z HBO Europe, Marta Szwakopf, odpowiedzialna w Telewizji nc+ za kanały MiniMini+ i Teletoon+ , Rafał Orlicki, szef Krakowskiego Funduszu Filmowego oraz Jerzy Armata z zarządu Sekcji Filmu Animowanego.


Barabara Paciorkowska, Juliusz Braun, A. Marek Drążewski, Agnieszka Odorowicz, Rafał Orlicki na Forum Dokuemntu i Animacji SFP. Fot. Marcin Warszawski

Przewodniczący Drążewski w swoim zagajeniu położył nacisk na osiągnięcia środowiska filmowego w okresie od poprzedniego festiwalu, zwłaszcza zaś na przekształcenie warszawskiej WFDiF w instytucję kultury. Lista spraw do załatwienia jest jednak dłuższa: chodzi o rozstrzygnięcie statusu prawnego Studia Miniatur Filmowych, Studia Filmowego Kronika oraz bielskiego Studia Filmów Rysunkowych. Nie mniej istotną kwestią jest dokończenie negocjacji wokół ujednolicenia umów producenckich, zawieranych przez producentów zewnętrznych z TVP, a gwarantujących nadawcy pełnię praw w obrocie handlowym zamówionym filmem, nawet jeśli wkład finansowy TVP nie był większościowy.

Punktem wyjścia do dyskusji stała się postawiona przez Drążewskiego teza: czego od filmowców oczekują tzw. zamawiający – jednostki współfinansujące i rozpowszechniające produkcję dokumentalną? Jako pierwsza odpowiedzi udzieliła Agnieszka Odorowicz. W swoim wystąpieniu omówiła przede wszystkim o nowy tryb działania komisji eksperckich, pozytywnie przejęty przez większość środowiska – zwłaszcza ze względu na transparentność systemu. Przypomniała także wyniki roku ubiegłego i pierwszej sesji tegorocznej, podkreślając, że kwoty niewykorzystane w roku 2012 zostaną uruchomione w roku bieżącym. Optymizmem napawa porozumienie Ministerstwa Skarbu, Ministerstwa Kultury i PISF w sprawie wspomnianych wytwórni, w wyniku którego przejdą one pod zarząd PISF.


Agnieszka Odorowicz. Fot. Marcin Warszawski

Z kolei Juliusz Braun zaprzeczył obiegowej opinii o redukowaniu miejsca na film dokumentalny w TVP: owszem, być może, dokument jest mniej widoczny na kanałach centralnych (wprawdzie jego współpracownicy temu zaprzeczyli, ale jednocześnie przyznali, że z punktu widzenia telewizji dokumentem jest też reportaż oraz film oświatowy – choćby filmy przyrodnicze), ale – zdaniem prezesa – miejsce filmu dokumentalnego jest także w kanałach wyspecjalizowanych, jak TVP Historia czy TVP Kultura. Inna sprawa, że TVP boryka się z kłopotami finansowymi, wynikającymi – między innymi – z załamania rynku reklamowego. To z tego właśnie powodu upadł projekt otworzenia kanału TVP Dokument, opartego w założeniu na dokonaniach polskich dokumentalistów, ale jednocześnie stymulującego realizacje nowych filmów.

O ile polski dokument znajdzie swe miejsce w TVP (także w programie anten centralnych), zapewniał Braun, o tyle perspektywy dla animacji są niewielkie. Wprawdzie udało się – w wyniku interwencji PISF i Ministerstwa Kultury – uchronić przed likwidacją poznańskie Studio Filmów Animowanych, powołane niegdyś przez TVP, ale obecnie telewizji publicznej nie stać na nową produkcję. Choćby dlatego, że TVP przegrywa pod tym względem z wyspecjalizowanymi kanałami dziecięcymi. Zaskakujące dane statystyczne dowodzą, że dziś Wieczorynkę na Jedynce ogląda 10 procent dzieci i 30 procent widzów w wieku emerytalnym, co najlepiej tłumaczy plany likwidacji tego programu. W planach telewizji publicznej jest – na szczęście – uruchomienie kanału TVP ABC, adresowanego do dzieci, a filmowcy uczestniczący w Forum postanowili wystosować apel do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wspierający tę inicjatywę.


Juliusz Braun. Fot. Marcin Warszawski

Wystąpienie prezesa Brauna wywołało ożywioną dyskusję. Pod adresem szefa TVP padały pytania przede wszystkim o umowę producencką i praktykę niedzielenia się przez TVP zyskiem ze sprzedaży licencji filmów dokumentalnych za granicę, a także o skomplikowane procedury, opóźniające realizację projektów. Przy okazji ponownie wypłynął temat dystrybucji dokumentu: jakkolwiek na świecie coraz więcej dokumentów trafia do kin, w Polsce dystrybucja kinowa utworów niefabularnych jest w powijakach. Być może – zasugerowała dyrektor Odorowicz – należy zastanowić się nad dystrybucją DVD, VOD i kontrolowanym dostępem do filmów dokumentalnych w Internecie.

Tematem dominującym pozostały jednak pieniądze. Alternatywnym producentem dokumentów okazuje się HBO Europa, jednostka powołana w 2007 roku i działająca w 15 krajach, głównie Europy Centralnej i Wschodniej. Zdaniem Hanki Kastelicovej, szefowej redakcji dokumentu, stacja dysponuje pieniędzmi na produkcję 4-6 filmów rocznie, spełniających jednak określone wymogi: temat współczesny, uniwersalny, ale dotyczący spraw Polski i Polaków, a w dodatku gotowy produkt musi być najwyższej jakości. Swoje wymogi mają też Regionalne Fundusze Filmowe, dysponujące pewnymi kwotami wyasygnowanymi przez samorządy. Rafał Orlicki z Krakowskiego Funduszu Filmowego opisał praktykę działania tych instytucji, powołanych z inicjatywy Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych. Każdy z 11 RFF prowadzi własną politykę: kiedy jeden z nich dba o promocję regionu poprzez popularny serial telewizyjny, inne stymulują realizację filmów dokumentalnych, materiałów promocyjnych oraz fabuł, także powstających w międzynarodowej koprodukcji.


Dorota Roszkowska, Jerzy Śladkowski, A. Marek Drążewski, Włodzimierz Matuszewski, Jerzy Armata. Fot. Marcin Warszawski

Marta Szwakopf z Telewizji nc+ przyznała, że stacja – przynajmniej w zakresie kanałów dziecięcych, którymi kieruje - nie dysponuje funduszami na produkcję filmową, a jedynie na zakup licencji na emisję filmów. Szczęśliwie, to właśnie kanał MiniMini+ znalazł środki na wsparcie realizacji pierwszego od lat serialu animowanego „Zajączek Parauszek”, powstającego w Studiu Se-Ma-For. Zamykając dyskusję o szukaniu środków na produkcję polskiej animacji i dokumentu, Jerzy Armata postulował powrót TVP do wspierania produkcji polskich seriali animowanych. Z drugiej strony przypomniał, że najlepszym sposobem promowania filmów są festiwale. Niestety, w Polsce nie ma obecnie żadnego liczącego się festiwalu, skupionego wyłącznie na polskim filmie animowanym.


Jerzy Śladkowski. Fot. Marcin Warszawski

Część druga Forum miała charakter warsztatowy. Jej temat zawierał się w trzech pytaniach „Jakie projekty rekomendują eksperci PISF? Jakie są ich kryteria oceny? Jakie projekty wybierają inwestorzy na pitchingu?”. Pod nieobecność Wojciecha Hoflika, pełnomocnika dyrektora ds. produkcji PISF, najcenniejszą była wypowiedź Jerzego Śladkowskiego, jednego z liderów komisji eksperckiej, zajmującej się projektami dokumentalnymi. Śladkowski zwrócił uwagę na umiejętność przygotowania projektu do prezentacji w ramach pitchingu. Jego zdaniem, na całym świecie (sam pracuje najczęściej w Szwecji) liczy się uniwersalny temat (nawet ukazany z lokalnej perspektywy), dotykający spraw współczesnych, oparty na głębokim developmencie (co w przypadku twórców polskich jest nader rzadkie). Osobnym zagadnieniem jest umiejętność przedstawienia swego filmu w zwięzłym, kilkuminutowym wystąpieniu, podkreślającym – poza innymi walorami – oryginalność formalną projektu. Nieodzowna w tym jest – co podkreślali także inni uczestnicy panelu: Dorota Roszkowska, szefowa Dragon Forum, Jerzy Armata oraz Włodzimierz Matuszewski, dyrektor Studia Miniatur Filmowych – biegła znajomość języka angielskiego. Płynność języka może przyciągnąć uwagę zachodnich koproducentów, co oznacza – walor nie bez znaczenia – pracę za europejskie stawki, zazwyczaj czterokrotnie wyższe niż stawki oferowane w Polsce (i do tego niepodważane przez ekspertów oceniających budżet).

Ale filmowcy gotowi są dyskutować nie tylko o pieniądzach. Podkreślając to, zamykający Forum SFP A. Marek Drążewski zapowiedział zwołanie wkrótce spotkania dokumentalistów, poświęconego sztuce dokumentu.


Konrad J. Zarębski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  3.06.2013
Zobacz również
53. KFF: Zwycięzcy festiwalu
Tom Hardy w roli Eltona Johna?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll