Lewkowicz: pieniądze winny być podporządkowane sztuce

Z wieloletnim kierownikiem produkcji, Konstantym Lewkowiczem, laureatem nagrody SFP 2012, o istocie jego pracy i jej ewolucji na przestrzeni lat, rozmawia Marcin Zawiśliński.

PortalFilmowy.pl: Jak zmieniła się rola kierownika produkcji w procesie powstawania dzieła filmowego na przestrzeni minionego półwiecza?

Konstanty Lewkowicz: Kierownik produkcji stał się przede wszystkim współodpowiedzialny za zorganizowanie pracy przy filmie i doprowadzenie jej do szczęśliwego końca. Nareszcie zrozumiał, że finanse i film, czyli sztuka, muszą być ze sobą sprzężone. A pieniądze winny być podporządkowane sztuce filmowej.


Konstanty Lewkowicz z nagrodą SFP. Fot. Kuźnia Zdjęć.

PF: Czym powinien się charakteryzować skuteczny kierownik produkcji?

KL: Nade wszystko musi mieć zapał do wykonywania tego zawodu i równocześnie być fascynatem kina. Kierownik produkcji, który nie angażuje się w treść filmu, w to co później pojawi się na ekranie, staje się zwykłym księgowym.

PF: Ale musi przecież pilnować filmowego budżetu, bo za to mu płacą. Na ile zatem jest jednak księgowym, a na ile swego rodzaju artystą w swoim fachu?

KL: Powinien być przede wszystkim humanistą o sporej dozie wrażliwości na sztukę. Dobry kierownik produkcji rozumie reżysera i jego potrzeby. Wspomagając filmowca w doborze aktorów czy też realizacji poszczególnych scen, w pewien sposób uczestniczy w tworzeniu całego dzieła filmowego. Natomiast jeżeli w ogóle się tym nie interesuje, to wtedy rzeczywiście jest tylko zwykłym księgowym. I jeszcze jedno: mimo, że nierzadko nie jest to łatwa współpraca, reżyser i kierownik produkcji muszą widzieć w sobie nawzajem przede wszystkim przyjaciół.