PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  20.11.2011
Zakończyła się druga edycja American Film Festival we Wrocławiu. Festiwalowa publiczność oddawała głosy na najlepsze filmy w sekcjach Spectrum oraz American Docs. Spośród 11 filmów fabularnych autorstwa niezależnych amerykańskich twórców widzowie wybrali "Gdziekolwiek dzisiaj" ("Somewhere Tonight", 2011) Michaela Di Jiacomo – błyskotliwą komedię z Johnem Turturro i Katherine Borovitz, opowiadającą o parze zagubionych ekscentryków, którzy poznają się przez sekstelefon.

Najlepszym dokumentem festiwalu zdaniem publiczności okazał się film "Sing Your Song" (2011) w reżyserii Susanne Rostock, który znalazł się także w gronie 15. najlepszych produkcji dokumentalnych walczących o Oscarowe nominacje. To inspirujący portret Harry’ego Belafonte – legendy amerykańskiej muzyki, aktora, laureata nagrody Emmy, aktywisty i pomysłodawcy akcji We Are the World. Nagrodzone filmy otrzymały nagrody w wysokości odpowiednio: 10. i 5. tysięcy dolarów.


"Sing your song",reż. Susanne Rostock, fot.AFF

We Wrocławiu polskie premiery miały najnowsze filmy Gusa Van Santa, Whita Stillmana, Todda Solondza, Mirandy July, Errola Morrisa, Philipa Seymoura Hoffmana i Tony’ego Kaye’a. Bohaterami retrospektyw byli: klasyk Hollywoodu Billy Wilder, filozof i poeta ekranu Terrence Malick, twórca ruchu mumblecore Joe Swanberg oraz jeden z najwybitniejszych współczesnych twórców amerykańskiego kina niezależnego Todd Solondz.

Solondz był gościem festiwalu. Został nagrodzony Indie Star Award – nagrodą dla gwiazdy amerykańskiego kina niezależnego. Autor głośnych "Palindromów" i "Happiness" poprowadził również znakomity masterclass. Pokazywany po raz pierwszy w Polsce najnowszy film reżysera "Czarny koń" otworzył wrocławski festiwal.

Bohater drugiej retrospektywy Joe Swanberg również był gościem festiwalu i wielokrotnie spotkał się z publicznością po pokazach swoich filmów. Do Wrocławia przyjechał z najnowszą produkcją "Caitlin gra Caitlin", która miała na festiwalu swoją premierę światową. Gośćmi 2. AFF byli także twórcy filmów konkursowych, m.in.: Michael Di Jiacomo, Matthew Lessner, Susanne Rostock, Michael Tully, Bryan Storkel, Allison Bagnall. Do Wrocławia przyjechało w sumie 140 gości z Polski i zagranicy, wśród nich reżyserzy, aktorzy, krytycy i producenci.


"Gdziekolwiek dzisiaj", reż. Michael di Jiacomo, fot. AFF

Wrocławski festiwal jest jedynym wydarzeniem kulturalnym w Polsce, poświęconym amerykańskiemu kinu niezależnemu. - "Od kiedy ogłosiłem, że zamierzam organizować w Polsce festiwal kina amerykańskiego, pytano mnie: po co? Przecież polskie kina są przez filmy amerykańskie zdominowane" - mówi pomysłodawca i szef imprezy Roman Gutek w swoim blogu -  "To prawda, ale są to przede wszystkim filmy komercyjne, produkowane i dystrybuowane przez duże studia. Natomiast wiele dobrych, ale mniej komercyjnych filmów w ogóle do Polski nie trafia. American Film Festival, pokazując różnorodność kina z Ameryki, chce odczarowywać wizerunek USA, postrzeganych jako wielki supermarket wytwarzający produkty, także filmowe, na globalny rynek. Ten stereotyp, silnie zakorzeniony w Europie, opiera się na fałszywej opozycji: niezależnej, wyrafinowanej artystycznie Europy i Ameryki tworzącej komercyjne towary".

We wrocławskim kinie Helios widzowie zobaczyli 76. filmów, w tym 40. premier polskich oraz 6 europejskich. Łącznie odbyły się 224. seanse. Festiwalowe projekcje obejrzało łącznie 24 tysiące widzów.


"Życie z wojną w tle", reż. T. Solondz, fot. AFF

Podczas American Film Festival odbyło się Gotham in Progress (GiP) – pierwsze spotkanie branżowe w Europie poświęcone wyłącznie niezależnym filmom amerykańskim. Jest to inicjatywa nowojorskiej firmy Black Rabbit Films i Stowarzyszenia Nowe Horyzonty, organizatora American Film Festival. Zaprezentowano 11 wybranych niezależnych filmów pełnometrażowych będących w ostatnich stadiach produkcji. Oglądali je zaproszeni polscy i europejscy agenci sprzedaży, dystrybutorzy i programerzy najważniejszych festiwali filmowych.

Mecenasem głównym festiwalu jest Miasto Wrocław. Sponsorem głównym jest  Enea.

 
WRÓB
American Film Festival
Ostatnia aktualizacja:  20.11.2011
Zobacz również
Konczałowski o pieniądzach, sztuce i Hollywood
18. Etiuda&Anima: Kino dla niewidomych i niedowidzących
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll