Magazyn "Forbes" ogłosił listę najlepiej zarabiających gwiazd mijających 12 miesięcy. Na szczyt zestawienia trafił Robert Downey Jr.
Robert Downey Jr. kilka lat temu postawił na hollywoodzkie superprodukcje, co okazało się trafną decyzją, w każdym razie pod względem finansowym. Dziennikarze magazynu "Forbes", w oparciu o amerykański box office, doszli do wniosku, ze gwiazdor "Sherlocka Holmesa" walnie przyczynił się do popularności filmów ze swoim udziałem, zwłaszcza superprodukcji "Avengers", która zarobiła półtora miliarda dolarów.
Drugą z prominentnych figur show-biznesu, która gwarantuje sukces kasowy, okazała się Kristen Stewart. Dwie superprodukcje z jej udziałem: "Królewna Śnieżka i łowca" oraz "Saga Zmierzch: Przed świtem - cz. 2" przyniosły zyski przekraczające 1,2 miliarda.
Trzecie miejsce należy do Christiana Bale'a. Mimo wybuchowego charakteru, aktor pozostaje doskonałą "inwestycją". Jego "Mroczny Rycerz powstaje" zarobił do tej pory miliard dolarów. Tuż za Batmanem plasuje się odtwórca roli Jamesa Bonda. Daniel Craig zagwarantował twórcom "Skyfall" zyski przekraczające 950 milionów dolarów. Pierwszą piątkę najbardziej dochodowych (i najdroższych) gwiazd zamyka Robert Pattinson, który na tę pozycję (793 mln dolarów) zapracował przede wszystkim rolą w młodzieżowej sadze "Zmierzch".Na szóstej pozycji uplasował się inny gwiazdor Sagi - Taylor Lautner (779 mln).
Andrew Garfield jako "Niesamowity Spider-Man", fot. UIP
Siódma pozycja przypadła młodemu Andrew Garfieldowi, który przywdział kostium Spider-Mana w reebocie popularnej komiksowej serii. Opowieść o Człowieku-Pająku zapewniła producentom ponad 750 milionów dolarów zysków.
Niewiele niższe dochody uzyskano dzięki współpracy z Jennifer Lawrence. Nominowana do Oscara za "Do szpiku kości" młoda aktorka podbiła serca publiczności kreacją w pierwszej części "Igrzysk śmierci". Ponad w 2012 roku to pojawiła się na ekranach w horrorze "Dom na końcu ulicy" oraz, ubiegającej się o oscarowe nominacje, komedii "Poradnik pozytywnego myślenia".
Na dziewiątej pozycji znalazł się Will Smith, który miejsce to zawdzięcza "Facetom w czerni 3". Trzecia część fantastycznej komedii mimo słabej prasy przyniosła 624 mln wpływów.
Listę zamyka Mark Wahlberg. W przypadku tego aktora kina akcji niespodziewanym sukcesem okazała się komedia "Ted" (502 mln). A kolejne 96 mln dolarów zapewnił mu udział w sensacyjnym obrazie "Kontrabanda".
Drew Barrymore w filmie "Stosunki międzymiastowe", fot. Warner Bros.
Dla kontrastu "Forbes" stworzył także listę najbardziej przepłaconych gwiazd. Niechlubne pierwsze miejsce zajęła na niej Drew Barrymore. Każdy dolar wydany na produkcje z jej udziałem przyniósł zaledwie ok. 40 centów dochodu. Na drugim miejscu uplasował się Eddie Murphy. Do filmów z sowicie opłacanym aktorem nikt co prawda nie dopłacił, ale kwotę 2,7 za każdego zainwestowanego dolara trudno uznać za satysfakcjonującą. Dobrej passy w 2012 nie mieli także: Will Ferell, Reese Witherspoon, Denzel Washington, Nicolas Cage, Adam Sandler, Vince Vaughn oraz niegdysiejsi partnerzy: Tom Cruise i Nicole Kidman.