PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  19.02.2013
20 lutego 2013 roku Danuta Szaflarska, wielka dama polskiego kina, obchodzi 98. urodziny.

Jedna z pierwszych ekranowych amantek po wojnie, aktorka filmowa i teatralna, wystąpiła w kilkudziesięciu obrazach fabularnych oraz spektaklach Teatru Telewizji. Przez dekady związana ze stołecznymi teatrami, od kilku lat ponownie na etacie - w teatrze Grzegorza Jarzyny, ostatnio nominowana do Orła – Polskiej Nagrody Filmowej za rolę w „Pokłosiu”.


Danuta Szaflarska. Fot. Kuba Kiljan/Kuźnia Zdjęć

"Skarb" … nasz narodowy
Urodziła się jeszcze w epoce Franciszka Józefa, 6 lutego 1915 roku w Kosarzyskach koło Piwnicznej. Jej ojciec tak hucznie świętował przyjście dziecka na świat, że do urzędu dotarł dopiero po dwóch tygodniach – stąd późniejsza data urodzin małej Danusi w metryce. Już jako dziewczynka występowała w teatrze amatorskim. Tuż przed wybuchem II wojny światowej ukończyła warszawski Państwowy Instytut Sztuk Teatralnych. Podczas wojny występowała na deskach Teatru Polskiego w Wilnie, w teatrze podziemnym i frontowym Armii Krajowej.

Grała główne role w pierwszych powojennych polskich filmach. W „Zakazanych piosenkach” (1946), swoim kinowym debiucie, wcieliła się w postać dzielnej warszawianki, Haliny Tokarskiej. W „Dwóch godzinach” (1946) zagrała Weronikę, która wraz z chłopakiem wraca do zrujnowanego po wojnie miasta. Po występie w komedii "Skarb" (1948) w roli młodej żony, Krysi Różyckiej-Konar, przylgnął do niej już na stałe zwrot „nasz skarb narodowy” (skarbem nazywał Krysię ekranowy mąż). We wszystkich filmach występowała z niezwykle przystojnym Jerzym Duszyńskim. Widzom tak spodobali się jako para, że na nic zdały się tłumaczenia, że Duszyński był ożeniony z Hanką Bielicką, a Szaflarska była żoną pianisty, Jana Ekiera.


W „Zakazanych piosenkach". Fot. materiały prasowe

Od lat 50. bardzo dużo grała w Teatrze Telewizji. Dostawała mniejsze role filmowe, czasem wręcz epizody, za to u znanych reżyserów: Antoniego Bohdziewicza i Bohdana Korzeniewskiego ("Zemsta"), Jana Rybkowskiego ("Dziś w nocy umrze miasto"), Kazimierza Kutza ("Ludzie z pociągu"), Stanisława Różewicza ("Głos z tamtego świata"), Tadeusza Konwickiego („Dolina Issy”).

„Pora umierać”?

Od lat 90. coraz częściej gości na ekranie kinowym. Ogromną popularność przyniosły jej role w filmach Doroty Kędzierzawskiej. Reżyserka wspomina wieloletnią współpracę z aktorką: - Robiliśmy "Diabły, diabły". Szukałam aktorki do roli Wiedźmy i zaproponowałam tę rolę pani Danucie Szaflarskiej. Zawsze wspomina, że wysłałam do niej list, w którym pisałam, że pracując nad scenariuszem wyobrażałam ją sobie w tej roli. Nie obraziła się, na szczęście, i zagrała w filmie. Potem wystąpiła w roli Jędzy w filmie „Nic”. W końcu doczekała się roli prawdziwej, specjalnie dla niej napisanej, którą obiecałam jej w trakcie zdjęć do „Diabłów”. Czekała na to całe 16 lat, czasem straszyła mnie, że jest już dojrzałą panią i czekać dłużej nie będzie.


W filmie „Pora umierać". Fot. Best Film

Bardzo długo nie mogłam znaleźć żadnej historii, która by mnie zafascynowała, aż w końcu pomysł przyszedł z życia (scenariusz powstał na podstawie historii właścicielki pięknego domu w Radości). I tak Danuta Szaflarska w wieku 91 lat zagrała główną rolę w filmie „Pora umierać”. Zadanie miała bardzo trudne, bo główna bohaterka filmu, Aniela, stale mówi do psa (czyli faktycznie monologuje). Codziennie przygotowywała 2-3 strony tekstu, którego uczyła się na pamięć. Przed kamerą podawała dialog z wielką precyzją. Jeśli zmieniała słowo – przerywała ujęcie.
Za rolę Anieli aktorka została nagrodzona m. in. Orłem, Złotą Kaczką i nagrodą w Gdyni.

W ubiegłym roku Kędzierzawska zrealizowała poświęcony artystce dokument "Inny świat". Film toczy się przez całe życie Danuty Szaflarskiej. Z planowanego krótkiego metrażu powstał 97-minutowy obraz (na 97. urodziny aktorki). Nakręconego materiału jest znacznie więcej…

„Pięć dni z życia emeryta”

XXI wiek przyniósł Szaflarskiej liczne propozycje pracy w filmie i teatrze. Ostatnio każdy jej występ jest szeroko komentowany, na ogół nagradzany i bardzo ciepło przyjmowany przez publiczność. Sama artystka tryska świetnym humorem, imponuje energią i wspaniałą formą. Jest piękną, szykowną, białowłosą damą. Śmieje się, że jest najbardziej zapracowaną emerytką w Polsce. Trzy lata temu reżyser teatralny, Grzegorz Jarzyna, zaproponował jej stałą współpracę. Aktorka gra w tej chwili w trzech sztukach. W kinach można ją oglądać w przejmującej roli Zielarki w „Pokłosiu”.

Oddajmy jeszcze raz głos Dorocie Kędzierzawskiej, która z uwielbieniem opowiada o pani „Danutce”: -To wyjątkowa, wspaniała aktorka. Wszyscy ją w trakcie zdjęć podziwialiśmy. Kiedy miała wchodzić po schodach z filiżanką herbaty – to po nich wbiegała, śmigała po prostu. Z 38-mio stopniową gorączką i bólem gardła grała i nie pozwalała przerwać zdjęć. Współpracując z panią Danutą przestałam narzekać na jakiś doskwierający mi ból, bo było mi zwyczajnie wstyd. Bo Danusia nie grymasi, nie marudzi, nie narzeka. Mimo bardzo trudnych przeżyć wojennych nie jest zgorzkniała, ma ogromną pogodę ducha, radość, życzliwość. W każdej sytuacji stara się znaleźć coś dobrego.


Z Januszem Gajosem w filmie „Żółty szalik". Fot. SF „Perspektywa"

To aktorka w każdym calu profesjonalna. Ma niesłychany szacunek i wielką pokorę do pracy. Nie można jej porównywać z młodymi aktorami, choć ona jest zachwycona młodymi ludźmi, uwielbia z nimi pracować. Kocha swoją pracę i nie wyobraża sobie, że mogłaby przejść na emeryturę. Czuje się bijące z niej niesamowite światło.

Pani Danucie życzymy jeszcze kolejnych stu lat życia, spełnienia marzeń o wyprawie do Afryki i podróży dookoła świata!






Anna Michalska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  20.02.2013
Zobacz również
Jak zorganizować festiwal filmowy? Część II
Zgłoś się na warsztaty z profesjonalnej produkcji audiowizualnej
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll