PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
- Myślę, że jest wiele osób, które będą mogły się w tej historii odnaleźć – powiedział Wojciech Smarzowski podczas spotkania z dziennikarzami na planie filmu "Anioł", adaptacji głośnej powieści Jerzego Pilcha.

"Chlanie wódy jest tematem tak kreatywnym, że w każdej chwili powstać może jakaś fundamentalna kwestia" – twierdzi  Juruś, główny bohater "Pod Mocnym Aniołem", wyróżnionej Nagrodą Nike powieści Jerzego Pilcha. Zdanie pisarza-alkoholika podziela najwyraźniej Wojciech Smarzowski, który kręci adaptację książki.


Wojciech Smarzowski na planie "Anioła", fot. Jacek Drygała/Profil Film ANIOŁ

Plan zdjęciowy stworzono między innymi na terenie szpitala psychiatrycznego w krakowskim Kobierzynie. Posępna (choć niepozbawiona melancholijnej urody) klinika z początku XX wieku stała się ośrodkiem leczenia ekranowych postaci. Dawny Oddział Terapii Uzależnień posłużył również za przestrzeń spotkania twórców z dziennikarzami. Goście zostali zaproszeni na ekspresową wycieczkę po wnętrzu budynku. Przemierzali kolejne pomieszczenia w poszukiwaniu związanych z projektem aktorów: odtwórcy głównej roli Roberta Więckiewicza, Jacka Braciaka, Kingi Preis, Izy Kuny, Iwony Bielskiej czy Marcina Dorocińskiego.


Marian Dziędziel, Robert WIęckiewicz, Lech Dybik na planie "Anioła", fot.Jacek Drygała/Profil Film ANIOŁ

Pytany o powód sięgnięcia po prozę Pilcha, reżyser powiedział, że punktem wyjścia był temat, który po prostu "cholernie go interesuje". Jak zauważył Smarzowski, alkoholizm to problem powszechny i uniwersalny. - Na uzależnienia podatni są ludzie z różnych sfer społecznych, niezależnie od pochodzenia i wykształcenia. Myślę, że jest wiele osób, które będą mogły się w tej historii odnaleźć  - tłumaczył twórca, który portrety niewylewających za kołnierz Polaków tworzył już w "Weselu" czy "Domu złym". Tym razem zdaje się jednak sięgać dalej, poza naszą narodową skłonność do picia. Czy ma nadzieje, że "Anioł" stanie się symbolicznym odwykiem dla polskiego społeczeństwa?


Eryk Lubos i Robert Więckiewicz na planie "Anioła", fot. Jacek Drygała/Profil Film ANIOŁ

"Człowiek pisze książkę i wydaje mu się, że gdy książka pójdzie między ludzi, to zmieni się świat – a to jest (...) bardzo wielkie złudzenie. A pisać bez wiary, że pisanie zmieni świat, niepodobna" – czytamy u Jerzego Pilcha. - Nie wierzę w to, że film może wpłynąć na rzeczywistość. Ważne, by kogoś poruszył – dodał Smarzowski.

"Literatura, reżyser, temat, skala zadania, koledzy i koleżanki" – oto lista powodów, dla których w nowym obrazie reżysera "Róży" znalazł się Robert Więckiewicz. Jeden z najpopularniejszych polskich aktorów nie ukrywał, że powoli "wgryza się" w bohatera. - Właściwie zawsze jest trudno. Nie jestem z tych, którzy od początku wiedzą wszystko o roli. Potrzebuję czasu, żeby się z postacią oswoić i móc z nią bezkonfliktowo – a czasem konfliktowo – funkcjonować.


Robert Więckiewiczna planie "Anioła", fot. Jacek Drygała/Profil Film ANIOŁ

Gwiazdor "W ciemności" w rolę alkoholika wcielił się już wcześniej, we "Wszystko będzie dobrze" Tomasza Wiszniewskiego. Przygotowania do tamtego występu: obszerny research, uczestniczenie w mitingach Anonimowych Alkoholików, itp., okazały się niezwykle pomocne. - Chciałem podkreślić, że skrajne alkoholowe stany nie są w "Aniele" najważniejsze. Myślę, że chodzi tu przede wszystkim o pokazanie wrażliwości człowieka. Emocjonalności, dzięki której być może zechcemy mu współczuć – podsumował Więckiewicz.


Eryk Lubos na planie "Anioła", fot. Jacek Drygała/Profil Film ANIOŁ

Ekranizacja powieści Pilcha, porównywanego za sprawą omawianej tu delirycznej fabuły do Wieniedikta Jerofiejewa i Malcolma Lowry’ego, trafi na ekrany kin w 2014 roku. Film powstaje dzięki wsparciu Krakowskiego Biura Festiwalowego i Krakow Film Commission. Jego producentem jest Jacek Rzehak.


Ewa Szponar
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  20.11.2012
Zobacz również
Jest zwiastun "Wałęsy" Andrzeja Wajdy
Psychologiczny debiut Wawrzyńca Kostrzewskiego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll