W 2005 roku, dla uczczenia 10. rocznicy śmierci Reżysera, Muzeum przygotowało ekspozycję „Krzysztof Kieślowski. Ślady i pamięć”. Zagraniczne tournée wystawy rozpoczęło się w 2006 roku od prezentacji towarzyszącej Międzynarodowemu Festiwalowi Filmowemu Berlinale. Dotychczas oglądała ją publiczność kilkudziesięciu krajów na całym świecie, gościła między innymi we Włoszech, w Singapurze, Izraelu, Hiszpanii, Turcji, Stanach Zjednoczonych, na Węgrzech i na Litwie, ostatnio w Serbii. Francuska wersja wystawy krąży do dziś po Francji. Komisarzami wystawy są Barbara Kurowska i Krystyna Zamysłowska, a autorem opracowania plastycznego Witold Wódka.
„Kieślowski w pigułce” - fragment ekspozycji. Fot. Muzeum Kinematografii
Fragment tej ekspozycji, nazywany przez kuratorów „Kieślowskim w pigułce”, jest prezentowany we wnętrzach Muzeum. Widzowie mogą poznać biografię i filmografię artysty, jego korzenie, edukację, studia w szkole filmowej oraz rodzinę, obejrzeć plansze poświęcone filmom „Bez końca" i „Trzy kolory. Niebieski”. Te właśnie tytuły wyświetli muzealne kino w dniach 12-13 marca 2013. Obydwa dotykają nieoczekiwanej śmierci najbliższych. W "Bez końca" (1984) mecenas Antoni Żyro wraca do domu po własnym pogrzebie i odtąd towarzyszyć będzie żyjącym, w metafizyczny sposób wpływając na materialną rzeczywistość. Jego żona, Urszula, nie potrafi odnaleźć się po jego śmierci. Bohaterką „Niebieskiego” (1993) jest Julia. W wypadku samochodowym straciła córeczkę i męża – światowej sławy kompozytora. Kobieta próbuje zapomnieć o tym, co się wydarzyło i rozpocząć nowe życie.
Kieślowski, tak jak jego bohaterowie, zmarł nieoczekiwanie. O szoku, jaki wywołała jego śmierć mówi Marcin Latałło, który był asystentem reżysera podczas realizacji „Podwójnego życia Weroniki”.
– Jego odejście odczułem jako zdradę. Z racji tego, że byłem w podobnym wieku, co mój ojciec – dla mnie przyjął trochę taką rolę. Strasznie przeżyłem jego śmierć, nie potrafiłem sobie poradzić z jego nieobecnością.
Emir Kusturica na wernisażu wystawy w Kustendorfie. Fot. Muzeum Kinematografii
Pamięć o Kieślowskim wciąż jest żywa także poza granicami Polski. Emir Kusturica podczas otwarcia wystawy poświęconej reżyserowi w Kustendorfie podkreśla wpływ polskiego artysty na kino światowe: – Jestem przekonany, że Kieślowski był najsilniejszym przedstawicielem kina europejskiego. I jeżeli wiele osób chce go naśladować lub podążyć wytyczoną przez niego drogą, to powiem, że był osobą niepowtarzalną i niedoścignioną. Dodaje także: – Spotkałem Kieślowskiego wiele razy i za każdym razem, gdy się widzieliśmy, miałem wrażenie, ze jestem bardzo blisko jego filmów, które są najlepszym kinem pochodzącym z tej części świata.