PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  4.04.2013
Pawilon Czterech Kopuł, niegdyś symbol wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych, został przekazany Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Legendarny obiekt, z którym wiążą się wspomnienia pokoleń polskich filmowców, otrzymał pokaźną dotację ze środków europejskich.
To jeden z najpiękniejszych zabytków niemieckiej architektury modernistycznej. Powstał w latach 1912-1913, na podstawie projektu Hansa Poelziga. Pawilon stanowił część kompleksu budynków tuż obok słynnej Hali Stulecia. Do dzisiaj budynki zachwycają harmonią, idealną równowagą przestrzenną i architektoniczną. Zostały zresztą wpisane na listę dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Po wojnie Pawilon włączony był do WFF we Wrocławiu. Ostatnio Wytwórnia przekształcona została w Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA - instytucję kultury, która zgodnie z projektem Zbigniewa Rybczyńskiego ma być nowoczesnym ośrodkiem w zakresie efektów specjalnych i postprodukcji. Natomiast Pawilon Czterech Kopuł przeszedł pod kuratelę Muzeum Narodowego.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło na remont i adaptację obiektu 50 mln złotych ze środków europejskich, z programu Infrastruktura i Środowisko. Całkowita wartość inwestycji to około 79 mln złotych, pozostałe środki ma zorganizować Dolnośląski Urząd Marszałkowski.  


Plan filmowy przed Pawilonem Czterech Kopuł. Fot. WFF  Wrocław

Nieco światła na fascynującą historię Pawilonu rzuca Michał J. Zabłocki, przez wiele lat związany z wrocławską wytwórnią, i wielki orędownik jej historii. Zwraca uwagę, że Wrocław był w początku XX wieku terenem realizacji fantastycznych projektów architektonicznych. Hala Stulecia (nazwana po wojnie Halą Ludową), autorstwa Maksa Berga wraz z pergolą i Pawilonem Czterech Kopuł są przykładami arcydzieł budowania z betonu. Pawilony służyły jako miejsce wystawiennicze, tu w 1948 roku odbyła się wielka Wystawa Ziem Odzyskanych. Pozostały po niej m.in. płaskorzeźby Xawerego Dunikowskiego i metalowa iglica. Ulokowano tu Wytwórnię Filmów Fabularnych, najpierw jako filię łódzkiej WFF, a od 1954 już samodzielne przedsiębiorstwo.

- Poniemieckie, betonowe ściany, nafaszerowane azbestem, średnio nadawały się do adaptacji. Studia filmowe, czyli hale zdjęciowe, wbrew potocznym opiniom, znajdowały się nie w charakterystycznych wieżyczkach z półokrągłymi dachami, lecz w sąsiadujących budynkach – tłumaczy Zabłocki. - Od kiedy pamiętam, a do WFF trafiłem pierwszy  raz w 1972 roku i pracowałem na różnych stanowiskach 19 lat, pawilony były zagospodarowane. Były w nich magazyny zaopatrzeniowe, wydział budowy dekoracji, podstacja energetyczna dla hal zdjęciowych oraz stołówka. WFF miała najbardziej skomplikowane dachy ze wszystkich firm wrocławskich, z powodu rozmaitości eksperymentów architektonicznych i przeróżnych adaptacji na przestrzeni wielu lat. Zmartwieniem kolejnych dyrekcji było zagwarantowanie co rok środków na ich remont. Mieliśmy bowiem dachy betonowe, kryte papą, dachówkami, zbrojonym szkłem, blachą… a i tak na korytarzach po większej ulewie kapało do podstawionych wiaderek na korytarzach wewnątrz obiektu. Z największym sentymentem wspominam pawilon z wydziałem budowy dekoracji, gdzie ulokowano większość maszyn stolarskich, makieciarnię, sztukatornię, magazyny podręcznych rekwizytów i worki z trocinami, które – jak trzeba było – sypane z pomostów imitowały opady śniegu… - mówi Zabłocki, który na przełomie lat 80. i 90. był dyrektorem wrocławskiej wytwórni.
 
Podobne uczucia żywi wybitny scenograf, Rafał Waltenberger, wielki miłośnik lokalnej architektury i szef wrocławskiego oddziału Stowarzyszenia Filmowców Polskich. - Pawilon Czterech Kopuł to dla mnie piękne wspomnienia i związki sentymentalne. Każdy, kto związany był z wrocławską Wytwórnią Filmów Fabularnych, pamięta, jak pracowała ona na pełnych obrotach. Wytwórnia obejmowała wówczas nie tylko Pawilon, ale także znajdującą się naprzeciwko część Parku Szczytnickiego. Na dziedzińcu Pawilonu panował wielki ruch, jak w tyglu, a wszędzie zobaczyć można było fragmenty dekoracji filmowych. Wrocław miał specyficzną atmosferę lekkości i humoru. Ten nastrój wyczuwało się także na korytarzach i w halach Wytwórni.
 

Pawilon Czterech Kopuł. Fot. WFF  Wrocław

Waltenberger dodaje, że pod koniec lat 70. ruch w WFF zaczął zamierać, a władze kinematografii zaczęły odwracać się od wrocławskiego ośrodka. Jeszcze w latach 90. Wytwórnia ściągała wiele ekip zagranicznych.- Mieliśmy szansę stać się znaczącym w Europie ośrodkiem produkcji filmowej - takim jak Barrandov czy Nu Boyana Film Studios w Bułgarii. Nie twierdzę, że było to łatwe, ale przy odrobinie dobrej woli mogło się udać. Tak się jednak nie stało – mówi Waltenberger. - W ostatnich latach, kiedy ważyły się losy Wytwórni, Pawilon obciążał ją finansowo. Trzeba było utrzymywać obiekt zrujnowany, w fatalnym stanie technicznym. Ostatnio zajmowałem się inwentaryzacją zbiorów scenograficznych WFF, byłem przerażony ich stanem.

Po remoncie w Pawilonie Czterech Kopuł będzie ponad 7 tys. m kw. powierzchni wystawienniczej. - Zamierzamy tam umieścić kolekcję sztuki współczesnej, która jest w zbiorach Muzeum Narodowego - mówi Tadeusz Nestorowicz, pełnomocnik dyrektora Muzeum ds. realizacji projektu. W zbiorach Muzeum znajdują się m.in. prace Witkacego, Tadeusza Makowskiego, Jerzego Nowosielskiego, Tadeusza Kantora, Władysława Hasiora, Katarzyny Kozyry i Magdaleny Abakanowicz, przechowywane na strychu budynku głównego. W Pawilonie odtworzone zostaną ciągi pomieszczeń z górnym oświetleniem świetlikami w stropodachu oraz część w strefie głównego wejścia z oświetleniem bocznym.

- Moim zdaniem, oddzielenie Pawilonu od obecnej Wytwórni, czyli CeTA, przeprowadzone zostało bez większej refleksji, mechanicznie, z pominięciem potrzeb technologicznych instytucji filmowej - mówi Waltenberger. - Dawna Wytwórnia posiada ciekawe eksponaty, które przydałoby się udostępnić publiczności, a obecnie nie ma na to miejsca. Z drugiej strony CeTA wyposażona będzie w nowoczesną salę projekcyjną, małe kino, które pokazywać ma najciekawsze filmy z repertuaru polskiego i światowego. Także Muzeum mogłoby z tej sali korzystać. Plany zadaszenia Pawilonu nie są nowe, natomiast warto byłoby pomyśleć o wykorzystaniu dziedzińca na swoiste atelier filmowe, które uzupełniałoby ofertę usług CeTA.

Remont ma zakończyć się w 2015 roku.  Do przetargu na remont Pawilonu Czterech Kopuł zgłosiły się dwie firmy. Muzeum liczy, że prace rozpoczną się już w kwietniu.


Wnętrze Pawilonu. Fot. WFF Wrocław

Anna Wróblewska
Portalfilmowy.pl / PAP / MKiDN
Ostatnia aktualizacja:  1.01.2014
Zobacz również
Emir Kusturica przyjedzie na Przystanek Woodstock
Dustin Hoffman w polskim teatrze?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll