PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  23.12.2012

Historia adaptacji prozy Victora Hugo na ekran liczy już ponad 100 lat: pierwszy film nosił tytuł „Esmeralda”, powstał w 1905 roku i był ekranizacją „Katedry Marii Panny w Paryżu”, czyli „Dzwonnika z Notre Dame”. Czekający na polską premierę „Les Miserables. Nędznicy” są 160. filmem według francuskiego klasyka: co najmniej 66 z nich czerpało inspirację z losów Jeana Valjeana i ludzi, których były galernik napotkał na swej drodze.

Tym razem jednak nie jest to adaptacja powieści Hugo, ale sławnego musicalu, który od ponad 30 lat jest niekwestionowanym przebojem scen muzycznych całego świata. Wystawione po raz pierwszy w Paryżu w 1980 przedstawienie nie schodzi z afisza: tylko w Londynie wystawiono je ponad 10 tysięcy razy, na Broadwayu liczba przedstawień (w kilku inscenizacjach) przekroczyła 7,1 tysięcy, a jeszcze trzeba dodać 40 innych krajów, gdzie musical Claude’a-Michela Schönberga byłwystawiany. W sumie – oblicza się – spektakle obejrzało 60 milionów widzów. Czy istnieje jakikolwiek inny utwór, którego przeniesienie na ekran dawałoby lepszą gwarancję sukcesu?

Russell Crowe i Hugh Jackman w scenie z filmu "Les Miserables. Nędznicy". Fot. UIP

Z drugiej jednak strony podjęcie decyzji o ekranizacji wcale nie było łatwe. Już w 1988 roku zaproponowano reżyserię kinowej wersji musicalu Alanowi Parkerowi, który ostatecznie wycofał się z projektu. Trzy lata później podpisano kontrakt z Brucem Beresfordem, a produkcją miało się zająć studio TriStar Pictures, część Columbii. Projekt jednak upadł – i to już na poziomie developmentu. Ale producent Cameron Mackintosh (współtwórca scenicznych sukcesów „Kotów”, „Les Miserables”, „Upiora w operze” i „Miss Sajgon”) nie rezygnował. W marcu 2011 roku ujawnił, że podpisał kontrakt na reżyserię filmu z Tomem Hooperem, twórcą oscarowego „Jak zostać królem?”, a w ciągu kilku miesięcy skompletowano gwiazdorską obsadę: Hugh Jackman przyjął rolę Jeana Valjeana, Russell Crowe zastąpił Paula Bettany’ego w roli Javerta, Anne Hathaway ścięła włosy do roli Fantine, a w grudniu ogłoszono casting na rolę Cosette.

Helena Bonham Carter w filmie "Les Miserables. Nędznicy". Fot. UIP

Do zespołu gwiazd dołączyli jeszcze Amanda Seyfried, Sacha Baron Cohen i Helena Bonham Carter. W tym samym czasie ogłoszono o rezygnacji z technologii 3D, a także poinformowano, że aktorzy – nie kojarzeni przecież z rolami muzycznymi – będą śpiewać swoje partie na planie z towarzyszeniem fortepianu, odsłuchiwanym przez słuchawki (w przypadku innych musicali zazwyczaj najpierw nagrywa się piosenki w studiu, a aktorzy na planie imitują śpiew). Uzyskano także zgodę kompozytora, Claude’a-Michela Schönberga na odstąpienie od rygorystycznie dotąd przestrzeganej zasady wierności ścieżki muzycznej, by dać pewną swobodę aktorom i reżyserowi. Co więcej, specjalnie dla filmu Schönberg dopisał piosenkę, która towarzyszy pierwszemu spotkaniu Valjeana z Cosette.

Kadr z filmu "Les Miserables. Nędznicy". Fot. UIP

Na londyńskiej premierze 5 grudnia i pierwszych pokazach prasowych w Ameryce „Les Miserables. Nędzników” powitano owacjami na stojąco. Twórcy mogli odetchnąć z ulgą. Przecież od czasu oscarowego „Chicago” (2003) żaden z wielkich musicali – poza może ocno specyficznym "Mamma Mia!" (2008) - nie odniósł przekonującego sukcesu – "Upiór w operze" (2004) nawet nie wyrównywał kosztów produkcji, „Sweeney Todd” (2007) zapisał się jako najmniej udany przykład współpracy Tima Burtona i Johnny’ego Deppa, zaś „Dziewięć – Nine” (2009) okazał się spektakularną klapą. A jak będzie tym razem? Polska premiera filmu Toma Hoopera została wyznaczona na 25 stycznia 2013 roku.

Amanda Seyfried i Eddie Redmayne w filmie "Les Miserables. Nędznicy". Fot. UIP

 

KJZ
The Hollywood Reporter
Ostatnia aktualizacja:  23.12.2012
Zobacz również
Maja Komorowska kończy 75 lat
Mackenzie Davis u boku Zaca Efrona
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll