Pozakonkursowa sekcja Festiwalu dzięki selekcji robi się bardziej interesująca.
Przed zmianami programowymi wprowadzonymi w zeszłym roku Panorama Kina Polskiego nie cieszyła się dobrą opinią ani dużym zainteresowaniem publiczności. Trafiały do niej filmy, niezakwalifikowane do Konkursu Głównego czy nieistniejącego już Konkursu Kina Niezależnego. Panorama była w pewnym sensie sekcją odrzuconych lub niesformatowanych, jak film Marcina Sautera "Na północ od Kalabrii" z pogranicza fabuły i dokumentu czy pełnometrażowy, niezależny film Pawła Wendorffa "To nie ten człowiek". Trafiały tu również sporadycznie filmy wyjątkowe jak "Tatarak" Andrzeja Wajdy.
Kadr z filmu "Być jak Kazimierz Deyna", fot. Gdynia Film Festival
Od zeszłego roku filmy do Panoramy są starannie wybierane. W tym roku sekcję zdominowali młodzi autorzy, aż cztery spośród sześciu tytułów to pełnometrażowe debiuty. Wyliczamy dalej: cztery produkcje będą miały w Gdyni swoją premierę, a dwa już znane z kin są - z różnych powodów - bardzo głośne. Film "Big Love", niestety głównie za sprawą dyskusji między debiutującą reżyserką Barbarą Białowąs i krytykiem Michałem Walkiewiczem. Dyskusji, która niepotrzebnie odwróciła uwagę od samego filmu, a skupiła ją reżyserce i jej kulejącej retoryce. Jednak zanim rozpętało się internetowe piekło i swoisty lincz Białowąs, ponad 200 tysięcy osób uznało jej pierwszy film za wart obejrzenia. Z kolei "Listy do M.", komedia romantyczna Mitji Okorna z Bożym Narodzeniem w tle oraz z gwiazdorską obsadą była najchętniej oglądanym filmem w Polsce w 2011 roku. Od premiery w listopadzie obejrzało ją przeszło 2.5 miliona widzów.
Warto zwrócić uwagę na dwa debiuty, które będą pokazane w Gdyni po raz pierwszy "Być jak Kazimierz Dejna" Anny Wieczur-Bluszcz i "Nad życie" Anny Pluteckiej-Mesjasz. Czego reżyserka pierwszego z nich szuka na piłkarskim boisku, dlaczego chce opowiedzieć o typowo męskim sporcie? Zobaczymy. Co ciekawe, w ciągu ostatnich kilku lat powstały już dwa filmy z murawą w tle i oba zrealizowały kobiety, są to "Boisko Bezdomnych" Kasi Adamik i "Skrzydlate świnie" Anny Kazejak-Dawid.
Z kolei "Nad życie" to klasyczne kino biograficzne. Po "Bokserze", inspirowanym historią Przemysława Salety, czy "Moim biegunie" na podstawie przeżyć Jasia Meli, TVN wyprodukował film, opowiadający o słynnej siatkarce, Agacie Mróz. W rolę tragicznie zmarłej sporstmenki wcieliła się Olga Bołądź.
Kadr z filmu "Nad życie", fot. Gdynia Film Festival
"Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa" w reżyserii Wiktora Skrzyneckiego na podstawie popularnej powieści Rafała Kosika to rzadki przykład filmu dla dzieci i młodzieży, gatunku w polskim kinie niemal nieistniejące. Panoramę Polskiego Kina zamyka "Piąta pora roku" Jerzego Domaradzkiego. Główni bohaterowie filmu (Ewa Wiśniewska i Marian Dziędziel) wyruszają w podróż, która jest pretekstem do rozliczenia się ze współczesną Polską. To pierwszy od czasu australijskiej "Lilian's Story" (1995) pełnometrażowy film Jerzego Domaradzkiego, twórcy "Zdjęć próbnych" i "Wielkiego biegu".