PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU

Filmy Jana Komasy i Katarzyny  Rosłaniec  zostały pokazane na festiwalu Kinopolska w Paryżu 

 W miniony weekend paryscy widzowie mogli obejrzeć nagradzane filmy dwójki młodych polskich reżyserów: "Salę samobójców" Jana Komasy i "Galerianki" Katarzyny Rosłaniec.  Jeden z organizatorów festiwalu Kinopolska, Mathieu Lericq, cieszy się, że z roku na rok impreza przyciąga coraz bardziej zróżnicowaną pod względem narodowym publiczność. - W tej chwili przychodzi na seanse równie wielu mieszkających we Francji Polaków, co Francuzów czy widzów z wielu innych krajów, w tym studentów Erasmusa w Paryżu - powiedział  Lericq.

W sobotę "Salę samobójców" w reżyserii Jana Komasy w kinie "Reflet Medicis" w Dzielnicy Łacińskiej oglądała publiczność wypełniająca po brzegi salę.

Po projekcji widzowie chętnie dzielili się wrażeniami. Młody paryski muzyk Martin powiedział, że to jego polska żona przyprowadziła go na film, ale jest z tego bardzo zadowolony. - Ten film naprawdę przemawia. Ma w sobie jakąś świeżość, gdy w Europie przeważa kino zadufane w sobie, oddalone od rzeczywistości" - zauważył w rozmowie.

Według niego, głównym tematem filmu jest drażliwy na całym świecie problem samobójstw nastolatków przy użyciu leków psychotropowych. Zdaniem Martina, dużą część winy za to zjawisko ponoszą - jak w "Sali samobójców" - nieodpowiedzialni psychiatrzy przepisujący te specyfiki.

Z kolei, w niedzielę odbył się pokaz "Galerianek" Katarzyny Rosłaniec; reżyserka była obecna na pokazie. Film, opowiadający historię prostytuujących się w centrach handlowych nastolatek, podzielił widzów.

Polscy widzowie gratulowali autorce odwagi w poruszaniu tematu, "który w Polsce jest wciąż tabu". Jeden z francuskich widzów obecnych na spotkaniu z Rosłaniec wyraził opinię, że "siła jej filmu wynika z tego, że reżyserka ukazała w nim wyłącznie punkt widzenia samych galerianek".

Widzów zachwyciła gra młodych, początkujących aktorów. - Z całego filmu najbardziej poruszyła mnie chyba scena nieudanego i tragicznego w skutkach stosunku Ali z Michałem. Kiedy dziewczyna była jeszcze bardziej zawiedziona seksem z osobą, którą lubi niż z klientami. To był dla mnie bardzo silny moment - opowiada 34-letnia Isabelle. - Natomiast wolałabym, aby postaci filmu były bardziej głębokie, mniej powierzchowne. Cała przemiana Ali z dobrej w złą była za szybka i za łatwa - dodaje.

Obecna na pokazie młoda reżyserka Ysolde Bouchet nie kryła swojego rozczarowania filmem. - To, co mnie szczególnie zaskoczyło, to fakt, że Rosłaniec deklaruje, że jej film jest obiektywnym spojrzeniem na rzeczywistość prostytuujących się dziewcząt, a następnie przyznaje, że nigdy osobiście nie poznała galerianek. Czy, zatem, naprawdę zna tę rzeczywistość? - zastanawia się Bouchet w rozmowie. - Dla mnie film pozostaje bardzo konwencjonalny, wręcz stereotypowy - dodaje.

- Mój film opiera się na reportażu telewizyjnym o młodych prostytutkach. Pojawił się w nim motyw odrzuconej dziewczyny z powodu jej niemodnej komórki. Temat bardzo mnie zainteresował - tłumaczyła Katarzyna Rosłaniec podczas spotkania z publicznością. Zapytana o to, czy filmowi bohaterowie istnieją naprawdę, reżyserka przyznała, że nie zależało jej, aby byli oni kopiami realnych osób. - Film zrobiłam na podstawie tego, co mówiły mi dziewczyny, które znają temat. Poza tym szukałam informacji na różnych forach internetowych - podkreśliła Rosłaniec, opowiadając o swoich przygotowaniach do filmu.

Oprócz wymienionych filmów Rosłaniec i Komasy, paryscy widzowie mogli również obejrzeć w sobotę "Strukturę kryształu" Krzysztofa Zanussiego i "Na srebrnym globie" Andrzeja Żuławskiego. Obaj reżyserzy byli gośćmi festiwalu.


KS
pap
Ostatnia aktualizacja:  14.12.2011
Zobacz również
"Tonia i jej dzieci" - film i spotkanie z Marcelem Łozińskim
Piotr Dumała spotyka Krzysztofa Komedę
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll