Nowy film twórcy „Róży” i „Domu złego” obejrzało w ubiegły weekend aż 176,732 widzów. To, jak na razie, najlepsze otwarcie w tym roku. Film, mimo 167 kopii, uzyskał także wysoką średnią widzów na kopię – 1058. W obsadzie znalazła się stała ekipa obsadzana przez Smarzowskiego: Bartłomiej Topa, Arkadiusz Jakubik, Marian Dziędziel, Eryk Lubos, czy Marcin Dorociński. Warto się przyjrzeć, jak wypada "Drogówka" na tle wcześniejszych filmów reżysera:
"Wesele" (2004)- otwarcie: 21 tysięcy widzów; w sumie: 196 tysięcy widzów.
"Dom zły" (2009)- otwarcie: 33 tysięcy widzów; w sumie: 223 tysiące widzów.
"Róża" (2012)- otwarcie: 73 tysiące widzów; w sumie: 429 tysięcy widzów.
Tak też "Drogówka", nawet jeśli w kolejnych tygodniach notowałaby wysokie spadki oglądalności, stanie się najpopularniejszym filmem Wojciecha Smarzowskiego. Cieszy to tym bardziej, że to już trzeci duży sukces polskiego filmu w tym roku: aktualnie najchętniej oglądaną premierę roku, film "Sęp" Eugeniusza Korina obejrzało 495 tysięcy widzów (w weekend do puli doszło jeszcze 37,061 widzów – 6. miejsce); „Bejbi blues” Katarzyny Rosłaniec zobaczyło w sumie 405 tysięcy osób. Natomiast polskim filmem, który sukcesu na pewno nie odniesie, jest komedia Sławomira Kryńskiego „Podejrzani zakochani”. Film obejrzało w weekend 22,822 widzów. Łączna frekwencja to zaledwie 91 tysięcy widzów, przy dużo większych oczekiwaniach względem tego tytułu.
Kadr z filmu "Drogówka", fot. Next Film.
Tymczasem na drugiej pozycji w zestawieniu Box Office znalazło się, bez zmian, katastroficzne "Niemożliwe". Film z Ewanem McGregorem i nominowaną do Oscara Naomi Watts zanotował symboliczny spadek frekwencji: obejrzało go jeszcze 84,968 widzów. W sumie, na koncie filmu już bardzo przyzwoita frekwencja – 246 tysięcy osób.
Drugą premierą tygodnia okazała się południowoafrykańska animacja "Zambezia". Wynik otwarcia – 74,463 widzów – jest aktualnie najlepszym startem animacji w tym roku. Film wyprodukowany z dala od takich hollywoodzkich studiów jak Dreamworks czy Disney, zadebiutował lepiej niż więksi rywale – „Strażnicy marzeń”, czy „Ralph Demolka” (którego w ten weekend obejrzało jeszcze 37,515 widzów – w sumie: 275 tysięcy).
Na czwarte miejsce spadł western Quentina Tarantino, "Django". Film z Christophem Waltzem i Jamie Foxxem obejrzało jeszcze 38,371 osób. Łączna widownia – 302 tysiące widzów. Sporo zabraknie do pobicia wyniku „Bękartów wojny” z 2009 roku z widownią 577-tysięczną.
Stosunkowo niewielki spadek oglądalności zanotował musical Toma Hoopera "Les Miserables: Nędznicy". Film jednak miał słabe otwarcie, więc do kin przyszło już tylko 30,636 widzów. W sumie, widownia dość skromna – 110 tysięcy widzów.
Powoli z polskimi kinami żegna się "Hobbit: Niezwykła podróż". W weekend na superprodukcję fantasy PeteraJacksona przyszło 22,389 widzów. Warto jednak odnotować, że przekroczona została magiczna bariera 2 milionów widzów i jest to jedyny film wprowadzony w 2012 roku, który tej sztuki dokonał.
Zestawienie zamyka premiera, kryminał „Gangster squad. Pogromcy mafii”. Gwiazdorska obsada wyróżniająca się takimi nazwiskami jak Ryan Gosling, Sean Penn czy Nick Nolte nie zaowocowała dobrym wynikiem w kinach. W weekend otwarcia – skromne 22,002 widzów, przy niskiej średniej widzów na kopię – 239.
Jeszcze bardziej dotkliwą porażkę poniósł nominowany do 12 Oscarów obraz "Lincoln" Stevena Spielberga. Film z Danielem Day-Lewisem zobaczyło zaledwie 13,452 widzów. Wśród tegorocznych oscarowych produkcji to jeden z najsłabszych wyników. Podczas, gdy w Stanach Zjednoczonych duży przebój – 170 milionów dolarów wpływów i 14 miejsce na liście najbardziej dochodowych produkcji amerykańskich 2012 roku.
Wśród pozostałych premier, filmy uzyskały następujące wyniki. Komedia "Wesele w Sorrento" z Pierce’mBrosnanem na 16 kopiach obejrzało 5,959 widzów. Kanadyjski komediodramat "Pan Lazhar" przyciągnął do kin 3,437 osób. Natomiast polski dramat „Kanadyjskie sukienki” z Anną Seniuk obejrzało 1,014 widzów.
Premiery od najbliższego piątku: nominowany w 8 kategoriach do Oscara komediodramat „Poradnik pozytywnego myślenia”; nowy film Jacka Borcucha dostrzeżony na festiwalu Sundance - „Nieulotne”; dramat wojenny KathrynBigelow „Wróg numer jeden”; niecenzuralna amerykańska komedia z gwiazdami w obsadzie – „Movie 43”; Jaś i Małgosia dla dorosłych, czyli „Hensel i Gretel: Łowcy czarownic”; dramat z Marion Cotillard „Rust and Bone”; dramat francusko-holendersko-meksykańsko-niemiecki „Post tenebras Lux”.