PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  8.03.2013
Wczoraj ruszyła 11. edycja Kinoteki – festiwalu kina polskiego w Wielkiej Brytanii. Impreza potrwa do 17 marca.

Od 7 do 17 marca 2013 roku w Londynie, Liverpoolu, Edynburgu i Belfaście prezentowane będą filmy polskie w ramach Kinoteki – festiwalu polskiego kina, który odbywa się po raz jedenasty. - Imprezę  otworzył pokaz odnowionej cyfrowo „Ziemi obiecanej” - mówi szefowa festiwalu Marlena Łukasiak. Poza tym w programie: w cyklu Polish Cinema Classic - „Ucieczka z kina Wolność” Wojciecha Marczewskiego i "Iluminacja" Krzysztofa Zanussiego. - Na pokazach klasycznych filmów zdecydowanie przeważają Brytyjczycy. Powiedziałabym nawet, że stanowią oni 80 proc. publiczności- tłumaczy Marlena Łukasiak. Bo nasza klasyka zagościła już na dobre wśród koneserów kina na Wyspach. Tyle, że niekoniecznie przekłada się to na zainteresowanie rzeczami, które powstały po upadku komunizmu.



- Zadałem sobie trud by sprawdzić, jakie filmy znad Wisły weszły tu w ostatnich latach do normalnej dystrybucji. Odkryłem, że od ostatniej części „Trzech Kolorów”, a przecież w gruncie rzeczy była to koprodukcja, aż do „Sztuczek” nie było nic, z wyjątkiem „Pianisty”! - mówi  Michael Brooke, krytyk miesięcznika filmowego „Sight & Sound”. Rzeczywiście, jak przyznaje Marlena Łukasiak, zainteresowanie Brytyjczyka nowym kinem znad Wisły jest nieco trudniejsze: – Przeważająca część publiczności kupująca bilety na te filmy to Polacy, ale i to się powoli zmienia.

Londyński Instytut Kultury Polskiej robi co może, by zmiany te były szybsze. Stąd cykl Nowe Kino, zawierający aż dziesięć obrazów. Mieszkańcy Londynu, Belfastu, Liverpoolu i Edynburga zobaczą: „Różę” Wojciecha Smarzowskiego, "Supermarket" Macieja Żaka, "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego, „Obławę” Marcina Krzyształowicza i „”W sypialni” Tomasza Wasilewskiego. Do tego „Fuck for Forest” Michała Marczaka, "Dzień kobiet" Marii Sadowskiej, "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego, "Bejbi Blues" Katarzyny Rosłaniec. Listę uzupełnia „Zabić bobra”, najnowszy obraz Jana Jakuba Kolskiego. - To świetny reżyser o bardzo rozpoznawalnym stylu. Nie jest tak odległy jeśli chodzi o styl od Emira Kusturicy, który na Wyspach cieszy się dużą popularnością. A jednak jakoś nie przypominam sobie, by ktokolwiek rozważał tu wprowadzenie do dystrybucji jakiegoś filmu Kolskiego – nie kryje rozczarowania Brooke. I tłumaczy, że nasze kino przeżywało na Wyspach boom dwukrotnie: w złotych latach polskiej szkoły i w czasach „kina moralnego niepokoju”. - Nie da się ukryć, że to w dużym stopniu kwestia mody. Popatrzmy na kino rumuńskie, które trochę niespodziewanie jakiś czas temu stało się w Europie nadzwyczaj popularne. Teraz jest na nie bardzo duży popyt. Myślę, że i kinu znad Wisły potrzebny jest podobny przełom.

Być może pierwsze zwiastuny takiego przełomu już widać. Jak pokazał niedawny spis powszechny, Polacy są na Wyspach drugą co do wielkości mniejszością. Oprócz umiejętności, wśród których dużo jest przecież studentów, przywożą tu też swoje fascynacje kulturalne. Organizatorzy przyznają, że ciągła obecność polskich emigrantów wzbudza zainteresowanie mieszkańców Wysp i ułatwia promowanie naszej sztuki. - Coraz więcej Brytyjczyków jest zainteresowanych współczesnym polskim kinem. Ciekawi ich, cóż to mogą być za filmy, które przyciągają do brytyjskich kin tak wielką publiczność. Nawet, jesli na razie to głównie Polacy. Poza tym coraz więcej dystrybutorów zaczyna się interesować naszą ofertą. Zaczynają dostrzegać, że współczesne filmy znad Wisły bardzo dobrze radzą sobie w świecie komercyjnym i świetnie konkurują z innymi europejskimi produkcjami - przekonuje Marlena Łukasiak.

Walka o uwagę brytyjskiej publiczności nie odbywa się tylko we wnętrzu tutejszych kin. Londyńczycy wybrać się będą mogli do słynnej galerii Tate Modern. Odbędzie się tu retrospektywa eksperymentalnych filmów Wojciecha Bruszewskiego celującego w analizach władzy symbolicznej dzierżonej przez współczesne media. Swój ostatni film, „Z daleka widok jest piękny”, pokażą Anka i Willhelm Sasnalowie. Spotkają się też z publicznością zgromadzoną w Instytucie Sztuki Współczesnej. Pokazom filmowym towarzyszą warsztaty scenopisarstwa i reżyserii, które poprowadzą Agnieszka Holland, Krzysztof Zanussi i Wojciech Marczewski. Inną propozycją jest konkurs „Frantic Films”. Krótkometrażowe filmy inspirowane twórczością Romana Polańskiego oceniać będzie jury w składzie: Timothy Burrill (producent “Pianisty” i “Olivera Twista”), Jerzy Skolimowski oraz Paweł Edelman.


Adam Dąbrowski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  9.12.2013
Zobacz również
[wideo] Jak powstawał "Dzień kobiet"
Premiera płyty z muzyką z "Baczyńskiego"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025
Scroll