Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Co to za festiwal, gdzie na ceremonii otwarcia na scenie – mimo profesjonalnej oprawy - więcej jest spontanicznych wybuchów śmiechu niż łzawych patetycznych przemów? Gdzie nagrody za swoje wspaniałe krótkie filmy odbierają nikomu nieznani młodzi ludzie, a odpowiedzialny za oprawę muzyczną Czesław Mozil śpiewa z playbacku, czyniąc z tego formę sztuki? Tylko jedna filmowa impreza łamie zasady z takim urokiem i klasą. W piątek trzynastego kwietnia ruszyła w Krakowie Off Plus Camera, czyli dziesięciodniowe święto niezależnego kina.
W tym roku Off obchodzi piąte urodziny i z tej okazji dostał piękny prezent od losu. Bo co może być lepszego, niż namacalny dowód na to, że misja festiwalu ma sens? Przyznawana co roku w Konkursie Głównym „Wytyczanie Drogi” Krakowska Nagroda filmowa jest, jak na polskie realia, zawrotnie wysoka. Zwycięzca konkursu, w którym wyselekcjonowane niezależne filmy z całego świata oceniane są przez starannie wyselekcjonowane jury otrzymuje bowiem aż 100 tysięcy dolarów. Krytycy zarzucają Offowi, że pieniądze to główna przyczyna, dla której filmowcy tak chętnie zgłaszają swoje utwory do rozgrywki. W tym roku zabraknie jednak gruntu dla takich cynicznych uwag. Tegoroczną Off Plus Camerę otworzył bowiem film, zrealizowany przez... zwycięzcę pierwszej edycji Konkursu.
Azazel Jacobs to nowojorski filmowiec niezależny. Łatwo rozpoznać go w festiwalowym tłumie ze względu na charakterystyczną aparycję (nastroszone pół-afro, kolczyk w nosie) i zblazowany chód. Pochodzi z artystycznej rodziny – jego ojciec Ken zajmował się kinem awangardowym. Drugi pełnometrażowy film Jacobsa „Maminsynek” zebrał wiele pochwał (New York Times nazwał go „najlepszym”), spotkał się z ciepłym przyjęciem na festiwalu Sundance, a wreszcie zdobył nagrodę w Krakowie. Wówczas Jacobs przekonany był, że wygrał sto dolarów i odkrycie rzeczywistej kwoty nagrody było dla niego miłą niespodzianką. Wygrana umożliwiła mu zrealizowanie kolejnego projektu. Tegoroczna Off Plus Camera oficjalnie rozpoczęła się od seansu „Terri”, który to film zaskoczony zaproszeniem na scenę artysta opisał jako „opowieść o bardzo dużym młodym człowieku w bardzo małym mieście”.
„Terri” to spojrzenie na świat dorastających nastolatków, którego przenikliwość i kontestacyjny charakter w naturalny sposób nasuwają skojarzenia z twórczością Todda Solondza. Jednak w przeciwieństwie do filmów niedawno goszczącego w Polsce naczelnego „geeka” amerykańskiej niezależnej sceny, w spojrzeniu Jacobsa więcej jest łagodności niż sarkazmu, choć niepozbawione jest, czasami brutalnej, przenikliwości. Mniej też finezyjnie skomponowanych dialogów, których brak równoważy wnikliwa, kontemplacyjna praca kamery, spokojnie rejestrującej przeciętną do bólu rzeczywistość bohaterów. Jacobsa i Solondza łączy na pewno umiejętność komponowania doskonałej obsady. W„Terri” zachwyca grający główną rolę Jacob Wysocki, który swoje (obfite!) fizyczne warunki czyni atutem postaci, fizycznym przejawem jej psychiki. Partneruje mu doskonały John C.Reilly w roli dyrektora szkoły. Między aktorami, mimo różnicy wieku i doświadczenia, jest genialna chemia, a swoboda, z jaką współpracują na ekranie udziela się widzowi.
Podczas uroczystego wieczoru na scenie pojawił się także David Thewlis, brytyjski aktor, scenarzysta i reżyser, znany m.in. z roli Remusa Lupina w serii filmów o Harrym Potterze i kreacji w filmach takich jak "Nadzy", "Całkowite zaćmienie" czy "Siedem lat w Tybecie". Odebrał specjalną nagrodę „Pod Prąd” przyznawaną od 2010 roku osobistościom szczególnie zasłużonym dla niezależnego kina. Dziękując za statuetkę, która bardzo przypadła mu do gustu, Thewlis zauważył, że „wraz z wielkością budżetu filmu często rośnie poziom zawartej w nim głupoty” afirmując tym samym rolę kina niezależnego.
„Terri” nie bierze udziału w Konkursie Wytyczanie Drogi, ale tegoroczna selekcja zapowiada wyrównaną walkę na doskonałym poziomie. O Krakowską Nagrodę Filmową powalczy dwanaście wyjątkowych produkcji z całego świata, a owoce pracy młodych filmowców oceni starannie skomponowane jury. Przewodniczy mu Andrzej Żuławski, a w skład kapituły wchodzą także Colleen Atwood (kostiumografka, trzykrotna laureatka Oscara i stała współpracowniczka Tima Burtona), Josh Radnor (polskiej publiczności znany z serialu „Jak poznałem wasza matkę” aktor, scenarzysta i reżyser), twórca new queer cinema Tom Kalin i uznany operator Dick Pope.
Z kolei w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych o wygraną zawalczy osiem tytułów, z których tylko jeden, „Bez Wstydu” Filipa Marczewskiego nie jest jeszcze znany polskiej publiczności. Filmy oceni międzynarodowe jury.
Duch Solondza, pamiętnego niedoszłego gościa trzeciej edycji Off Plus Camery (podobnie jak ogromna część gości nie dojechał do Krakowa przez erupcję islandzkiego wulkanu) unosi się nad tegoroczną edycją. Jedną z nowych sekcji jest bowiem przegląd Geek Cinema, poświęcony fenomenowi geeka i jego filmowym reprezentacjom. Ta figura uosabia protest przeciwko dominującym hollywoodzkim kanonom piękna (geek to często niewysportowany okularnik, „frajer”, „kujon”) a jednocześnie manifestuje, że „inne jest ok”. To motto, ujęte w nieco bardziej wyszukane słowa, przyświeca całej Off Plus Camerze, której celem jest pomaganie młodym filmowcom o bezkompromisowym, autorskim spojrzeniu na świat.
Inna ciekawa nowa sekcja w tegorocznej edycji to "Women Make Movies". Tytuł sekcji nawiązuje do nazwy amerykańskiej organizacji, zajmującej się m.in. produkcją, dystrybucją i promocją filmów zrealizowanych przez kobiety lub dla kobiet.
Dwie sekcje poświęcone są kinematografiom narodowym. "Nowe kino izraelskie" skupia się na jednym z bardziej dynamicznie rozwijających się rynków filmowych. W festiwalowym katalogu czytamy, że "kinematografia izraelska to jedno z najciekawszych i najbardziej dynamicznych zjawisk globalnej kultury filmowej ostatniej dekady", a "wyjątkowa historia Izraela, łącząca w sobie wielowiekową tradycję żydowską z powojenną restauracją państwowości, okazała się skarbnicą tematów dla kina". W ramach przeglądu widzowie będą mogli zobaczyć m.in. niepokazywany dotąd w Polsce „Footnote” Josepha Cedara, uhonorowany nagrodą za scenariusz na festiwalu w Cannes i oscarową nominacją, oraz "Restoration" Yossiego Madmoniego zwycięzcę ubiegłorocznego festiwalu w Karlowych Warach.
Natomiast "Nowe kino brytyjskie" przyniesie selekcję najgłośniejszych tytułów wyprodukowanych w ostatnich latach na Wyspach. Pośród nich m.in "The Trip" Michaela Winterbottoma, i “Tyranozaur” Paddy'ego Considine, zwycięzcę Nagrody Jury na Sundance.
Warto jeszcze wspomnieć, że w tym roku część nagród dla zwycięzców konkursów organizowanych przez ID FILM przyznano już w trakcie gali otwarcia. W kategorii Ty Plus Festiwal zwyciężył Szymon Kuriata dzięki filmowi „Płaskie kino”, konkurs Allegro Short Film wygrała produkcja „Armagedon KUR” Jana Jakubka, natomiast w kategorii Allegro Short LAB zwycięstwo odniosła Malwina Sworczuk ze swoim filmem „Gdzie jest Heniu?”. W konkursie Grolsch Film Works „Życie to sztuka wyboru – choose interesting” pierwsze miejsce zajął Piotr Wancerz i jego „23:23”, zaś nagroda publiczności powędrowała do Pawła Soi za film „Zgrolschenie”. Konkurs Relacja z Wydarzenia przyniósł wygraną Zbigniewowi Bieńkowskiemu, autorowi filmu „Kolizja narciarza ze snowboardzistą w Białce Tatrzańskiej”. W kategorii Powiedz A... główną nagrodę zdobył Marcin Malewski za film „A...”.
Off Plus Camera potrwa do niedzieli, 22 kwietnia. Uroczyste wręczenie nagród, które podsumuje artystyczne zmagania uczestników odbędzie się natomiast w sobotni wieczór. W trakcie festiwalu miasto odwiedzą także Luc Besson, Roland Joffe i Volker Schlöndorff.
W tym roku Off obchodzi piąte urodziny i z tej okazji dostał piękny prezent od losu. Bo co może być lepszego, niż namacalny dowód na to, że misja festiwalu ma sens? Przyznawana co roku w Konkursie Głównym „Wytyczanie Drogi” Krakowska Nagroda filmowa jest, jak na polskie realia, zawrotnie wysoka. Zwycięzca konkursu, w którym wyselekcjonowane niezależne filmy z całego świata oceniane są przez starannie wyselekcjonowane jury otrzymuje bowiem aż 100 tysięcy dolarów. Krytycy zarzucają Offowi, że pieniądze to główna przyczyna, dla której filmowcy tak chętnie zgłaszają swoje utwory do rozgrywki. W tym roku zabraknie jednak gruntu dla takich cynicznych uwag. Tegoroczną Off Plus Camerę otworzył bowiem film, zrealizowany przez... zwycięzcę pierwszej edycji Konkursu.
Azazel Jacobs to nowojorski filmowiec niezależny. Łatwo rozpoznać go w festiwalowym tłumie ze względu na charakterystyczną aparycję (nastroszone pół-afro, kolczyk w nosie) i zblazowany chód. Pochodzi z artystycznej rodziny – jego ojciec Ken zajmował się kinem awangardowym. Drugi pełnometrażowy film Jacobsa „Maminsynek” zebrał wiele pochwał (New York Times nazwał go „najlepszym”), spotkał się z ciepłym przyjęciem na festiwalu Sundance, a wreszcie zdobył nagrodę w Krakowie. Wówczas Jacobs przekonany był, że wygrał sto dolarów i odkrycie rzeczywistej kwoty nagrody było dla niego miłą niespodzianką. Wygrana umożliwiła mu zrealizowanie kolejnego projektu. Tegoroczna Off Plus Camera oficjalnie rozpoczęła się od seansu „Terri”, który to film zaskoczony zaproszeniem na scenę artysta opisał jako „opowieść o bardzo dużym młodym człowieku w bardzo małym mieście”.
„Terri” to spojrzenie na świat dorastających nastolatków, którego przenikliwość i kontestacyjny charakter w naturalny sposób nasuwają skojarzenia z twórczością Todda Solondza. Jednak w przeciwieństwie do filmów niedawno goszczącego w Polsce naczelnego „geeka” amerykańskiej niezależnej sceny, w spojrzeniu Jacobsa więcej jest łagodności niż sarkazmu, choć niepozbawione jest, czasami brutalnej, przenikliwości. Mniej też finezyjnie skomponowanych dialogów, których brak równoważy wnikliwa, kontemplacyjna praca kamery, spokojnie rejestrującej przeciętną do bólu rzeczywistość bohaterów. Jacobsa i Solondza łączy na pewno umiejętność komponowania doskonałej obsady. W„Terri” zachwyca grający główną rolę Jacob Wysocki, który swoje (obfite!) fizyczne warunki czyni atutem postaci, fizycznym przejawem jej psychiki. Partneruje mu doskonały John C.Reilly w roli dyrektora szkoły. Między aktorami, mimo różnicy wieku i doświadczenia, jest genialna chemia, a swoboda, z jaką współpracują na ekranie udziela się widzowi.
Podczas uroczystego wieczoru na scenie pojawił się także David Thewlis, brytyjski aktor, scenarzysta i reżyser, znany m.in. z roli Remusa Lupina w serii filmów o Harrym Potterze i kreacji w filmach takich jak "Nadzy", "Całkowite zaćmienie" czy "Siedem lat w Tybecie". Odebrał specjalną nagrodę „Pod Prąd” przyznawaną od 2010 roku osobistościom szczególnie zasłużonym dla niezależnego kina. Dziękując za statuetkę, która bardzo przypadła mu do gustu, Thewlis zauważył, że „wraz z wielkością budżetu filmu często rośnie poziom zawartej w nim głupoty” afirmując tym samym rolę kina niezależnego.
„Terri” nie bierze udziału w Konkursie Wytyczanie Drogi, ale tegoroczna selekcja zapowiada wyrównaną walkę na doskonałym poziomie. O Krakowską Nagrodę Filmową powalczy dwanaście wyjątkowych produkcji z całego świata, a owoce pracy młodych filmowców oceni starannie skomponowane jury. Przewodniczy mu Andrzej Żuławski, a w skład kapituły wchodzą także Colleen Atwood (kostiumografka, trzykrotna laureatka Oscara i stała współpracowniczka Tima Burtona), Josh Radnor (polskiej publiczności znany z serialu „Jak poznałem wasza matkę” aktor, scenarzysta i reżyser), twórca new queer cinema Tom Kalin i uznany operator Dick Pope.
Z kolei w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych o wygraną zawalczy osiem tytułów, z których tylko jeden, „Bez Wstydu” Filipa Marczewskiego nie jest jeszcze znany polskiej publiczności. Filmy oceni międzynarodowe jury.
Duch Solondza, pamiętnego niedoszłego gościa trzeciej edycji Off Plus Camery (podobnie jak ogromna część gości nie dojechał do Krakowa przez erupcję islandzkiego wulkanu) unosi się nad tegoroczną edycją. Jedną z nowych sekcji jest bowiem przegląd Geek Cinema, poświęcony fenomenowi geeka i jego filmowym reprezentacjom. Ta figura uosabia protest przeciwko dominującym hollywoodzkim kanonom piękna (geek to często niewysportowany okularnik, „frajer”, „kujon”) a jednocześnie manifestuje, że „inne jest ok”. To motto, ujęte w nieco bardziej wyszukane słowa, przyświeca całej Off Plus Camerze, której celem jest pomaganie młodym filmowcom o bezkompromisowym, autorskim spojrzeniu na świat.
Inna ciekawa nowa sekcja w tegorocznej edycji to "Women Make Movies". Tytuł sekcji nawiązuje do nazwy amerykańskiej organizacji, zajmującej się m.in. produkcją, dystrybucją i promocją filmów zrealizowanych przez kobiety lub dla kobiet.
Dwie sekcje poświęcone są kinematografiom narodowym. "Nowe kino izraelskie" skupia się na jednym z bardziej dynamicznie rozwijających się rynków filmowych. W festiwalowym katalogu czytamy, że "kinematografia izraelska to jedno z najciekawszych i najbardziej dynamicznych zjawisk globalnej kultury filmowej ostatniej dekady", a "wyjątkowa historia Izraela, łącząca w sobie wielowiekową tradycję żydowską z powojenną restauracją państwowości, okazała się skarbnicą tematów dla kina". W ramach przeglądu widzowie będą mogli zobaczyć m.in. niepokazywany dotąd w Polsce „Footnote” Josepha Cedara, uhonorowany nagrodą za scenariusz na festiwalu w Cannes i oscarową nominacją, oraz "Restoration" Yossiego Madmoniego zwycięzcę ubiegłorocznego festiwalu w Karlowych Warach.
Natomiast "Nowe kino brytyjskie" przyniesie selekcję najgłośniejszych tytułów wyprodukowanych w ostatnich latach na Wyspach. Pośród nich m.in "The Trip" Michaela Winterbottoma, i “Tyranozaur” Paddy'ego Considine, zwycięzcę Nagrody Jury na Sundance.
Warto jeszcze wspomnieć, że w tym roku część nagród dla zwycięzców konkursów organizowanych przez ID FILM przyznano już w trakcie gali otwarcia. W kategorii Ty Plus Festiwal zwyciężył Szymon Kuriata dzięki filmowi „Płaskie kino”, konkurs Allegro Short Film wygrała produkcja „Armagedon KUR” Jana Jakubka, natomiast w kategorii Allegro Short LAB zwycięstwo odniosła Malwina Sworczuk ze swoim filmem „Gdzie jest Heniu?”. W konkursie Grolsch Film Works „Życie to sztuka wyboru – choose interesting” pierwsze miejsce zajął Piotr Wancerz i jego „23:23”, zaś nagroda publiczności powędrowała do Pawła Soi za film „Zgrolschenie”. Konkurs Relacja z Wydarzenia przyniósł wygraną Zbigniewowi Bieńkowskiemu, autorowi filmu „Kolizja narciarza ze snowboardzistą w Białce Tatrzańskiej”. W kategorii Powiedz A... główną nagrodę zdobył Marcin Malewski za film „A...”.
Off Plus Camera potrwa do niedzieli, 22 kwietnia. Uroczyste wręczenie nagród, które podsumuje artystyczne zmagania uczestników odbędzie się natomiast w sobotni wieczór. W trakcie festiwalu miasto odwiedzą także Luc Besson, Roland Joffe i Volker Schlöndorff.
Anna Tatarska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 20.06.2012
"Terminator", "Robocop" i inne kasetowe hity na Festiwalu Filmów Kultowych
Film Spring Channel na YouTube
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024