PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Kiedy będzie następna część? - padło pytanie po projekcji nowego polskiego filmu dla dzieci i młodzieży. „Gabriel” Mikołaja Haremskiego to ciekawy przykład współczesnego rodzimego kina familijnego – ciekawy jako film i jako przypadek produkcyjny. Jakie będą jego dalsze losy?
Film Mikołaja Haremskiego jako pierwsi w Polsce obejrzeli widzowie festiwalu Ale Kino! w Pozaniu. Kameralny  obraz, wyprodukowany przez studio Anima-pol według scenariusza Radosława Hendla i Piotra Chrzana, przywiózł już ze świata kilka nagród, między innymi z prestiżowego festiwalu w Chemnitz i kolekcjonuje następne zaproszenia.

"Gabriel" to film z pogranicza kina familijnego, fantasy a także kina drogi. 12-letni Tomek ucieka z domu spod twardych rządów wymagającego dziadka, by szukać swojego ojca, który po tragicznym wypadku i śmierci mamy chłopca zerwał kontakt z rodziną. Ucieczka zmienia się w niezwykłą wyprawę z wątkiem kryminalnym w tle, a we wszystkich problemach pomaga Tomkowi tajemniczy Gabriel, najwyraźniej obdarzony ponadnaturalnymi zdolnościami.


"Gabriel", fot. Anima-pol

Ten wzruszający film z mocnym, zaskakującym zakończeniem został znakomicie przyjęty przez młodą widownię festiwalu Ale Kino!. Co ciekawe, w produkcję filmu zaangażował się Świętokrzyski Fundusz Filmowo-Promocyjny,  którego operatorem jest Regionalna Organizacja Turystyczna. Produkcję wsparł również Polsko Instytut Sztuki Filmowej, który dodatkowo punktuje projekty dla młodego widza. Słuchy głoszą, że stosunkowo jeszcze młody świętokrzyski RFF  obecnie zawiesił swoją działalność. To wielka szkoda, bowiem "Gabriel"  w sposób niezwykle atrakcyjny prezentuje walory artystyczne tego mało wykorzystywanego w filmie regionu. Efektowne zdjęcia Chęcin z lotu ptaka, charakterystyczne dla regionu wznoszące się i opadające na stokach szosy, malowniczy zamek Krzyżtopór z corocznym festynem rycerskim, współczesna i historyczna zabudowa Kielc – to w polskim filmie pejzaże nowe, mało wyeksploatowane. Mignie w  filmie także Sandomierz, który rozkręcił się turystycznie po tym, jak TVP przy udziale zresztą Województwa Świętokrzyskiego ukazała jego uliczki w serialu „Ojciec Mateusz”. Anima-Pol i reżyser w pełni wykorzystali środki z regionu, umieszczając akcję w realiach Województwa Świętkorzyskiego i tam realizując wszystkie zdjęcia. Było to możliwe, bo "Gabriel", jako film drogi, przede wszystkim powstawał w plenerach. Jadwiga Wendorff, szefowa Anima-Pola, podkreśla nie tylko finansowy, ale i organizacyjny wkład regionu. W filmie jest wiele trudnych scen, które wymagają specjalnych pozwoleń czy udziału służb  publicznych, w tym także policji. Są to sceny na torach, z pociągami, wyścigi gotartów i pościgi samochodów. 


"Gabriel", fot. Anima-pol

"Gabriel" ma wejść do kin w przyszłym roku. „Najtrudniejsza jest dobra promocja i dystrybucja. Większość film dystrybucyjnych oglądała film i bardzo im się podobał”,  mówi Jadwiga Wendorff. Ale jakość filmu nie przesądza o sukcesie dystrybucyjnym, rozpowszechnianie fllmów aktorskich dla dzieci i młodzieży jest bowiem prawdziwym wyzwaniem: trzeba odpowiednio zorganizować widownię, trzeba przebić się do niej z informacją o filmie, a konkurencja ze strony komiksowego kina hollywoodzkiego – ogromna. Stworzyło się zaklęte koło: filmów dla dzieci od lat jest zbyt mało, żeby można było wprowadzić modę na chodzenie do kina na rodzimą produkcję, a jak już są, z trudem przebijają się do  zdominowanej przez blocbustery dystrybucji. Ani „Magiczne drzewo”, ani „Felix, Net i Nika” nie zebrały widowni, jakiej należałoby oczekiwać. Czy "Gabriel" dostanie swoją szansę?W wielu państwach europejskich udało się, głównie dzięki jednak sprawnym mechanizmom i produkcyjnym, i dystrybucyjnym, przywrócić więź najmłodszej widowni z narodowym kinem.   "Gabriel" zasługuje na szeroką dystrybucję a młody widz na kontakt z nowym, polskim kinem – nie tylko z eksploatowaną  z sukcesem klasyką.



Anna Wróblewska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  14.12.2013
Zobacz również
MiniMini+ czyli urodziny żółtej rybki
Agnieszka Holland na czele zarządu EFA!
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll