PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  23.11.2012

Nie jest to jeszcze jeden przegląd dokumentów z długiej listy imprez, które odbywają się u nas od wiosny do jesieni. Odmienność kieleckiego Nurtu zapowiada nazwa: Festiwal Form Dokumentalnych. A więc nie tradycyjnych w kształcie filmów dokumentalnych dla kin czy telewizji.

W programie imprezy (19-23 listopada br.) na ekranie konkurowały ze sobą właśnie filmy o bardzo zróżnicowanych formach: zapisy zdarzeń dziejących się tu i teraz, rekonstrukcje faktów z przeszłości, udramatyzowane komentarze dotyczące istotnych problemów przeszłości. Nie dziwiła więc obecność animacji, posługującej się symbolicznymi skrótami, szczególnej relacji z głośnej sprawy śmierci Rumuna Claudiu Crulica w polskim więzieniu, "Droga na drugą stronę" Ancy Damian, obok dokumentalnej relacji "Twin Towers" Scotta Hillera o braciach Vigiano, strażaku i policjancie, którzy zginęli w nowojorskim zamachu 11 września 2001 roku.

Złoty Nurt: "Made in Poland 6" Witalisa Szumiło-Kulczyckiego. Fot. materiały prasowe

Różnica w stylistyce tych filmów narzuciła ton festiwalowi. Główną nagrodę zdobył reportażowy z pozoru, w istocie trudny do jednoznacznego określenia film Witalisa Szumiło-Kulczyckiego "Made in Poland 6" z dokumentalnej serii poświeconej polskim imigrantom. Dynamicznie fotografowany, wydaje się początkowo popisem akrobatyczego roll castingu, ale szybko ujawnia się metaforyczna wymowa tego obrazu. W istocie chodzi o sytuację młodych Polaków na Wyspach Brytyjskich żyjących dosłownie "na krawędzi", oszołomionych możliwością wolności. Pracują tylko, kiedy muszą, jeżdżą, gdzie chcą, nie są niczym związani, niczego nie planują. A przecież czas płynie nieubłaganie, musi wreszcie nadejść moment podjęcia życiowej decyzji. Pełen ruchu agresywny film z nietypowymi wywiadami jest dokumentem rzeczywiście o nowej formule.

W programie konkursu, obejmującym 39 pozycji, znalazły się także skromne obrazki z naszego podwórka, z których przynajmniej jeden zasługuje, moim zdaniem, na szczególną uwagę, bo jest to film w osobliwy sposób aktualny: o stosunkach polsko-chińskich. Ale bynajmniej nie na wysokim, oficjalnym szczeblu. "Miliard szczęśliwych ludzi" Macieja Bochniaka jest zapisem nieudanej próby zdobycia olbrzymiego chińskiego rynku przez skromny polski zespół disco-polo Bayer Full. Wstępem była, oczywiście, nauka śpiewania polskich tekstów po chińsku, po czym zaczęło się to, co zawsze - rywalizacja, karkołomne akcje zmierzające do zdobycia sponsorów. Sukces , owszem, nastąpił, ale nie na miliardową skalę. Polska piosenka zdobyła fanów tylko wśród...pięciotysięcznej chińskiej załogi pracującej w Polsce.

Kadr z filmu "Miliard szczęśliwych ludzi". Fot. HBO Polska 

Tygodniowy program festiwalu podzielony został na 9 sekcji konkursowych, każda z wyraźnym tematem. Nie mogło więc zabraknąć tematu wojny, wciąż przecież niewyczerpanego. "Mit o Szarym" Grzegorza Królikiewicza przyniósł poruszającą historię legendarnego akowca Antoniego Hedy, działającego na Kielecczyźnie także po wojnie. Nagrodzony "Początek" Andrzeja Kałuszko przedstawił bez komentarza wiele nieznanych dotąd zdjęć z ostatnich dni zagłady Warszawy. Wojna pojawiła się jako temat wstrząsających fotografii reportera Krzysztofa Millera w filmie "W oku Boga" Wojciecha Królikowskiego. Dawna Jugosławia, Afganistan... zapis dnia dzisiejszego, który już na naszych oczach staje się historią. A przecież Historia - ta z dużej litery - jest wciąż żywa. Ciepły w tonie, ale nasycony dramatem okazał się reportaż "Dzieci czasu zagłady" Małgorzaty Imielskiej kręcony "na gorąco" na zjeździe Dzieci Holocaustu. Spotkaniu tych, którzy przeżyli i pamiętają. Ta uroczystość odbyła się w Polsce po raz pierwszy w 2011 roku. Czymś więcej niż reportażem okazał się film "Urodzeni dla Rzeszy" Kingi Wołoszyn-Świerk o ofiarach hitlerowskiej akcji Lebensborn. To nie tylko Polacy, to także Niemcy. Niegdyś z rozkazu Himmlera byli jako dzieci dobierani wedle cech rasowych, świadomie pozbawiani poczucia tożsamości, wychowywani  w rodzinach zastępczych w służbie Rzeszy. Ci ludzie nie zapomnieli, choć dzisiaj zdają się mówić spokojnie o tych strasznych doświadczeniach przeszłosci. Także i nam nie wolno zapominać.

Po projekcjach każdego cyklu tematycznego odbywały się spotkania z twórcami i rozmowa z publicznością. To kielecka tradycja. W ten sposób "Nurt" staje się dla młodych, tłumnie gromadzących się widzów, prawdziwą lekcją życia.

 

Andrzej Kołodyński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  23.11.2012
Zobacz również
Dzień Polski na MFF w indyjskim Goa
Cameron Diaz i Kristen Wiig ze wspólnym mężczyzną?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll