Rewolucja obyczajowa w Hiszpanii nadeszła, gdy skończyła się dyktatura Franco. Pojawiły się wówczas filmy erotyczne. „S jak seks” w reżyserii Dunii Ayaso i Félixa Sabroso, śledząc losy trzech aktorek tamtych produkcji, z wdziękiem oddaje klimat minionych lat.
Jest dowcipny, gdy pokazuje zdjęcia z planu (niezrównana scena, gdy aktorki mówią pod postsynchrony), poważny, gdy pokazuje zmagania kobiet o przetrwanie, własną godność i szczęście, gorzki, gdy pokazuje ich zależność od męskich, mówiąc oględnie, kaprysów. Wspaniale odnajdują się w tych zmiennych nastrojach hiszpańskie aktorki: Candela Peña , Goya Toledo i modelka Mar Flores.
Kadr z filmu "S jak seks", fot. Manana
Film, lekki w odbiorze, ma poważne przesłanie. Jest feministyczny w najlepszym tego słowa znaczeniu (dlaczego wciąż trzeba to zastrzegać). Pokazuje, jak kobiety uczyły się odwagi patrzenia na świat własnymi, a nie męskimi, oczami i uświadamiały sobie siłę kobiecej przyjaźni, odpornej na rywalizację o mężczyznę.
Tak jak „Artysta”, „Hugo i jego wynalazek”, „Mój tydzień z Marilyn” wracają do historii kina, odsłaniają kulisy kręcenia filmu, aby oddać hołd twórcom minionych epok, tak „S jak seks” upomina się o rozbierające się kobiety, „aktorki czasów transformacji”. Pokazuje cenę, jaką za to zapłaciły. I mądrość, jaką z tego wyniosły.
Trzeciego dnia przeglądu pokazano również film „Pięć metrów kwadratowych” w reżyserii Maxa Lemckego, który w punkcie wyjścia przypomina „Plac Zbawiciela” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze.
Narzeczeni zainwestowali wszystkie pieniądze własne, rodziny i przyjaciół w mieszkanie, którego deweloper nie tylko nie jest w stanie wykończyć na czas, ale ma tak wielkie trudności, że budowa staje. Niespodziewane problemy mieszkaniowe powodują destrukcję wszystkich sfer życia głównego bohatera. Film portretuje czasy niekończącego się już od dobrych paru lat kryzysu w Hiszpanii.
"Plac Zbawiciela" i "Pięć metrów kwadratowych" różni wiele. Ciekawie wypada porównanie zakończeń obu filmów. Skupiają one w sobie jak w soczewce różnice kulturowe między naszymi krajami.
„Pięć metrów kwadratowych” zostało nagrodzone w Maladze w 2011 nagrodą za Najlepszy Film, dla Najlepszego Aktora, za Najlepszy Scenariusz oraz Nagrodą Krytyków.