PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Regionalne Fundusze Filmowe zdążyły się na trwałe wpisać w pejzaż filmowej Polski. Postanowiliśmy przyjrzeć się najbardziej aktywnym krajowym RFF-om i zorientować się, w jaki sposób wpłynęły one na produkcję filmów kinowych.

Regionalne Fundusze Filmowe są powszechnie znaną na świecie i w Europie formą wspierania przemysłów kreatywnych i, zarazem, promocji lokalnej kultury i walorów filmowych regionu. W Polsce są stosunkowo nowym zjawiskiem, pierwsze z nich powstały w 2007 roku. Rejestry Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych mówią o 10-11 tego typu mechanizmach działających na przestrzeni ostatnich pięciu lat. RFF-y funkcjonują w ramach miejskich lub wojewódzkich struktur samorządowych, najczęściej w lokalnych instytucjach kultury.


Kadr z filmu "80 milionów" Waldemara Krzystka. Fot. Kino Świat.

Średni budżet polskiego fabularnego filmu kinowego wynosi dzisiaj 5-6 milionów złotych. Największy z lokalnych funduszy, krakowski, dysponuje rocznie kwotą 1,5 mln na rok, najmniejszy, zachodniopomorski, 330 tysiącami. To w skali przemysłu filmowego kwoty bardzo niewielkie, ale, co istotne, publiczne, przyznawane na preferencyjnych warunkach i w gotówce, a nie w aportach rzeczowych.

Roku 2012 nie można nazwać przełomowym w historii polskich RFF-ów. Osiem z nich udzieliło dofinansowań i zorganizowało nabory projektów. Za to na ekrany weszło kilka głośnych filmów zrealizowanych z ich udziałem, natomiast kilka ciekawych projektów jest obecnie na różnych etapach realizacji.

O dużym szczęściu do tytułów (albo o dobrej selekcji) może mówić najstarszy, Łódzki Fundusz Filmowy, prowadzony bezpośrednio przez Urząd Miasta Łodzi. Na początku roku triumfy i artystyczne, i frekwencyjne święcił film Agnieszki Holland "W ciemności". Bardzo dobre recenzje zebrał również "Wymyk" Grega Zglińskiego, natomiast w Karlowych Warach prezentowane było najnowsze dzieło Jana Jakuba Kolskiego "Zabić Bobra". Sezon łódzkich premier zamknął się "Moim rowerem" Piotra Trzaskalskiego.

Agnieszka Grochowska i Mateusz Kościukiewicz w "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego. Fot. Kino Świat.

Śląski Fundusz Filmowy, którego operatorem jest wojewódzka instytucja kultury Silesia Film,  udanie zainwestował w "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida, który w 2012 roku obejrzało prawie 1,5 miliona widzów.  Obecnie na ekrany wchodzi "Piąta pora roku" Jerzego Domaradzkiego, film, podobnie jak "Mój rower", adresowany do publiczności w bardzo różnym wieku.  Powody do satysfakcji może mieć również zasłużona instytucja kultury Odra-Film, prowadząca Dolnośląski Konkurs Filmowy -  film Waldemara Krzystka "80 milionów" reprezentował Polskę w wyścigu do Oscara. Odra "dołożyła się" także do głośnego debiutu Filipa Marczewskiego "Bez wstydu". Krakowski Fundusz Filmowy w strukturach  Krakowskiego Biura Festiwalowego postanowił zainwestować w głośny film historyczny Marcina Krzyształowicza "Obława", który na festiwalu w Gdyni otrzymał Srebrne Lwy.  Rok 2012 to czas festiwalowych triumfów polsko-rumuńskiej animacji "Droga na drugą stronę" Anci Damian, również dofinansowanej z krakowskich pieniędzy.  Wielkopolski Fundusz Filmowy, kierowany przez Estradę Poznańską,  w 2012 roku niestety nie przyznał kolejnych dotacji, za to doczekał się premiery młodzieżowego filmu "Feliks, Net i Nika oraz teoretycznie niemożliwa katastrofa" w reżyserii Wiktora Skrzyneckiego.

Zakwalifikowany do Sundance filmu Jacka Borcucha "Nieulotne" to kolejny głośny tytuł, który powstał przy wsparciu  Krakowskiego Funduszu Filmowego. Wśród filmów, które widzowie obejrzą w 2013 roku, są głośne już koprodukcje międzynarodowe. "Kongres futurologiczny" według Lema w reżyserii Ari Folmana z udziałem Silesia Film to wielka międzynarodowa produkcja animowano-fabularna, której budżet składa się z dwudziestu kilku udziałów. Jednym z nich jest skromny wkład Silesii, przeznaczony na realizację animacji w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej.  Aż dwa fundusze - łódzki i dolnośląski - dołożyły się do filmu Davida Ondricka "W cieniu konia".  Takie zestawienie dwóch regionalnych funduszy w jednym filmie to w polskich realiach rzadkość i wyzwanie producenckie jednocześnie, RFF-y wymagają zazwyczaj wydatkowania co najmniej 100 proc. udzielonej dotacją kwoty na swoim terenie.

Agnieszka Holland, Juliusz Machulski, Robert Więckiewicz i Michał Żurawski - ekipa "W ciemności". Fot. Forum

Interesująco zapowiada się nowy film Artura Więcka „Barona” "Wszystkie kobiety Mateusza", w którego produkcję zaangażowała się Silesia. Aż do września na premierę czeka nowy film Jana Kidawy-Błońskiego "Nigdy się nie dowiesz", zrealizowany w dużej części w plenerach radomskich, i wsparty przez Mazowiecki Fundusz Filmowy, którego operatorem jest Mazowieckie Centrum Kultury. Kilka polskich filmów, powstałych przy pomocy Regionalnych Funduszy Filmowych, znajduje się obecnie na etapie postprodukcji. "Wyprawa na księżyc" Jacka Bromskiego, klasyczny film drogi, został wsparty przez Zachodniopomorski Fundusz Filmowy Pomerania Film.  Wielką niespodzianką może okazać się dofinansowane przez Silesię „Psie Pole” malarza ekranu, Lecha Majewskiego. Z pieniędzy krakowskich skorzysta Wojciech Smarzowski, realizując "Anioła", adaptację prozy Jerzego Pilcha.

Znacznie częściej niż w filmy fabularne, RFF-y inwestują w dokumenty. Pomerania Film, fundusze: śląski, dolnośląski, mazowiecki, lubelski czy gdyński chętnie dokładają się do filmów opowiadających o historii i kulturze regionu. Można mówić o kilkudziesięciu filmach dokumentalnych powstających rocznie z udziałem samorządowych pieniędzy.  Zdarzają się także dofinansowania animacji, przede wszystkim realizowanych przez zasłużonych producentów z regionu, jak "Zajączek Parauszek" łódzkiego Se-Ma-Fora czy "Kuba i Śruba" ze Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Filmy dokumentalne nie wymagają aż tak wielkich nakładów finansowych jak fabuły, ich budżety dopasowane są do możliwości ubogich polskich RFF-ów, a jednocześnie zagospodarowują one białe plamy na filmowej mapie. Z drugiej jednak strony promocję na szeroką skalę zapewnić może jedynie cieszący się dużym powodzeniem film fabularny, albo - jeszcze większą - dobrze uplasowany serial. Wymownym tego przykładem jest wsparty przez Regionalną Organizację Turystyczną telewizyjny format "Ojciec Mateusz", który skutecznie wypromował Sandomierz i inne urokliwe zakątki Województwa Świętokrzyskiego.

Realny finansowy udział Regionalnych Funduszy Filmowych w produkcji filmów nader rzadko przekracza 20 proc. budżetu filmu fabularnego, najczęściej pozostając na poziomie 7-10 proc. Ale jest to pieniądz ceniony i pożądany przez producentów. Niewielką skalę dofinansowań  wynagradza w pewnym sensie zaangażowanie  regionalnych instytucji w promowanie kultury filmowej w środowisku lokalnym i ściąganie do siebie kolejnych ekip filmowych.

Dzięki temu akcja polskich filmów rozgrywa się nie tylko na Nowym Świecie, w warszawskim budynku Agory czy pod Wawelem, ale także w nieco mniej oczywistych lokacjach.

Anna Wróblewska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  31.12.2012
Zobacz również
Gwiazda Tygodnia: Tomasz Sapryk
Zmarła Wanda Zeman, znakomita montażystka
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll