Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Nowy dokument Bartka Konopki i Piotra Rosołowskiego miał światową premierę na Festiwalu Visions du Réel w szwajcarskim Nyon. Polska premiera filmu ma uświetnić 10. edycję Planete + Doc Film Festival.
Pomysł na film był elektryzujący. Oto do Polski czasu "Solidarności" i stanu wojennego przyjeżdża haitański kapłan, aby uwolnić Polaków od złych emocji, obudzić z grudniowej nocy. Zaproszony przez Jerzego Grotowskiego chciał spłacić dług zaciągnięty u polskich legionistów 200 lat wcześniej. Polacy zdezerterowali z niosącej Haitańczykom niewolnictwo armii Napoleona i przeszli na stronę powstańców. W pierwszej chwili opowieść o kapłanie wudu w Polsce generała Jaruzelskiego brzmi jak szaleństwo lub ekstrawagancki wybryk.
"Sztuka znikania", reż. Bartek Konopka i Piotr Rosołowski
Twórcy dotarli do nieznanej historii i musieli też znaleźć formułę, żeby ją opowiedzieć. Na spotkaniu w Gazeta Cafe Bartek Konopka opowiadał, jak pozbawieni dostępu do archiwaliów z tych nieprawdopodobnych zdarzeń konstruowali film. – Podobnie jak przy "Króliku" musieliśmy robić coś z niczego – mówił. Dość szybko porzucili próby inscenizowania zdarzeń, które dawały efekt odwrotny od zamierzonego. Ostatecznie oparli się na specjalnie dobranych materiałach archiwalnych z tamtego okresu z narracją Amona Frémona. Skąd wzięli głos Haitańczyka, o którym słuch zaginął przed 30 laty, reżyser nie chciał zdradzić. Ujawnił tylko, że na koniec filmu pokazują jego zdjęcie.
Udostępnione na spotkaniu fragmenty filmu są obiecujące. Archiwalia z dożynek z ich nieznośną pompą trudno dziś oglądać z powagą. W zestawieniu z komentarzem obcego, pochodzącego z kultury plemiennej Haitańczyka, stają się czymś więcej niż dowcipem czy parodią. Na znane obrazy Amon nakłada obce socjalizmowi pojęcia, wedle których dziewczyny w wieńcach ze zbóż na głowach i z koszami owoców składają ofiarę kapłanom – sekretarzom partyjnym, a zomowcy stają się zombie sterowanymi przez głównego kapłana – generała. Tego generała.
Dużo sobie obiecuję po tym długo oczekiwanym filmie. Czy będzie nowym głosem w dyskusji o polskim romantyzmie, słowem – czy będzie na miarę Marii Janion? Zobaczymy.
Premiera "Sztuki znikania" zamyka cykl "Przewodnika do Polaków", produkowanego przez Instytut Adama Mickiewicza.
"Sztuka znikania", zdjęcia z planu, fot. Otter Films
Artur Liebhart, dyrektor festiwalu, wśród innych ważnych wydarzeń Planete + Doc wymienił: wizytę Siergieja Łoźnicy, który – podobnie jak Bartek Konopka – przeszedł od dokumentu do fabuły, live cinema show Freda Fritha i Petera Mettlera, pokaz filmu "Strażnicy" o sześciu byłych szefach izraelskiej służby bezpieczeństwa, poranki edukacyjne dla szkół oraz spotkania i filmy związane z (po)wolnym jedzeniem.
Pomysł na film był elektryzujący. Oto do Polski czasu "Solidarności" i stanu wojennego przyjeżdża haitański kapłan, aby uwolnić Polaków od złych emocji, obudzić z grudniowej nocy. Zaproszony przez Jerzego Grotowskiego chciał spłacić dług zaciągnięty u polskich legionistów 200 lat wcześniej. Polacy zdezerterowali z niosącej Haitańczykom niewolnictwo armii Napoleona i przeszli na stronę powstańców. W pierwszej chwili opowieść o kapłanie wudu w Polsce generała Jaruzelskiego brzmi jak szaleństwo lub ekstrawagancki wybryk.
"Sztuka znikania", reż. Bartek Konopka i Piotr Rosołowski
Udostępnione na spotkaniu fragmenty filmu są obiecujące. Archiwalia z dożynek z ich nieznośną pompą trudno dziś oglądać z powagą. W zestawieniu z komentarzem obcego, pochodzącego z kultury plemiennej Haitańczyka, stają się czymś więcej niż dowcipem czy parodią. Na znane obrazy Amon nakłada obce socjalizmowi pojęcia, wedle których dziewczyny w wieńcach ze zbóż na głowach i z koszami owoców składają ofiarę kapłanom – sekretarzom partyjnym, a zomowcy stają się zombie sterowanymi przez głównego kapłana – generała. Tego generała.
Dużo sobie obiecuję po tym długo oczekiwanym filmie. Czy będzie nowym głosem w dyskusji o polskim romantyzmie, słowem – czy będzie na miarę Marii Janion? Zobaczymy.
Premiera "Sztuki znikania" zamyka cykl "Przewodnika do Polaków", produkowanego przez Instytut Adama Mickiewicza.
"Sztuka znikania", zdjęcia z planu, fot. Otter Films
Artur Liebhart, dyrektor festiwalu, wśród innych ważnych wydarzeń Planete + Doc wymienił: wizytę Siergieja Łoźnicy, który – podobnie jak Bartek Konopka – przeszedł od dokumentu do fabuły, live cinema show Freda Fritha i Petera Mettlera, pokaz filmu "Strażnicy" o sześciu byłych szefach izraelskiej służby bezpieczeństwa, poranki edukacyjne dla szkół oraz spotkania i filmy związane z (po)wolnym jedzeniem.
Katarzyna Skorupska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 29.04.2013
"Perła w koronie" Iluzjonu
Reżyser "Różyczki" przypomni piłkarski tryumf nad Anglią
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024