PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  15.06.2012
14 czerwca w Teatrze Polskim odbył się panel pod hasłem: "Muzyka i film - artyzm, aspekty licencyjne i prawne". Celem spotkania było zderzenie sztuki z realiami, teorii z praktyką.

W spotkaniu udział wzięli Jan A. P. Kaczmarek – kompozytor muzyki filmowej, Xawery Żuławski - reżyser, Janusz Jakubowski - radca prawny z kancelarii Jakubowski Pluta i Wspólnicy, oraz inicjator spotkania, Anna Laskowska - Dyrektor Zarządzający Sony/ATV Music Publishing w Polsce. Gospodarzem spotkania był Andrzej Seweryn, który przybliżył specyfikę wykorzystania utworów muzycznych w teatrze, a poprowadził je dziennikarz muzyczny Piotr Metz.


Jan A. P. Kaczmarek, fot. Marcin Kułakowski/PISF

- Spróbujmy pomyśleć o wybitnej muzyce w polskim kinie ostatnich lat. – zwrócił się do publiczności Xawery Żuławski. "Katyń" padła odpowiedź z widowni. – Muzyka do „Katynia” nie została stworzona specjalnie do filmu, zostały w nim zaadaptowane utwory Krzysztofa Pendereckiego. – odpowiedział reżyser. - Spróbujmy zanucić jakiś motyw… nic. Muzyka w polskim kinie jest na szarym końcu, producenci próbują na niej oszczędzić.

- Muzyka to są emocje. Bez emocji film nie istnieje. A jeżeli muzyka wnosi potężną dawkę emocji – to znaczy, że przynosi dodatkowy dochód. – mówił Kaczmarek.

- Steven Spielberg zrobił taki eksperyment: puścił scenę gonitwy z filmu „Indiana Jones” „na sucho”, a potem z tym fenomenalnym motywem Johna Williamsa. Od razu staje się jasne, że te dodatkowe sto milionów, które film zarobił, bierze się stąd, że muzyka jest naprawdę genialna. To producenci swoim instynktem powinni znaleźć utalentowanych ludzi, a esencją takiego myślenia jest Ameryka, gdzie nikt nie myśli ile zarobi przy produkcji tylko na końcu tej podróży, kiedy setki milionów będą spływać z całego świata. – dodał laureat Oscara za muzykę skomponowaną do filmu "Marzyciel".

- W Polsce, ale i w Europie poruszamy się bardziej w świecie idei i konceptów, a mniej traktujemy film jako narzędzie ekonomiczne. Amerykanie wiedzą, że muszą opowiedzieć historię fenomenalnie, aby połączyć się z setkami ludzi na całej planecie - polski czy francuski twórca nie odczuwa takiej potrzeby.
Uznany twórca poruszył także kwestię warunków pracy artysty w Polsce. Zwrócił uwagę na nieczyste zagrania producentów, którzy często zatrudniają kilku kompozytorów, przeprowadzając rodzaj ukrytego konkursu.

- Sprawa podstawowa – twórcy, podpisujcie umowy! – postulował Jakubowski, znawca prawa autorskiego. - Często pracuję bez umowy - jeśli reżyser użyje mojej kompozycji to mi zapłaci, paradoksalnie umowa nie daje mi żadnej gwarancji – mówił Filip Siejka, twórca mi.n: muzyki do piosenek Patrycji Markowskiej. Kompozytor i prawnik przyznali sobie rację – lepiej pracować bez, niż ze złą umową.


Organizatorzy i uczestnicy panelu: Xawery Żuławski, Jan A. P. Kaczmarek, Anna Laskowska, fot. EJ

- Widziałam idealną umowę dla kompozytora. Była to umowa Krzysztofa Komedy z Paramount Pictures. Określony czas na wykonanie pracy, pełna dyspozycyjność w tym czasie, zapewnione mieszkanie, wszystko czego potrzebują obie strony do sprawnej współpracy. – mówiła szefowa Sony/ATV, Anna Laskowska, która opowiedziała też, na czym polega rola wydawcy muzycznego w przemyśle audiowizualnym. - Publisher jest ogniwem łączącym twórców filmowych z kompozytorami, autorami tekstów, tylko niedostateczna wiedza o pracy wydawcy oraz aspektach prawnych licencjonowania muzyki może być przeszkodą w osiąganiu celów artystycznych. Twórcy dzieł filmowych, zgłaszajcie się do nas! – postulowała.

Głos zabrał obecny na widowni Mitja Okorn, reżyser filmu "Listy do M.", który dziwił się jak długo trzeba czekać na zgodę na licencję do użycia utworu. - Może to jest dobry pomysł, stworzenie przewodnika po umowach licencyjnych, wrzucenie go do Internetu, tak, żeby każdy wiedział z jakimi formularzami przyjdzie się mu zmierzyć? – podsuwał rozwiązanie Piotr Metz. Szefowa Sony, organizatorka spotkania, odpowiedziała: - Proponuję rozmowę, każdy przypadek jest indywidualny, a z doświadczenia wiem, że formularze działają na filmowców jak płachta na byka.

EJ
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  30.07.2012
Zobacz również
Spotkania agentów sprzedaży z polskimi producentami
Łódzki Fundusz Filmowy dofinansuje pięć produkcji
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll