PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU

Sukces „Portretu z pamięci” ze Studia Munka! - Oklaski po filmie były bardzo długie! Reakcje widzów ogromnie żywe, publiczność się śmiała, ewidentnie wyłapywała wszystkie smaczki ukryte między słowa – mówi Michalina Fabijańska ze Studia Munka.

Do Cannes razem z reżyserem Marcinem Bortkiewiczem pojechała Małgorzata Zajączkowska grająca w filmie rolę matki głównego bohatera, Sebastian Petryk, producent wykonawczy oraz Michalina Fabijańska ze Studia Munka, gdzie rok temu w ramach programu „30 minut”powstał "Portret z pamięci".  

Małgorzata Zajączkowska opowiada, że wedle słów jednego z krytyków, brawa po pokazie „Portretu…” były  najdłuższe spośród wszystkich, które rozlegały się na pokazach filmów z różnych sekcji. - Na projekcji była międzynarodowa publiczność, bardzo wyrobiona i wymagająca – kontynuowała aktorka – śmiała się ona jednak i reagowała emocjonalnie na te same sytuacje, jakie wzruszały polskich widzów. Canneńska publiczność jest pierwszą, która syknęła, kiedy w jednej ze scen uderzam babcię w twarz. To mnie przekonuje, że "Portret z pamięci" jest filmem, który przemawia do wszystkich, wzbudza emocje, których odczuwanie nie zależy od rozumienia narodowego kontekstu.

Film nie dostał się na jeden z polskich festiwali filmowych, w Cannes został przyjęty z otwartymi ramionami. - To się zdarza! - odparła Małgorzata Zajączkowska dodając, że najważniejsze jest to, że brak akceptacji ze strony jednego festiwalu nie zaowocował tym, że Marcin Bortkiewicz przestał wysyłać film na inne. A teraz został doceniony na najbardziej prestiżowej imprezie filmowej świata. - Kiedy to, co zrealizowałeś podoba się publiczności, zyskujesz poczucie, że twoja praca ma sens. W Cannes docenia się maksymalistów. Fakt, że mój film został wybrany przez selekcjonerów, upewnia mnie, że powinienem nadal słuchać tego, co gra wewnątrz mnie. Poddawanie się koniunkturom jest błędem.

Marcin Bortkiewicz w Cannes, fot. SFP

Reżyser mówi, że "Portret z pamięci" jest filmem o miłości między ludźmi, która jest silniejsza niż konflikt między pokoleniami. Historia Marcina Bortkiewicza jest zrealizowana w bardzo ciekawy sposób – to fabuła nakręcona w paradokumentalnym stylu. Nie oznacza to jednak, że reżyser nie wiedział, jaką wybrać drogę, więc starał się w jednej formie połączyć dwa rozwiązania. - Opowiadam historię człowieka, który za pomocą kamery poznaje swoją rodzinę i siebie, więc rzeczą naturalną było dla mnie używanie do tego jego kamery. W jej soczewce skupia się wszystko, co najciekawsze. Doskonale wiem, po której stronie stoję robiąc fabułę i gdzie jestem, gdy kręcę dokument. Wiele osób mnie pyta, ile w filmie było improwizacji. Odpowiadam im wówczas, że ani trochę. Wszystko było założone z góry i zapisane w scenariuszu.

Małgorzata Zajączkowska wspomniała, że scenariusz był bardzo precyzyjnie zaplanowany. - Każda scena musiała być zrealizowana perfekcyjnie od początku do końca – mówiła aktorka – Ze względu na operowanie tylko subiektywną kamerą, nie można było liczyć na to, że cokolwiek uda się poprawić na etapie postprodukcji.

Wyjazd do Cannes umożliwił Marcinowi Bortkiewiczowi i jego producentowi zajrzenie za kulisy międzynarodowych koprodukcji. Obaj przyjechali na festiwal z projektem filmu pełnometrażowego, który wzbudza duże zainteresowanie ze strony zagranicznych inwestorów. - Wyjazd do Cannes ustawił nas na nowej pozycji wyjściowej do negocjacji, bardzo otworzył nas na pewne rzeczy i wiele uświadomił  – dodał Sebastian Petryk – Zdaliśmy sobie sprawę, że posiadanie dobrego projektu wystarczy, by zainteresować sobą potencjalnego koproducenta. - Poznajemy tu mnóstwo fantastycznych ludzi – powiedział autor „Portretu…” – Wszyscy są otwarci i chętni do dyskusji, z radością dzielą się doświadczeniami i autentycznie ciekawi ich, jakie jest podejście ich kolegów do realizowania filmów, z jakimi problemami oni się zmagają. Poza tym, wszyscy czerpiemy radość z faktu, że jesteśmy w Cannes!


Czy obecność filmu na tym festiwalu zmieni pozycję reżysera także na polskim rynku?  - Nie wiem – odparł Marcin Bortkiewicz – O to proszę mnie zapytać za rok. 

Anna Bielak
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  30.07.2012
Zobacz również
Cannes. Cicha wojna, kicz i seryjni mordercy
Krakowski Festiwal Filmowy: w kinach, w TV, w sieci
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll