PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  15.02.2012
Szukajcie a znajdziecie. Ale poza Konkursem głównym. Berlinale 2012 to kalejdoskop średniaków – filmów dobrych, zaskakujących, nowatorskich jest naprawdę niewiele.

Z ostatnich dni, poza opisywanymi już filmami „Sister” Ursuli Meier, czy „Captive” Brillante’a Mendozy, pokazywanymi w Konkursie głównym, trudno wskazać tytuły, które spełniałyby festiwalowe oczekiwania. Warto na pewno wspomnieć o grecko-rosyjskiej koprodukcji „Meteora” – ale tę propozycję należy traktować bardziej w kategoriach alegorycznej przypowieści, filmowej metafory, tym bardziej, że film podzielony jest na rozdziały, spoiwem dla nich są animacje wzorowane na prawosławnych ikonach. Skromną, kameralną opowieść osadzano w kompleksie klasztorów, które wybudowano na dwóch skalnych masywach w środkowej Grecji. Reżyser Spiros Stathoulopoulos skierował kamerę na mieszkańców tego odizolowanego miejsca, sportretował codzienne życie mnichów. Jeszcze niedawno do monastyrów można było dostać się jedynie na specjalnych linach, dziś część z nich jest udostępniona zwiedzającym, wybudowano także udogodnienia dla mnichów – schody i pomosty, które umożliwiają im kontakt z lokalną społecznością. Ale Stathoulopoulos nie traktuje o cywilizacji, która wkracza w życie mnichów, owszem, ukazuje ich wyjścia z klasztorów, rozmowy z miejscowymi, skupia się jednak na żmudnej egzystencji, walce z pokusami, próbie życia w pokorze, powołaniu, wyciszeniu, adoracji Boga. Uczucie, które rodzi się pomiędzy zakonnicą i zakonnikiem jest stygmatem, ale takim samym jak miłość do Boga. Ciekawe, że reżyser stawia to na równi, w zakazanej emocji, która pojawia się pomiędzy bohaterami, jest piętno, ale jest i piękno, czystość. Jest również wątpliwość, bo Stathoulopoulos zadaje pytania o granice wiary, oddania, samotności, ale czyni to tak w kontekście religijnego oddania jak i w kontekście fascynacji pomiędzy kobietą i mężczyzną.   
 


Jak do tej pory, poza nielicznymi filmami, Konkurs główny rozczarowuje. Warto skupić się na innych sekcjach. Sporym zaskoczeniem jest doskonały "Marley" Kevina MacDonalda (film wejdzie do kin w Polsce), który wiarygodnie oddaje fenomen tytułowego artysty, śledzi kolejne etapy jego kariery. Macdonald ułożył filmową mozaikę – wypowiedzi przyjaciół Boba Marleya, nigdy dotąd niepublikowane, to świadectwo nie tylko jego artystycznych dokonań oraz pełnego dziwnych wyborów życia, również portret politycznych i społecznych przemian jakie dokonały się w ojczyźnie Marleya.



Ważnym tytułem okazał się również „Young adult” Jasona Reitmana. Autorką scenariusza jest Diablo Cody, uhonorowana Oscarem za scenariusz do filmu „Juno” (2007). To historia Mavis Gary, kobiety… nieuporządkowanej, niepoukładanej w życiu osobistym, niepogodzonej ze sobą. Mavis odniosła sukces jako autorka książek dla młodzieży, ale nie potrafi odnaleźć się w relacjach z najbliższymi jej osobami. Takich zresztą jest niewiele w jej życiu. Przypadek sprawia, że wraca do rodzinnego miasta, do zapomnianych przyjaciół, dawno niewidzianego chłopaka. Główną rolę zagrała Charlize Theron – aktorka nie boi się autoironii, ale nigdy nie przekracza granicy przerysowania. Jest po prostu świetna w tym jak nakreśla osobę nieprzystosowaną do życia z innymi, niezaspokojoną we własnych ambicjach, prywatnych i zawodowych. To jeden z najciekawszych filmów, które zaprezentowano na tegorocznym festiwalu.       

Anna Serdiukow
informacja własna/portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  15.02.2012
Zobacz również
Berlinale 2012: moda na kino azjatyckie
Berlinale 2012. Meryl Streep uhonorowana za dorobek życia
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll