Co więcej, amerykańska produkcja familijna firmy Dreamworks zanotowała aż 18-procentowy wzrost frekwencji, dzięki czemu obejrzało ją jeszcze 42 162 osób. W sumie, po 5 tygodniach wyświetlania animacja ma już na koncie całkiem przyzwoity wynik 496 tysięcy sprzedanych biletów. Dla porównania, jak dotychczas najpopularniejsza familijna produkcja roku, "Zambezia", miała na koncie 492 tysięcy widzów. Tak też szanse na pokonanie południowoafrykańskiej animacji zdecydowanie wzrosły na korzyść „Krudów”.
Kadr z filmu "Krudowie", fot. Imperial - Cinepix.
Łączna frekwencja w kinach wyniosła 210 620 widzów, więc nieznacznie spadła w porównaniu do zeszłego tygodnia. Trzeba tu jednak odnaleźć pozytywny aspekt – mimo rozpoczynającego się długiego weekendu majowego i braku premier, filmy zanotowały na ogół bardzo małe spadki oglądalności, a całkowita widownia z weekendu jest wyższa niż przed rokiem (widownia wówczas oscylowała w okolicy 158 tysięcy widzów). Należy też mieć nadzieję, że wraz z wysypem premier od najbliższego piątku (w tym hitowego na całym świecie „Iron Mana 3”), frekwencja ulegnie znacznej poprawie.
Tymczasem, największy przebój kinowy kwietnia, "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego spadł na drugie miejsce. Film z Januszem Gajosem zobaczyło tym razem 34 805 osób, po zaledwie 10-procentowym spadku. Łącznie na koncie obrazu już 516 tysięcy sprzedanych biletów.
Na trzecim miejscu, bez zmian, superprodukcja science–fiction z Tomem Cruisem – „Niepamięć”. Film Josepha Kosinskiego zdołał przyciągnąć jeszcze 22 309 osób. W sumie – dość przeciętny rezultat 159 tysięcy widzów.
Coraz wyraźniej rywalizację z „Niepamięcią” przegrywa „Straszny film 5”, który miał premierę tego samego dnia. Film z Charlie Sheenem i Lindsay Lohan zobaczyło tym razem 20 969 miłośników serii. W sumie, komediowy horror przyciągnął 149 tysięcy osób do kin.
Minimalny spadek widowni zanotował thriller Stevena Soderbergha "Panaceum". Film zobaczyło jeszcze 18 510 osób. Tym samym film z Rooney Mara i Judem Law zobaczyło już 102 tysiące widzów.
Przeciętnie radzi sobie w polskich kinach "Olimp w ogniu" z Gerardem Butlerem. Film przyciągnął w majówkowy weekend 16 186 widzów. W sumie, łączna liczba sprzedanych biletów bardzo przeciętna – 52 tysiące.
Ostatnim filmem z widownią przekraczającą 10 tysięcy widzów jest reaktywacja „Jurassic Parku" w trójwymiarowej wersji. Superprodukcję Stevena Spielberga zna niemal każdy kinoman, dlatego też niewielkie jest zainteresowanie „odgrzewanym kotletem”. Film obejrzało 11 057 osób, w sumie – 39 tysięcy widzów.
Jedyną premierą tego tygodnia był film „Proste sprawy”. Nie są znane jednak wyniki uzyskane przez tę produkcję.
Premiery od najbliższego piątku: powrót marvelowskiego bohatera „Iron Man 3”; thriller z Mią Wasikowską i Nicole Kidman „Stoker”; nowy film Pedro Almodovara „Przelotni kochankowie”; polski dramat z Katarzyną Herman i Arturem Żmijewskim „Oszukane”; duńska animacja „Mambo, Lula i piraci”; hiszpański dramat „Madryt 1987”; holendersko-chilijski film fabularny „Od czwartku do niedzieli”; film dokumentalny o życiu Danuty Szaflarskiej „Inny świat”.