W dniach 23-24 czerwca odbył się przegląd zwycięskich tytułów z Krakowskiego Festiwalu Filmowego w warszawskim kinie Kultura. Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich
Filmy były pokazywane w czterech blokach. W pierwszym znalazł się szwedzki film „Mleczne siostry” Petera Gerdehaga, nagrodzony Złotym Rogiem w Międzynarodowym Konkursie filmów Dokumentalnych oraz animacja „Drwal” Pawła Dębskego, nagrodzona Srebrnym Lajkonikiem dla najlepszego filmu animowanego. Animacja zdobyła również nagrodę dla najlepszego producenta dokumentów i filmów krótkometrażowych - Piotra Furmankiewicza - ufundowaną przez Krajową Izbę Producentów Audiowizualnych.
Kadr z filmu "Mleczne siostry", fot. KFF
Pierwszy z filmów w naturalistyczny sposób portretuje życie dwóch sióstr-staruszek, które zajmują się podupadającym gospodarstwem. Prowadzenie go nie tłumaczy się względami ekonomicznymi. Staruszki są schorowane, nie mają siły na ciężką pracę przy krowach, a jednak dzięki nieludzkiemu uporowi jednej z nich gospodarstwo trwa. Bohaterka wiele lat wcześniej przeżyła wypadek, wskutek którego jej sylwetka jest zdeformowana: kobieta porusza się w tak daleko posuniętym zgarbieniu, że nie widać jej twarzy. Mimo to codziennie rano wstaje, by doić krowy i doglądać gospodarstwa. Gdyby nie jej upór, siostra dawno sprzedałaby nierentowny, podupadający majątek. Widz skonfrontowany zostaje z sytuacją trudną do pojęcia i odrażającą do oglądania. Kobieta żyje w bardzo prostych warunkach, w brudzie, dbając wyłącznie o zwierzęta, z którymi jest bardzo zżyta. Kadr po kadrze widz dziwi się coraz bardziej jej niezłomnej egzystencji, dostając w końcu odpowiedź na pytanie, dlaczego.
Polski "Drwal" opowiada o maleńkim chłopcu i jego ojcu drwalu, którzy wiodą proste, ale szczęśliwe życie do dnia, gdy drwal ścina tajemnicze drzewo. Wtedy zaczynają dziać się z nim przerażające rzeczy, prowadzące go na skraj klifu nad spienionym morzem.
W drugim bloku pokazano duński film Idy Grøn „Dziecko i klaun” nagrodzony Srebrnym Rogiem dla reżysera najlepszego średniometrażowego filmu dokumentalnego, zwycięzcę Konkursu Polskiego „Uwikłanych” Lidii Dudy z nagrodzonymi zdjęciami Wojciecha Staronia oraz „Gambit Odyseusza”Aleksa Lory, nagrodzony Złotym Smokiem za najlepszy film.
Kadr z filmu "Dziecko i klaun", fot. KFF
Bohaterami filmu Idy Grøn jest chłopiec chory na raka, poddawany wielokrotnej chemioterapii, przeszczepowi komórek macierzystych i leczeniu przerzutów oraz klaun szpitalny, dzięki któremu chłopcu udaje się to wszystko znieść. Nagroda dla reżyserki jest całkowicie zasłużona: udało jej się uchwycić emocje, wynikające z choroby, pobytu w szpitalu, stresu i relacji z klaunem, nie naruszając jednocześnie najbardziej intymnej strefy bohaterów.
Film Lidii Dudy portretuje pedofila i jego ofiarę, który stał się z kolei niedoszłym mordercą swojego kata. Mężczyźni przez wiele lat żyją na odległość w relacji pełnej nienawiści, upokorzenia, strachu i żądzy zemsty. Kamera Wojciecha Staronia pokazuje ich przez cały film od tyłu, nie ujawniając twarzy. Dopiero w ostatniej sekwencji swoją twarz pokazuje zgwałcony chłopiec, niedoszły morderca, więzień na zwolnieniu warunkowym. I – chce się wierzyć – to on wygrywa. Zdjęcia Wojciecha Staronia zostały nagrodzone przez Prezesa Telewizji Polskiej S.A. oraz Stowarzyszenie Twórców Obrazu Fabularnego nagrodą ufundowaną przez Studio Produkcyjne ORKA.
Bohaterem „Gambitu Odyseusza” jest mężczyzna pochodzący z Kambodży, który w czasie wojny stracił rodziców i w ramach programu pomocy został przewieziony do Stanów Zjednoczonych, aby tu znaleźć nową rodzinę. Dziś mieszka na ulicy i zarabia grając z przypadkowymi przechodniami w szachy. O swoim życiu opowiada, jak o rozgrywce szachowej, ale nie mistrzowskiej, raczej takiej, która kończy się patem.
W trzecim bloku można było obejrzeć film Davida Fishera „Sześć milionów i on”, nagrodzony Srebrnym Rogiem dla reżysera najlepszego filmu dokumentalnego, „Bestię” Attili Tilla, nagrodzoną Srebrnym Smokiem dla najlepszego filmu fabularnego oraz „Pamięć cielesną” Ülo Pikkova, nagrodzoną Srebrnym Smokiem dla najlepszego filmu animowanego.
Kadr z filmu "Sześć milionów i on", fot. KFF
David Fisher przywołuje pamięć swojego ojca, więźnia Auschwitz, Mauthausen, Gusen, przymusowego robotnika w kamieniołomach i przy budowie podziemnych tuneli i hangarów dla samolotów w Austrii. Fisher zabiera troje swojego rodzeństwa, aby skonfrontowali się z nieznanym im życiem ojca. Ta wyprawa od początku budzi nie tylko sprzeczne emocje i pokazuje różnice między rodzeństwem, ale staje się istotnym czynnikiem w budowaniu pamięci o ojcu, jak i wzajemnych relacji.
Attila Till portretuje ubogiego farmera, mieszkającego z rodziną i niewolnikiem na węgierskiej wsi. Mężczyzna narzuca pozostałym wyznawany przez siebie model rodziny i staje się ciemiężycielem swoich najbliższych.
Animacja Ülo Pikkova pokazuje sznurkowe postaci stłoczone w ciemnym, bydlęcym wagonie. Nasze ciało pamięta więcej, niż możemy sobie wyobrazić: nasze własne losy, ale także ból i cierpienie naszych rodziców, dziadków.
W czwartym, ostatnim bloku pokazano „Samotność dźwięku” Jacka Piotra Bławuta, nagrodzoną Srebrnym Lajkonikiem dla najlepszego filmu dokumentalnego, dwa filmy z nagrodą Prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich za montaż: „Życie stylem dowolnym” Adama Palenty, wyprodukowany w Studiu Munka oraz „Mój dom”Stefana Parucha, a także „Arbuza” Tato Kotetishvili, „Z dnia na dzień” Mariusa Iacoba", nagrodzony Srebrnym Smokiem dla najlepszego filmu dokumentalnego oraz wyprodukowany w Studiu Munka „Dróżnik” Piotra Szczepanowicza z Nagrodą Prezesa Telewizji Polskiej S.A. za najlepszą reżyserię.
Kadr z filmu "Samotność dźwięku", fot. KFF
Film Jacka Piotra Bławuta portretuje kompozytora Tomasza Sikorę. Opowiadają o nim przyjaciele-muzycy, między innymi Zygmunt Konieczny i wykonują jego utwory. Interpretując muzykę Sikory, próbują odgadnąć tajemnicę jego tragicznego losu.
Film Adama Palenty pokazuje niepełnosprawnych sportowców podczas zawodów. Ich tryumf, radość, ale i zmagania ze zdeformowanym ciałem i pojawiającą się czasem rezygnacją czy rozpaczą.
Film Stefana Parucha zestawia losy dwóch kobiet – Polki z Wołynia, deportowanej do Kazachstanu, po wojnie osiedlonej w Szczecinie w domu, który musiała opuścić druga bohaterka filmu, Niemka.
Bohaterem „Arbuza” jest sprzedawca owoców, który co dzień rozkłada swój towar przy polnej drodze. Pewnego dnia naprzeciwko ustawia się inny sprzedawca arbuzów i pojawia się konflikt. Wieczorem jednak żyją już w pełnej komitywie.
Film Mariusa Iacoba przedstawia parę rumuńskich smolarzy, pracujących przy wypalaniu węgla. Ich spokojne życie zakłócają coraz częstsze wizyty zagranicznych turystów, spragnionych kontaktu z prostymi ludźmi pracy.
Animacja Piotra Szczepanowicza pokazuje życie dróżnika, mieszkającego w odludnej stacyjce w środku lasu. Wolne chwile wypełnia mu gra na trąbce, zabawa z jeżem i zmagania z niesfornym chłopcem. W pobliżu stacji regularnie pojawia się także młoda kobieta na rowerze, jednak każde spotkanie z nią okazuje się dla dróżnika niewykorzystaną szansą. Jeden z przejeżdżających pociągów budzi w nim refleksję na temart własnego życia.
Warszawska replika filmów nagrodzonych podczas 52. Krakowskiego Festiwalu Filmowego została zorganizowana przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich.