PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Tegoroczne nominacje do Polskich Nagród Filmowych wzbudziły sporo kontrowersji.

Wystarczy przypomnieć niezrozumienie, jakie wywołała nominacja dla Danuty Szaflarskiej za niewielką, parozdaniową kreację w kategorii Najlepsza Główna Rola Kobieca czy nominacje dla „Rzezi” w zaskakującym wyborze kategorii (reżyseria, scenariusz i muzyka, a dlaczego nie aktorskie kreacje?). Zastanawia też nominacja w kategorii  Najlepsza Muzyka dla Krzysztofa Komedy  i Mariusza Ostańskiego za film „Komeda, Komeda”. Wszak wśród ośmiu Oscarów dla „Amadeusza” ta kategoria została akurat pominięta.

Niejasności jest sporo, niezrozumiałych decyzji również. Niemniej o nominowanych – słusznie czy nie – się mówi, o nienominowanych już nie. Warto ostatni może raz przypomnieć parę filmowych fenomenów z zeszłego roku, które zostają właśnie zapomniane.


Marcin Dorociński i Krzysztof Stroiński w filmie "Lęk wysokości". Fot. Studio Munka

Nie potrafię inaczej niż przeoczeniem wytłumaczyć braku nominacji dla Krzysztofa Stroińskiego za rolę w filmie "Lęk wysokości" w kategorii Najlepsza Drugoplanowa Rola Męska. Zagrał w nim chorego psychicznie ojca, którego relacja z synem wypełnia niemal bez reszty ten film. Odtwórca roli syna, Marcin Dorociński, gra teraz dużo i został słusznie nominowany za „Obławę”. Stroiński w kinie pojawia się rzadko, tym bardziej warto było zwrócić uwagę widzów na jego niezwykłą kreację.

W tej samej kategorii mógłby wystartować Tomasz Kot rolą w filmie "Yuma". Można odnieść wrażenie, że film Piotra Mularuka został potraktowany po macoszemu. Czy naprawdę ani kostiumy Magdaleny Rutkiewicz-Luterek, ani scenografia Beaty Komosińskiej i Anety Suskiewicz, nie wspominając już o scenariuszu i reżyserii, nie zwróciły niczyjej uwagi?

Dlaczego wśród nominacji do Najlepszej Głównej Roli Kobiecej nie znalazła się Katarzyna Herman za kreację w filmie "W sypialni"? Czym innym jest ocena filmu, czym innym kreacji aktorskiej. Trudno zrozumieć, jak można zignorować to, co zaproponowała w filmie Herman.

Pominięto też zupełnie film "Supermarket", a czy rola Izabeli Kuny jako neurotycznej żony, poszukującej męża w tytułowym supermarkecie, nie zasługuje na większą uwagę niż ta, za którą została nominowana w „Drogówce”?

Zeszłoroczne decyzje Akademii, która hojnie nagrodziła „Różę”, kompensując niesatysfakcjonujący werdykt z Gdyni, obudziły duże nadzieje. Budowały prestiż Nagród i przyczyniały się do promocji wybitnego filmu. Czy w tym roku  nominacje nie są mniej przemyślane? Czy filmy z początku roku nie zostały po prostu zapomniane?


Katarzyna Skorupska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  3.03.2013
Zobacz również
Niemcy nagrodzą Herzoga za całokształt twórczości
Agnieszka Holland: jedno z najlepszych doświadczeń zawodowych i ludzkich
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll