Film przyciągnął w pierwszy weekend wyświetlania 129,734 osób i osiągnął zdecydowanie najwyższą średnią widzów na kopię – 927. Wynik otwarcia jest o tyle dużym sukcesem, że niemal dwukrotnie przewyższa liczbę widzów na poprzednim filmie Rosłaniec. "Galerianki", bo o tym tytule mowa, obejrzało w 2009 roku przez pierwsze trzy dni wyświetlania 64 tysiące osób, jednak film cieszył się nad wyraz długim życiem w kinach i łącznie przyciągnął 579 tysięcy widzów. Czas pokaże, czy ostateczny sukces zostanie powtórzony, bo trudno wierzyć, żeby nowy film Katarzyny Rosłaniec notował w kolejnych tygodniach tak niskie spadki oglądalności jak w przypadku „Galerianek”.
Kadr z filmu "Bejbi blues". Fot. Kino Świat
Tymczasem na pierwszej pozycji pozostała superprodukcja fantasy „Hobbit – Niezwykła podróż”. Film zanotował jednak bardzo duży spadek frekwencji, około 50-procentowy. Mimo to, cały czas ludzie tłumnie chodzą do kin, by obejrzeć ekranizację prozy J.R.R. Tolkiena. Film Petera Jacksona obejrzało tym razem 258,789 widzów, a po dwóch tygodniach wyświetlania ma już 1,381 miliona widzów. Wszystko na to wskazuje, że „Hobbit – Niezwykła podróż” stanie się najpopularniejszym tytułem wprowadzonym do polskich kin w 2012 roku. Na tę chwilę jest to wciąż "Madagaskar 3" z widownią rzędu 1,747 miliona osób.
Na trzecim miejscu zadebiutowała animacja Dreamworks "Strażnicy marzeń". Film jednak sprzedaje się znacznie poniżej oczekiwań. W otwierający weekend obejrzało go 59,973 widzów. Warto zauważyć, że animacja pokazywana była już od niemal miesiąca na licznych pokazach przedpremierowych, dzięki czemu jej łączna widownia to 139 tysięcy widzów. Kosztująca 145 milionów dolarów produkcja nie zachwyciła postawą również w Stanach Zjednoczonych, gdzie zarobiła blisko 97 milionów dolarów. Ratunkiem dla uniknięcia strat finansowych okazały się pozostałe kraje świata, gdzie wpływy z biletów zanotowano na poziomie 181 milionów dolarów.
Ostatnim filmem z widownią powyżej 10 tysięcy widzów, jest komedia kryminalna "Gambit, czyli jak ograć króla". Film z Colinem Firthem i Cameron Diaz obejrzało w weekend 14,345 widzów, natomiast jego łączna widownia to 74 tysięcy widzów.
W czołówce wciąż znajduje się "Atlas chmur" rodzeństwa Wachowskich i Toma Tykwera. Tym razem film science fiction zobaczyło 9,248 widzów. Łączna widownia tego obrazu to 520 tysięcy widzów, co plasuje film w gronie 20 najpopularniejszych produkcji polskich kin 2012 roku.
Spośród pozostałych nowości należy odnotować wynik filmu "Pokusa" Lee Danielsa. Thriller z Nicole Kidman, Matthew McConaughey i Johnem Cusackiem obejrzało 8,012 widzów. Biorąc pod uwagę niewielką ilość kopii – 25 – film osiągnął całkiem przyzwoitą średnią widzów na kopię – 320.
Bardzo niskie jest za to zainteresowanie horrorem "Piła mechaniczna 3D". Film obejrzało jedynie 6,995 osób, co spowodowało, że film nie dostał się do czołowej dziesiątki zestawienia, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych w ubiegły weekend film zadebiutował na pierwszym miejscu, zarabiając ponad 21 milionów dolarów…
Norweska komedia kryminalna "Jackpot" przyciągnęła na siedmiu kopiach 1,783 widzów. Francusko-meksykański dramat "Pragnienie miłości" znalazło zainteresowanie wśród 1,307 osób. Z kolei na czeską komedię "Cztery słońca" wybrało się w weekend 1,148 osób.
Premiery od najbliższego piątku: polski thriller „Sęp” z Michałem Żebrowskim i Anną Przybylską w rolach głównych; film przygodowy „Życie Pi 3D” Anga Lee; film z akcji z Tomem Cruisem – „Jack Reacher: Jednym strzałem”; francuska komedia romantyczna „Wyszłam za mąż, zaraz wracam”; surrealistyczny film „Holy Motors”; serbski dramat „Klip”; niemiecko-szwajcarski thriller „Manipulacja”; włoska animacja „Prawie jak gladiator”.