Polscy krytycy przyznali swoje nagrody

13 marca w kinie Kultura odbyło się uroczyste wręczenie Złotych Taśm, które Samodzielne Koło Piśmiennictwa Filmowego Stowarzyszenia Filmowców Polskich przyznało filmom wprowadzonym na ekrany polskich kin w roku 2011.

Gospodarzem gali był prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski. Wieczór otworzyła Barbara Hollender, przewodnicząca Koła Piśmiennictwa SFP:

– Spotykamy się w szczególnym czasie kiedy bardzo zaostrzyły się relacje miedzy krytykami i twórcami. Młoda reżyserka zarzuca brak profesjonalizmu krytykowi, który napisał kiepską  recenzję z jej filmu. Znany producent filmowy zapowiada, że ogromnie szanowanego i znanego krytyka poda do sądu, ponieważ wypowiadał krytyczne uwagi o jego filmie. Mikołaj Gogol napisał, że trzeba mieć bardzo dużo w sobie miłości, żeby krytyka pod czyimś adresem nie wyrządziła krzywdy a przyniosła korzyść.  Miłość do kina, połączona z profesjonalizmem jest największą wartością w naszym zawodzie. Przypominam, że naszym przywilejem a także obowiązkiem jest uczciwe pisanie o filmie, prowadzenie odbiorców przez meandry sztuki i trochę podpowiadanie, kształtowanie gustów. Przez lata mówiliśmy o tym, że potrzebna jest wolność twórcza ale potrzebujemy także wolności słowa, i będziemy jej bronić.


Złote Taśmy to nagrody, które krytycy filmowi Stowarzyszenia Filmowców Polskich zrzeszeni w Międzynarodowej Federacji Prasy Filmowej FIPRESCI, przyznają nieprzerwanie od 1985 roku. Złotą Taśme dla filmu polskiego otrzymał film "Erratum" Marka Lechkiego.
- To film bezkompromisowy. Nagroda stanowi dowód, że warto słuchać samego siebie - powiedział, odbierając statuetkę, reżyser Marek Lechki. "Erratum" polscy krytycy docenili już wcześniej, film zdobył m.in. Nagrodę Dziennikarzy na festiwalu w Gdyni, za "dojrzałe artystycznie i pogłębione psychologicznie ujęcie problematyki egzystencjalnej, zwłaszcza relacji rodzinnych" (2010),  oraz Nagrodę Dziennikarzy na Festiwalu "Młodzi i Film" w Koszalinie.

- Wielką radość sprawia nam kiedy możemy się filmem zachwycić, w tym roku było nam bardzo trudno przyznać nagrodę dla filmu polskiego, było kilkunastu kandydatów. Tego sobie i widzom życzymy, żeby z każdym rokiem było coraz trudniej wybrać najlepszy film. - mówiła Hollender.

Wśród uhonorowanych tymi statuetkami w latach poprzednich produkcji polskich były m.in.: "Las" Piotra Dumały (za 2010), "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego (za 2009 r.), "Plac Zbawiciela" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego (za 2006 r.), "Cześć, Tereska" Roberta Glińskiego (za 2001 r.), "Trzy kolory. Czerwony" Krzysztofa Kieślowskiego (za 1994 r.).

Złotą Taśmę dla filmu zagranicznego otrzymało "Rozstanie" w reżyserii Asghara Farhadiego, nagrodę dla reżysera odebrał Jakub Duszyński z Gutek Film. Podkreślił, że dystrybutor zdecydował się zakupić film na Festiwalu w Berlinie, jeszcze przed przyznaniem Złotego Niedźwiedzia. Wśród obrazów wyróżnionych znalazły się "Melancholia" Larsa von Triera, również w dystrybucji Gutek Film. Przy tej okazji Duszyński opowiedział o nowym filmie duńskiego reżysera - "Nimfomanka", podkreślił, że von Trier wraca do kina szokującego i poruszającego, przy czym "Melancholia" była niejako oddechem. Krytycy wyróżnili także "O północy w Paryżu" Woody'ego Allena.

Filmy zagraniczne nagrodzone Złotymi Taśmami w poprzednich latach np.: "Biała wstążka" Michaela Hanekego (za 2009 r., kraje produkcji: Austria/Francja/Niemcy/Włochy), "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni"Cristiana Mungiu (za 2007 r., kraj produkcji: Rumunia), "Powrót" Andrieja Zwiagincewa (za 2004 r., kraj produkcji: Rosja), "Ostatni cesarz" Bernardo Bertolicciego (za 1989 r., prod. Wlk. Brytania/Francja/Włochy/Hongkong), "Misja" Rolanda Joffe'a (za 1987 r., prod. Wlk. Brytania).

Nagrody polskich krytyków filmowych przyznawane są od 1956 r. Początkowo nosiły nazwę Syrenki Warszawskiej. Jako Złote Taśmy nagrody są wręczane od 1985 r., w osobnych kategoriach dla filmów polskich i filmów zagranicznych.