Sytuacji nie poprawiły premierowe
tytuły, mimo że ich wyniki nawet nie są najgorsze. Debiutujący na drugiej pozycji „Straszny
film 5”, to kolejny film z serii, która cieszy się swoim stałym gronem
zwolenników. Mimo fatalnych recenzji, film z Charlie Sheenem i Lindsay Lohan przyciągnął
do kin 49 741 widzów i uzyskał najwyższą w tym tygodniu średnią widzów na kopię
– 524. Wynik jest tym lepszy, jeśli go zestawimy z wpływami tej komedii grozy w
USA. Tam, kosztująca 20 milionów produkcja uzyskała po dwóch tygodniach
wyświetlania wpływy rzędu 22 milionów dolarów. To słabo, w porównaniu z
wcześniejszymi częściami serii, które zarabiały w ostatecznym rozrachunku 70-160 milionów dolarów. A poniżej zestawienie, jakim zainteresowaniem
cieszyły się „Straszne filmy” w polskich kinach w ubiegłych latach:
"Straszny film" (2000) - łączna liczba widzów: 390 tysięcy widzów;
"Straszny film 2" (2001) – łączna liczba widzów: 178 tysięcy widzów;
"Straszny film 3" (2004) – łączna liczba widzów: 257 tysięcy widzów;
„Straszny film 4” (2006) – łączna liczba widzów: 217 tysięcy widzów;
Tak też w ostatecznym rozrachunku film Malcolma D. Lee może się stać jednym z popularniejszych tytułów serii…
Kadr z filmu "Straszny film 5", fot. Forum Film
Drugą premierą tygodnia okazało się widowisko science-fiction Josepha Kosinskiego „Niepamięć”. Film zTomem Cruisem zachęcił do seansu 49 469 osób, co jest jednym z lepszych otwarć, jeśli chodzi o produkcje z tym aktorem w ostatnich latach. Mający premierę w styczniu sensacyjny "Jack Reacher: Jednym strzałem" przyciągnął zaledwie 15 tysięcy widzów, a ostatnią odsłonę serii akcji "Mission: Impossible - Ghost Protocol" obejrzało na starcie 28 tysięcy osób. "Niepamięć" cieszy się także dobrą postawą na amerykańskich i światowych rynkach, więc wraz z tym filmem na pewno poprawią się notowania Toma Cruise’a…
Podczas gdy dwa premierowe tytuły
konkurowały ze sobą o widownię, na pierwszym miejscu pozostał polski thrillerRyszarda Bugajskiego "Układ zamknięty". Film z Januszem Gajosem obejrzało
jeszcze 56 908 osób, po kolejnym małym, 30-procentowym spadku widowni. W sumie
na koncie filmu znajduje się już spora widownia – 355 tysięcy osób.
Drugim największym przebojem
miesiąca stanie się prawdopodobnie animacja "Krudowie". Tym razem produkcję
studia Dreamworks obejrzało 42 855 osób. Po 3 tygodniach film ma już na koncie
333 tysięcy widzów.
Z premierowych tytułów w czołówce
znalazło się jeszcze "Panaceum". Thriller Stevena Soderbergha z gwiazdami w
obsadzie (Jude Law, Rooney Mara, Catherine Zeta-Jones, Channing Tatum) nie
podbije polskich kin. Na starcie przeciętne 23 070 widzów.
Ostatnim filmem, który zgromadził
powyżej 10 tysięcy widzów jest "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego. Komediodramat
obejrzało jeszcze 11 030 osób. W sumie, na koncie filmu znajduje się skromne 45
tysięcy widzów.
Pozostałe filmy premierowe zgromadziły śladowe ilości widzów: "7 dni w Hawanie" obejrzało 1 678 osób; „Żywie Biełaruś!” Krzysztofa Łukaszewicza postanowiło obejrzeć 908 widzów; natomiast "Sekret" Przemysława Wojcieszka na 6 kopiach przyciągnął zaledwie 79 widzów…
Premiery od najbliższego piątku: thriller z Gerardem Butlerem „Olimp w ogniu”; słynny „Jurassic Park” w wersji 3D; dramat austriacko-bułgarski „Droga do Hiszpanii”; komediodramat włosko-francuski „Reality”.