Off Plus Camera - opinie jury i twórców

Po ogłoszeniu zwycięzców tegorocznej Off Plus Camery pora na podsumowanie. Zapraszamy do zapoznania się z komentarzami na temat wyników poszczególnych konkursów.

Stephanie Zacharek, członkini jury, które nagrodę Polski Noble Filmowy przyznało filmowi “Ki” Leszka Dawida:
- Bycie jurorem nigdy nie jest łatwe i tym razem nie było inaczej. Wszyscy byliśmy zachwyceni aktorstwem w konkursowych filmach. Ci aktorzy, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy na oczy, byli zachwycający! To doświadczenie, które sporo uczy. Przyglądaliśmy się całkiem nieznanemu nam środowisku filmowemu, to przyniosło nam bardzo dużo radości. Aktorstwo było ważnym kryterium przy wyborze zwycięzcy. Pracowaliśmy tradycyjnie, każdy miał listę faworytów, dyskutowaliśmy o każdym tytule osobno. „Ki” wzbudził intensywne emocje we wszystkich, bez wyjątku, szczególnie rola Romy Gąsiorowskiej, która zrobiła na nas ogromne wrażenie. W każdym z konkursowych filmów było coś wartościowego, ale „Ki” wydał nam się wyjątkowo świeży. Spojrzeliśmy sobie w oczy i decyzja zapadła.


"Ki", fot. Best Film

Zapytana o szanse na zagraniczny sukces (Film otrzymał również nagrodę Ealing Studios, która umożliwi dystrybucję obrazu na całym świecie), Zacharek odpowiada:
- Tematem tego filmu jest dojrzewanie młodej osoby, która usiłuje znaleźć swoje miejsce w świecie. To temat obecny w kinie od zawsze. Ja sama, choć moje życie różni się od losów bohaterki, mogę się z nią utożsamić, odnieść się do tej historii, ona jest uniwersalna. No i ta rola... nie sądzę, żeby gdziekolwiek na świecie był ktoś kogo nie porwałoby to genialne wykonanie. Myślę, że „Ki” czeka dużo dalekich podróży.

Madds Matthiesen, autor filmu „Teddy Bear”, zwycięzcy Konkursu „Wytyczanie Drogi”:
- Jestem równie szczęśliwy, co zaskoczony. Nie miałem wcześniej żadnych przecieków i sam nie sądziłem, że mogę wygrać, bo konkurs był bardzo mocny. Bycie docenionym, zauważonym, to coś co zawsze sprawia przyjemność, szczególnie gdy decyduje takie jury. Jestem wielkim fanem „Opętania” Andrzeja Żuławskiego, inni członkowie jury to znane i szanowane postaci filmowego przemysłu. Mam nadzieję, ze ten werdykt oznacza, że mój film jest przystępny i wyjątkowy jednocześnie. Teraz pracuję nad scenariuszem mojego kolejnego filmu. Dlatego cieszę się nie tylko z samego tytułu, ale też z wysokiej nagrody pieniężnej – taka kwota to coś, co zapewnia przestrzeń do pracy nad kolejnym projektem.


"Teddy Bear", fot. Off Plus Camera

Rebecca Thomas, autorka "Electrick Children", zdobywcy nagrody FIPRESCI:
- W ogóle się tego nie spodziewałam, wystarczy spojrzeć na mój strój! Jestem prze-szczęśliwa, to wspaniałe wyróżnienie i najlepsza nagroda, jaką mogliśmy otrzymać.

Michał Oleszczyk, rzecznik prasowy i jeden z programerów Off Plus Camera o zwycięstwie „Teddy Bear”:
- Wydaje mi się, że jest to bardzo dobra decyzja. Ten film łączy w sobie znakomicie opowiedzianą historię, nietypowego bohatera – jest to kulturysta, jednocześnie człowiek na tyle nieśmiały, że wciąż mieszka ze swoją matką, która całkowicie kontroluje jego życie. Film nakręcony w całości z wykorzystaniem aktorów nieprofesjonalnych, z jednym wyjątkiem. Reżyser pokazał że potrafi wiele różnych rzeczy i to, w moim przekonaniu kwalifikuje go, by powierzyć mu tę odpowiedzialność, jaką jest nagroda, także finansowa”.
Zapytany o nagrodę FIPRESCI dla "Electrick Children", odpowiada:
- Film bardzo różny od „Teddy Bear”, jeden z bardziej poetyckich tytułów konkursu. Bohaterką jest dziewczyna z tradycyjnej, religijnej wspólnoty mormońskiej, której wydaje się, że zaszła w ciążę z nagraniem głosowym. Bardzo dziwna fabuła, która tak naprawdę jest kontekstem do pokazania wchodzenia młodej dziewczyny w dorosłość i seksualność w zupełnie nieszablonowy sposób.
Na temat Konkursu Filmów Polskich dodaje:
- „Ki”, to film, który, co podkreślili jurorzy, jest nie tylko sprawny realizacyjnie, ale przede wszystkim ma bardzo silną rolę kobiecą. Myślę, że Roma Gąsiorowska może być naprawdę szczęśliwa i dumna, ze jury, w którym zasiada Margery Simkin, jedna z głównych szefowych castingów w Hollywood, tak wyraźnie podkreśliło w uzasadnieniu aspekt aktorski.