Animation Now! Festival - animacja ma zielone światło

Wielbicieli filmów animowanych czeka solidna dawka ciekawego kina, zmagania warsztatowe, spotkania z artystami i moc atrakcji audiowizualnych. W środę w Trójmieście rusza Animation Now! Festival. Z Dyrektorką Festiwalu, Justyną Wicenty, rozmawia Gabriela Urbańska.

G. U.: Trzecia edycja Animation Now! Festival startuje 7. grudnia. Jakie atrakcje tym razem czekają widzów?

J. W.: Rzecz, na którą na pewno warto zwrócić uwagę, to kompleksowy przegląd animacji środkowoeuropejskiej. Pokazujemy blok animacji z Polski oraz naszych sąsiadów z południa: Czechów, Słowaków i Węgrów. W ramach festiwalu będzie można zobaczyć najnowsze produkcje z tych krajów. Zaprosiliśmy także gości z Czech: Lenka Křížová i Lucie Sunková poprowadzą warsztaty animacji, Martin Vandas, producent filmu lalkowego „Fimfarum 3”, opowie o kulisach powstawania animacji lalkowej.

Chcemy pokazać, że animacja to nie tylko bajki, czy kreskówki, ale poważna dziedzina twórczości artystycznej. W tym roku pojawi się specjalna sekcja filmów dla widzów od 16. roku życia, a w niej m.in. koprodukcja polsko-rumuńska „Na drugą stronę”. Oparty na faktach dokument animowany opowiada o rumuńskim więźniu, który w ramach protestu zagłodził się na śmierć w krakowskim areszcie. Pokazowi filmu będzie towarzyszyć spotkanie z jego producentem kreatywnym. W ramach bloku Seks i pożądanie pojawią się natomiast krótkie metraże, traktujące o seksualności, fantazjach i erotycznym wyzwoleniu – bardzo ciekawy set dla starszych widzów.


Justyna Wicenty podczas 2. Animation Now! Festival, fot. Bogna Kociumbas

Warto wspomnieć o projekcjach specjalnych, które odbędą się Arthotelu LALALA w Sopocie. To zupełnie bajkowe miejsce, gdzie każdy pokój ma własny, niepowtarzalny charakter i gdzie będziemy pokazywać animowane videoklipy. Można je oglądać w dowolnym miejscu: leżąc na łóżku, siedząc w fotelu… Tego samego wieczoru organizujemy także karaoke, tym razem do kultowych czeskich animacji. Uczestnicy będą podkładać głos do „Krecika”, „Rumcajsa”, „Sąsiadów”. W zeszłym roku wyszło to naprawdę rewelacyjnie.

Atrakcją specjalną tegorocznej edycji będzie występ czeskiego duetu, Mateřidouška, projekt łączący animację z muzyką i performancem audiowizualnym. Natomiast w centrum Gdyni w zabytkowym, na co dzień zamkniętym  budynku Banku Polskiego, powstaną dwie interaktywne instalacje. W ramach akcji Cast a Shadow (Rzuć cień) widz będzie mógł sam, na żywo, bawić się animowanym obrazem.

Pod względem muzycznym Animation Now! Festival staje się alternatywnym miejscem dla  poznańskiego festiwalu Animator, gdzie zgodnie z gustem muzycznym Dyrektora Artystycznego, Marcina Giżyckiego, króluje jazz…

U nas rozgrywa się to podobnie. Zainteresowania muzyczne naszego zespołu oscylują wokół elektroniki (śmiech).

Spełnieniem moich marzeń jest dwupłytowa kolekcja DVD, z młodą polską animacją i z tzw. innymi wizjami animacji czeskiej. W tym celu zorganizowaliśmy ogólnopolski konkurs dla młodych, polskich animatorów i animatorek. Otrzymaliśmy około 100 zgłoszeń, a jury w składzie Wojtek Wawszczyk, Mariusz Frukacz i Robert Turło, wybrało 10 najlepszych prac, które wraz z 10 filmami czeskimi zostały wydane na DVD. Na płycie znalazły się takie obrazy, jak „Galeria” Roberta Procha,  videoklip do utworu Tomasza Stańko „Grand Central” duetu Adamski/Kijek, "Miasto płynie" Balbiny  Bruszewskiej... To naprawdę świetny zestaw. Kolekcja została przygotowana w trzech wersjach językowych: polskiej, czeskiej i angielskiej. Po zakończeniu festiwalu będzie dystrybuowana za granicą, by w ten sposób promować naszych twórców.

Bardzo ciekawy pomysł. Niektóre z tych filmów wciąż biorą udział w rozmaitych festiwalach, gdzie otrzymują liczne nagrody, jak choćby „Dwa kroki za..” Pauliny Majdy na ostatnim CutOut Fest!..

To prawda. Część z nich ma na koncie bardzo dużo nagród. Niektóre filmy można zobaczyć w Internecie, rzadko niestety trafiają do wydań kolekcjonerskich.

W przeglądzie znalazły się nie tylko animacje naszych południowych sąsiadów, ale też kino azjatyckie, w tym niezależna animacja japońska…

W bloku kina japońskiego pokażemy film Hayao Miyazakiego „Ponyo”. Obraz nie trafił do dystrybucji kinowej w Polsce, więc to niezwykła okazja zobaczenia go na dużym ekranie. Poza tym zaprezentujemy animacje dwóch twórców niezależnych. Atsuchi Wada proponuje kino bardzo subtelne, wyrafinowane wizualnie, dość surrealistyczne i ciepłe ze względu na humor. Z kolei Mirai Mizue  prezentuje nurt zupełnie abstrakcyjny, świetne połączenie formy i muzyki.

Uczestnicy Animation Now! będą mogli wziąć udział w wyjątkowych warsztatach i pod okiem profesjonalistów zrobić swój własny film…

W tym roku przygotowaliśmy trzy warsztaty. Lenka Křížová poprowadzi warsztaty animacji lalkowej, gdzie z pomocą modeli i profesjonalnego sprzętu, będzie można stworzyć animacje poklatkową z użyciem lalek. Drugi z proponowanych warsztatów wykorzystuje malarstwo olejne na szkle. To zupełnie niszowa forma tradycyjnej animacji, którą zaprezentuje Lucie Sunková. Trzecią propozycją są warsztaty animacji błyskawicznej z Yachem Paszkiewiczem, który jak zwykle w błyskawicznym tempie, jest w stanie wygenerować z uczestnikami videoklip. Tym razem do utworu „Sfora”, kapeli Born in the PRL.

Kto może wziąć udział w warsztatach?

Grupy animacji lalkowej i na szkle są bardzo małe, zaledwie 5. osobowe. Zależy nam na tym, by uczestnicy nauczyli się możliwe najwięcej. Z racji ograniczonej liczby miejsc, będziemy musieli wyłonić osoby najbardziej zainteresowane tematem, posiadające już jakieś doświadczenia z animacją, które najlepiej na tym skorzystają. Z kolei warsztat Yacha jest dużo szerszy (grupa może liczyć nawet 20 osób), skierowany do osób mniej wtajemniczonych.


Mobilne otwarcie 2. ANF, fot. Bogna Kociumbas

Ilu festiwalowiczów spodziewacie się w tym roku?

W poprzednich latach na prawie wszystkich pokazach mieliśmy komplet widzów, czasami nadkomplet. Z roku na rok frekwencja wzrasta. Mamy nadzieję, że w tym roku zainteresowanie będzie jeszcze większe. Od początku istnienia festiwalu impreza ma trójmiejski charakter - chcemy dotrzeć do możliwie najszerszego grona widzów.

Czy macie już pomysły na następną, czwartą edycję ANF?

Z pewnością już ubiegamy się o finanse (śmiech).

Finanse mają istotny wpływ na program i planowane atrakcje.

Częściowo. Jest wiele marzeń niezrealizowanych. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku nam się uda. Pomysłów jest tak dużo, że wystarczy na wiele kolejnych edycji. Bardzo nam zależy na tym, by odbywało się więcej pokazów premierowych. Chcielibyśmy także zaprosić więcej gości zagranicznych.

Ambicją festiwalu jest z pewnością urządzenie sekcji konkursowej.

Mamy to w planach. Poniekąd zrealizowaliśmy to w mniejszym zakresie w tym roku. Nie chcieliśmy zrobić klasycznego konkursu, a zamiast niego zorganizować akcję z wydawaniem DVD. Mi się ten pomysł bardzo podoba. Myślę, że może się bardziej przysłużyć i młodym twórcom i uczestnikom festiwalu.



*** 2. grudnia ruszyła przedsprzedaż karnetów festiwalowych! Przy zakupie karnetu katalog festiwalu i DVD z młodą polską i czeską animacją „Uwaga! Świeżo animowane" gratis!!! ***