PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  28.07.2013
W 15-godzinnej „The Story of Film – odyseja filmowa” Marka Cousinsa pojawiają się cztery polskie nazwiska. Ich wybór tyleż zaskakuje, co cieszy. Podobnie jest z nagrodami, przyznanymi w tym roku polskim twórcom podczas międzynarodowego festiwalu we Wrocławiu. 

Swoją nagrodę publiczność postanowiła przyznać filmowi Tomasza Wasilewskiego "Płynące wieżowce". Mimo że o jest o nim głośno od jakiegoś czasu, taka decyzja zaskakuje. Opowieść o homoseksualnej miłości we współczesnej Warszawie została pokazana w klasycznej narracji. Nowohoryzontowa publiczność poszukująca w kinie nowych form języka filmowego nagrodziła temat.  


Kadr z filmu "Płynące wieżowce", fot. materiały prasowe

Jeszcze bardziej zaskakuje decyzja międzynarodowego jury Polskiego Konkursu Filmów Krótkometrażowych. W kategorii dokument nagrodziło ono film Marcina Janosa Krawczyka "Matka 24h" o wyraźnie, choć nieostentacyjnie chrześcijańskim charakterze. Autor wychodząc od opowieści o peregrynacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej po Polsce, przechodzi do przejmujących portretów matek, podkreślając ich trud, troskę i poświęcenie dla dzieci, niezależnie od ich wieku. Ta nagroda jest fantastycznym prezentem zarówno dla autora jak i samego Festiwalu, ponieważ przekreśla próby ideologicznego szufladkowania i twórcy i wydarzenia. Nie jest natomiast zaskoczeniem wyróżnienie dla Tomasza Śliwińskiego za film "Nasza klątwa", obok którego nie sposób przejść obojętnie. Jury zwróciło również uwagę na film „Poniedziałek, poniedziałek” Bartosza Białobrzeskiego i Mateusza Pastewki.  W tym samym konkursie w kategorii fabuła zwyciężył film o zbliżonym do laureata sekcji dokumentalnej tytule "Matka", tutaj eksponującym motyw rodzicielskiej nadopiekuńczości. To już kolejna nagroda dla filmu, którego autorem jest Łukasz Ostalski, student Gdyńskiej Szkoły Filmowej, która niedawno zainaugurowała swoją działalność, a już odnosi wielkie sukcesy. Warto tu przypomnieć nominację dla „Oleny” Elżbiety Benkowskiej w kategorii najlepszy krótkometrażowy film fabularny na Festiwalu w Cannes. Konkurs animacji wygrał – podobnie jak podczas Krakowskiego Festiwalu Filmowego – Tomasz Popakul filmem „Ziegenort”. Wyróżnienie przyznano „Macicy” Anny Kosińskiej.

Cieszy, choć wcale nie dziwi nagroda dla „Suchego Pionu” Wojciecha Bąkowskiego w kategorii najlepszy film eksperymentalny w Konkursie Europejskich Filmów Krótkometrażowych. Wystarczy parę chwil doświadczania minimalistycznego w formie obrazu poznańskiego twórcy, żeby przenieść się w inną przestrzeń. Tworzą ją statyczno-rozedrgane obiekty, powstałe z filmów wideo z archiwum Bąkowskiego i jego hipnotyczno-ironiczna eksplikacja.  Jest w niej na przykład „przeplot”, na który składają się wychodzenie po picie do Żabki i leżenie, a także „wtorek”, ciemny, energooszczędny i „poniedziałek”, szary, równomierny. A także dzień ślubu, kiedy wszyscy przyszli, a narrator był wesoły. Są w offie chrząkania, przełykania śliny, poszukiwania właściwych słów.  Słowem – jakość odrębna, nie do przeoczenia.


Michał Englert i Małgorśka Szumowska na planie filmu "W imię...". Fot. Kino Świat

Festiwal to nie tylko nagrody, ale też goście. Była wśród nich oczywiście Małgośka Szumowska, autorka „W imię…”, filmu zamknięcia Festiwalu, nagrodzonego wcześniej w Berlinie, Dortmundzie, Zittau, Mediolanie i Palić. Był również Leonardo Brzezicki, twórca z Argentyny o polsko brzmiącym nazwisku, którego film „Noc” wystartował w Międzynarodowym Konkursie. Film otwiera scena, do której dźwięk autor – jak opowiadał na spotkaniu z publicznością – nagrywał podczas Pasterki w miejscowości położonej nieopodal Wrocławia. „Noc” opowiada o grupie przyjaciół, która żegna zmarłego Miguela, odprawiając tajemniczy rytuał w miejscu jego ostatniego pobytu. Opowiada właśnie dźwiękiem głównie, ponieważ nieobecny bohater pozostawił po sobie nagrania, tworzące zapis jego przedwcześnie skończonego życia.

Do Wrocławia przyjechał również autor niemiecko-polskiej „Sieniawki” - Marcin Malaszczak. To dokumentalno-oniryczna podróż przez kręgi współczesnego piekła: bezdomność, szpital psychiatryczny, świat po naturalnym kataklizmie. Twórca w długich, statycznych ujęciach przygląda się zdegradowanemu człowiekowi w zdegradowanej rzeczywistości. Oswaja z widokiem ludzi i miejsc, znajdujących się daleko poza sferą naszego komfortu. 

Historia światowego kina opowiedziana subiektywnie przez irlandzkiego krytyka filmowego głównym kryterium wyboru ustanowiła innowację. Przywykliśmy do międzynarodowego uznania dla Romana Polańskiego, Andrzeja Wajdy i Krzysztofa Kieślowskiego. Fakt, że Cousins w swojej „The Story of Film – odyseja filmowa”, wspomina również o Dorocie Kędzierzawskiej i jej „Wronach” cieszy więcej niż z jednego powodu. 


Katarzyna Skorupska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  28.07.2013
Zobacz również
Kuba w ogniu i diabeł w butelce, czyli 14. Akademia w Zwierzyńcu
Otwarcie festiwalu Transatlantyk 2013 w TVP
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll