PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  27.03.2012
Kraków straci ARS. Kino ma zostać zlikwidowane do 30 kwietnia.

Wanda, Uciecha, Atlantic, teraz Centrum Kinowe ARS. 30 kwietnia kolejne stare krakowskie kino, pamiętające jeszcze czasy kinematografu, zniknie z kulturalnej mapy Krakowa. Nie dlatego, że brakuje mu widzów, ale ponieważ podwyżka czynszu (według informacji "Gazety Wyborczej" wynosząca aż 100 procent) przekracza możliwości finansowe kina. Właściciel budynku przy ulicy św. Jana 6, tuż obok Rynku Głównego, nie przyjął oferty dyrekcji kina. Andrzej Kucharczyk nie chce z kolei zmieniać cen biletów. Budynek ma zostać opróżniony do 30 kwietnia, kiedy to końca dobiega obecna umowa najmu.

-
Krakowskie kino ARS, fot. Dagmara Romanowska

Po 17 latach kino ARS przestaje istnieć - tymi gorzkimi słowami na oficjalnej konferencji prasowej przywitał dziennikarzy dyrektor kina, Andrzej Kucharczyk. - Coś się zaczyna i coś się kończy. Walczyliśmy o to kino - dodawał. - To nieprawda, że właściciele kamienicy zrobili coś złego. Za te wszystkie lata im dziękujemy. Czynsze idą w górę i to jest normalne. Rynek rządzi się swoimi prawami - podkreślał, prosząc by nie robić z wydarzenia sensacji. - To naturalny bieg rzeczy, rządzi pieniądz. To święte prawo własności.

Budynek w tak dobrej lokalizacji budzi zainteresowanie nowych najemców. Kogo? Krążą plotki. Dyrekcja kina nie ujawnia informacji w tym względzie, natomiast właściciele kamienicy na spotkaniu z dziennikarzami nie byli obecni.
Sam Kucharczyk planuje szukać nowego miejsca, na pewno zwróci się z tym tematem do władz miasta. - Nie tracę ducha - mówił w czasie konferencji i dziękował za wsparcie, którego udzielają mu widzowie i wielbiciele kina.

Gdy w poniedziałek wieczorem pojawiły się pierwsze pogłoski na temat likwidacji ARSU, na Facebooku, niemal natychmiast, powstało wydarzenie NIE dla zamknięcia Centrum Kinowego ARS w Krakowie . Grupa liczy już ponad 7,5 tysiąca osób. - Niebawem klimatyczne kino ARS może zniknąć z powierzchni ziemi. Właściciel kamienicy, w której mieści się kino planuje podnieść czynsz. Kin studyjnych jest coraz mniej, zalewają nas bezosobowe multipleksy przyklejone do centrów handlowych... piszą internauci.

Paczka ryżu kontra ambitny repertuar....

ARS to nie tylko kino, to miejsce spotkań, miejsce wspomnień, historia i wizytówka ulicy świętego Jana.
Powiedzmy głośne NIE!" - pisze założyciel grupy/wydarzenia. Pikieta, petycje? Grupa chce działać rozsądnie, uratować ARS, a nie wywoływać konflikt.  Kucharczyk też o to prosi: by nie robić niczego przeciwko właścicielom. - Zgoda buduje, niezgoda rujnuje - mówił. Walka o ARS jest natomiast jak najbardziej uzasadniona i na miejscu. Każda pomoc i pomysł mogą się przydać. Sponsor? Inwestor? Nawet wsparcie przy likwidacji kina: do usunięcia są fotele, projektory, dziesiątki pamiątek. Nie tylko trzeba dokonać demontażu, ale wszystkie te rzeczy gdzieś przenieść, zabezpieczyć. To kawał historii kinematografii i kultury w Krakowie. 

Dyrektor stara się zachować spokój i chce, by do ostatnich dni kino działało. Będzie próbował zorganizować przegląd największych hitów frekwencyjnych ARSu. Dookoła jednak padają pytania. Czy władze miasta, które chce cieszyć się mianem stolicy kultury udzieli wsparcia, pomoże w znalezieniu lokalu? Zaproponuje inne działania?  Co dzieje się z Krakowem, skoro z jego mapy ma zniknąć kolejna tak ważna dla miasta placówka, budująca jego wizerunek, legendę, kultowość, klimat? Co dalej?

ARS to najstarszy kompleks kinowy w Krakowie. Kinoteatr Sztuka, który dał mu początek, powstał w 1916 roku. Lata 70. upłynęły pod znakiem kina studyjnego. Od 1980 roku kino było nieczynne. Na mapę powróciło w 1995 roku - za sprawą Andrzeja Kucharczyka. Od tamtej pory odbywały się tu huczne premiery i przyjeżdżało wielu gości z Polski (Joanna Brodzik, Bogusław Linda, Maciej Stuhr, Jerzy Stuhr) i świata (m.in. Morgan Freeman, Jon Voight), których zdjęcia można oglądać w stylowych korytarzach obiektu. Wśród publiczności przeważają studenci (to miejsce wykształciło szereg filmoznawców) oraz widzowie, którzy źle się czują w dużych, odległych od centrum multipleksach.  Obecnie obiekt liczy sześć sal Sztuka, Reduta, Aneks, Salon, Kiniarnia i Gabinet.

- Sztuka to kino mojej młodości, tam się uczyłem filmu, chodząc na seanse klasyki - opowiada Jerzy Stuhr w rozmowie z Rafałem Stanowskim ("Dziennik Polski"). Bywałem tam również jako reżyser, w ARS-ie odbyła się choćby premiera mojego "Korowodu". Bardzo mi przykro, że znika kino z taką historią i powodzeniem wśród publiczności. Dla mnie mapa Krakowa będzie bardzo pusta bez ARS-u. To jeszcze jeden kamyk w centrum miasta do wyjałowienia. - dodaje Stuhr. "To miejsce trzeba uratować!" - na tych samych łamach apeluje Leopold Rene Nowak.
- To miłe, że widzowie są za nami, trzymają naszą stronę. Dziękujemy im za wsparcie i jeszcze zapraszamy na seanse. Przypomnijmy, kino przestaje istnieć 30 kwietnia 2012 roku - stwierdza Andrzej Kucharczyk.

 
Dagmara Romanowska
informacja własna/portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  10.04.2012
Zobacz również
Kazimierz Kutz został laureatem Nagrody Gustaw
Znamy członków Kapituły przyznającej Nagrody PISF
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll