Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Prostytucja to zawód stary jak świat. Tymczasem „sponsoring” to nowe słowo. Skalę tego zjawiska od wielu lat bada profesor socjologii Jacek Kurzępa.
Profesor Kurzępa jest autorem książki "Młodzi, piękni i niedrodzy. Młodość w objęciach seksbiznesu", w której wykorzystał swoje badania na temat prostytucji wśród studentów. Respondenci sondażu na grupie 760 studentów z siedmiu polskich miast, wskazali podstawowe różnice miedzy prostytucja a sponsoringiem. W przypadku prostytucji musi dojść do aktu seksualnego. Przy sponsoringu seks jest tylko jedną z opcji. Dziewczyna może być wynajmowana jako powiernica, sponsor spotyka się z nią, żeby się wyżalić, zwierzyć. Może z nią pojechać na wycieczkę albo, to bardzo częste, po prostu pokazać się na prestiżowej imprezie. Druga różnica dotyczy formy gratyfikacji. Większość jest zgodna, że prostytutce płaci się pieniędzmi. Przy sponsoringu zapłatą może być: udostępnienie mieszkania czy ułatwienie w taki czy inny sposób kariery. – odpowiadają badani.
Film "Sponsoring" Małgorzaty Szumowskiej - w polskich kinach, dotyka tytułowego zjawiska, ale nie jest źródłem wiedzy na ten temat, główna bohaterka - dziennikarka "Elle" sama próbuje dowiedziec sie czegoś o zjawisku, fot. Kino Świat
Ale motywacja materialna to jedno. - Prostytucja daje młodym zagubionym dziewczętom poczucie własnej wartości. W kontakcie z klientem stają się kimś, kto manipuluje, kto ma władzę. To one stymulują mężczyznę, i tak samo, jak potrafią go pobudzić, mogą go błyskawicznie ostudzić. Albo pobudzić i odrzucić, to jest niesłuchanie mocna rzecz. – twierdzi profesor Kurzępa.
Jaki zasięg ma prostytucja wśród studentów i jakie są różnice między Francją a Polska?
- Na uniwersytecie w Montpellier problem prostytuowania się studentów i studentek jest na tyle poważny, że utworzono nawet funkcję pełnomocnika uczelni do spraw studentów parających się pracą w seksbiznesie. – dodaje socjolog. Nowy układ – relacja oparta na wymianie korzyści materialnych – seksualnych jest w Polsce coraz popularniejszy, a wg statystyk profesora Kurzępy zjawisko studenckiego sponsoringu sięga około 20 procent. Profesor wymyślił nawet nazwę tego coraz powszechniejszego zjawiska - prostytucję studentów nazwał uniwersytucją.
Film, który wywołał we Francji skandal i zmusił społeczeństwo francuskie do zwrócenia uwagi na problem prostytucji wśród studentów to "Studentki" (2011) Emmanuelle Bercot. Film powstał na podstawie książki napisanej przez młodą Francuzkę, która jako Laura D. opisała w niej własne przeżycia. fot. Vivarto
Korzyści są znane. Życie na wyższej, „przyzwoitej” stopie. A niebezpieczeństwa?
To życie w strachu przed byciem rozpoznanym. No i co jeśli spotkanie o pracę w korporacji prowadzi były klient dziewczyny? – zastanawia się socjolog. Prowadząc badania wśród prostytuujących się studentek profesor zadaje im pytanie o poczucie godności. Jedna z odpowiedzi to obrona, argument o tymczasowości pracy, jako środka do celu jakim jest ukończenie studiów. - Innym sposobem ucieczki od pytania o godność jest stwierdzenie: "Ale ja sprzedaję tylko ciało". Wewnątrz jestem czysta, schowana, bezpieczna. Dziewczyna chroni namiastkę niewinności. Ma potrzebę wysłania komunikatu, że jest coś, czego nie sprzedaje.
Ciało można zabezpieczyć, ale psychiki nie. Cierń wielokrotnego oddawania się, bycia uprzedmiotowionym powoduje samostygmatyzację, poczucie zeszmacenia. Z tego trudno wyjść. – dodaje Kurzępa.
Żródło cytatów:
Gazeta Wyborcza
http://wyborcza.pl/1,82709,11228055,Klient__wujek__sponsor__czyli_studenci_w_seksbiznesie.html?as=1&startsz=x
Profesor Kurzępa jest autorem książki "Młodzi, piękni i niedrodzy. Młodość w objęciach seksbiznesu", w której wykorzystał swoje badania na temat prostytucji wśród studentów. Respondenci sondażu na grupie 760 studentów z siedmiu polskich miast, wskazali podstawowe różnice miedzy prostytucja a sponsoringiem. W przypadku prostytucji musi dojść do aktu seksualnego. Przy sponsoringu seks jest tylko jedną z opcji. Dziewczyna może być wynajmowana jako powiernica, sponsor spotyka się z nią, żeby się wyżalić, zwierzyć. Może z nią pojechać na wycieczkę albo, to bardzo częste, po prostu pokazać się na prestiżowej imprezie. Druga różnica dotyczy formy gratyfikacji. Większość jest zgodna, że prostytutce płaci się pieniędzmi. Przy sponsoringu zapłatą może być: udostępnienie mieszkania czy ułatwienie w taki czy inny sposób kariery. – odpowiadają badani.
Film "Sponsoring" Małgorzaty Szumowskiej - w polskich kinach, dotyka tytułowego zjawiska, ale nie jest źródłem wiedzy na ten temat, główna bohaterka - dziennikarka "Elle" sama próbuje dowiedziec sie czegoś o zjawisku, fot. Kino Świat
Ale motywacja materialna to jedno. - Prostytucja daje młodym zagubionym dziewczętom poczucie własnej wartości. W kontakcie z klientem stają się kimś, kto manipuluje, kto ma władzę. To one stymulują mężczyznę, i tak samo, jak potrafią go pobudzić, mogą go błyskawicznie ostudzić. Albo pobudzić i odrzucić, to jest niesłuchanie mocna rzecz. – twierdzi profesor Kurzępa.
Jaki zasięg ma prostytucja wśród studentów i jakie są różnice między Francją a Polska?
- Na uniwersytecie w Montpellier problem prostytuowania się studentów i studentek jest na tyle poważny, że utworzono nawet funkcję pełnomocnika uczelni do spraw studentów parających się pracą w seksbiznesie. – dodaje socjolog. Nowy układ – relacja oparta na wymianie korzyści materialnych – seksualnych jest w Polsce coraz popularniejszy, a wg statystyk profesora Kurzępy zjawisko studenckiego sponsoringu sięga około 20 procent. Profesor wymyślił nawet nazwę tego coraz powszechniejszego zjawiska - prostytucję studentów nazwał uniwersytucją.
Film, który wywołał we Francji skandal i zmusił społeczeństwo francuskie do zwrócenia uwagi na problem prostytucji wśród studentów to "Studentki" (2011) Emmanuelle Bercot. Film powstał na podstawie książki napisanej przez młodą Francuzkę, która jako Laura D. opisała w niej własne przeżycia. fot. Vivarto
Korzyści są znane. Życie na wyższej, „przyzwoitej” stopie. A niebezpieczeństwa?
To życie w strachu przed byciem rozpoznanym. No i co jeśli spotkanie o pracę w korporacji prowadzi były klient dziewczyny? – zastanawia się socjolog. Prowadząc badania wśród prostytuujących się studentek profesor zadaje im pytanie o poczucie godności. Jedna z odpowiedzi to obrona, argument o tymczasowości pracy, jako środka do celu jakim jest ukończenie studiów. - Innym sposobem ucieczki od pytania o godność jest stwierdzenie: "Ale ja sprzedaję tylko ciało". Wewnątrz jestem czysta, schowana, bezpieczna. Dziewczyna chroni namiastkę niewinności. Ma potrzebę wysłania komunikatu, że jest coś, czego nie sprzedaje.
Ciało można zabezpieczyć, ale psychiki nie. Cierń wielokrotnego oddawania się, bycia uprzedmiotowionym powoduje samostygmatyzację, poczucie zeszmacenia. Z tego trudno wyjść. – dodaje Kurzępa.
Żródło cytatów:
Gazeta Wyborcza
http://wyborcza.pl/1,82709,11228055,Klient__wujek__sponsor__czyli_studenci_w_seksbiznesie.html?as=1&startsz=x
EJ
wyborcza.pl
Ostatnia aktualizacja: 1.03.2012
Wystawa Kieślowskiego jedzie do Londynu
Żegnamy Elżbietę Kurkowską
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024