PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  1.05.2013
Fenomenem Spielbergowskiego „Jurassic Parku” jest nie tyle to, że mimo niemal 20 lat od premiery utrzymuje się w pierwszej piątce najbardziej kasowych filmów wszech czasów, ile to, że za jego sprawą dinozaury powróciły do masowej wyobraźni.

Co ciekawe, nie zaszkodziła temu nawet scena z drugiej części cyklu „Zaginiony świat – Jurassic Park”, gdzie prehistoryczne krwiożercze gady konsumują na surowo małą dziewczynkę. Nie ma dzieciaka, urodzonego po roku 1985, który nie przeszedłby przez falę dinozauromanii. Po części jest to efekt wytężonej akcji promocyjnej, której koszty oblicza się na co najmniej równowartość budżetu filmu (63 mln dolarów): półki sklepów z dziecięcymi zabawkami zapełniły się figurkami dinozaurów rozmaitych gatunków (w powieściach Michaela Crichtona i inspirowanych nimi filmach przewija się w sumie 41 gatunków prehistorycznych gadów, przy czym około ćwierć setki pojawia się na ekranie, reszta wspomniana jest tylko z nazwy), grami planszowymi i wideo, puzzlami i innego rodzaju gadżetami. Ale na gadżetach się nie skończyło.


Bohaterowie filmu "Zaginiony świat: Jurassic Park". Fot. UIP

Film pobudził masową wyobraźnię do tego stopnia, że stały się konieczne wydawnictwa książkowe – od ilustrowanych albumów po publikacje stricte naukowe – oraz filmy oświatowe i programy telewizyjne, ba – nawet całe seriale sygnowane znakiem tak renomowanych firm jak BBC (choćby „Wędrówki z dinozaurami”). Więcej, dinozaury nie tylko wymusiły powstanie kolejnych filmów z serii – dziś, kiedy data premiery „Jurassic Park IV” wyznaczona została na 13 czerwca 2014 roku (reżyserem filmu ma być Colin Trevorrow, twórca znanej w Polsce komedii SF "Na własne ryzyko") mówi się wręcz o franszyzie marki wymyślonej przez Stevena Spielberga i Michaela Crichtona, autora powieści, będących inspiracją cyklu – rozpleniły się także po innych filmach, poczynając od wersji łagodnych (jak w Disneyowskim "Toy Story") po coraz bardziej drapieżne, by wspomnieć tylko hollywoodzką wersję „Godzili”, o rzeszy niskobudżetowych podróbek nie wspominając.


Kadr z filmu "Jurassic Park". Fot. UIP

Mało kto dziś pamięta zwierzenia Stana Wilsona i jego specjalistów od komputerów, który chwalili swoje maszyny kolejnej generacji, pozwalające odwzorować najdrobniejsze szczegóły łuski, jaką pokryte były dinozaury. Technologia cyfrowych efektów specjalnych, zastosowania przy produkcji „Jurassic Parku”, wymuszała wręcz pietyzm w odwzorowaniu najdrobniejszych detali. Rekonstruowano cyfrowo nie tylko refleksy światła na będących w ruchu łuskach, ale i takie szczegóły jak krople wody spadające z drzew na skórę zwierząt czy mimikę pysków – w tym celu cyfrowe oblicza zastąpiono perfekcyjnie wykonanymi modelami gadzich głów. Obliczono, że cyfrowe dopracowanie każdej klatki filmu zajmowało 2-4 godzin, a w scenie ataku tyranozaurusa na samochód w czasie rzęsistego deszczu nawet 6 godzin.

Zebrane w trakcie realizacji doświadczenie nie mogło zostać zmarnowane. Stąd ta wzmożona promocja i liczne „produkty uboczne”. Opłaciło się: zrealizowany w ciągu trzech miesięcy zdjęć i półrocznego okresu postprodukcji, kosztem 63 mln dolarów film przyniósł blisko miliard dolarów w dystrybucji światowej, pozostając jednym z najbardziej kasowych filmów w dziejach kina. Co więcej, tylko w Stanach Zjednoczonych sprzedano blisko 18 milionów kaset wideo i płyt DVD z tym filmem.

Tymczasem w marketingowym zgiełku dokonywała się kolejna w dziejach kina rewolucja, którą – zdaniem brytyjskiego historyka filmu Toma Shone’a – pod względem znaczenia w rozwoju techniki filmowej można porównywać wyłącznie z przełomem dźwiękowym 1927 roku.


Konrad J. Zarębski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  1.05.2013
Zobacz również
Cała Polska Filmowa: Łódź (1)
Powstanie film o Astrid Lindgren
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll