PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  24.05.2012
„Miruna” to dyplom licencjacki młodego twórcy Piotra Sułkowskiego. Będzie to jego trzecia etiuda fabularna zrealizowana w ramach studiów na reżyserii filmowej w PWSFTviT w Łodzi, a dziesiąty krótkometrażowy film w jego dorobku.

Reżyser zapowiada obraz jako psychologiczny thiller. Po kłótni ze swoim kochankiem, roztrzęsiona dziewczyna wsiada do samochodu nieznajomego. Ich wspólna podróż rodzi wzajemną fascynację, która doprowadzi mężczyznę do głębokiego wglądu w siebie i fatalnego spełnienia jego obsesyjnych pragnień. Poprzez labirynt kolorowych wspomnień, wplecionych w bolesną przeszłość głównego bohatera, los dziewczyny nieuchronnie łączy się z losem wyimaginowanej ryby – Miruny.


"Miruna", Andrzej Chyra, fot. PWSFTviT

Główną rolę w filmie gra Andrzej Chyra. Zdecydował o pracy z debiutantem po przeczytaniu scenariusza. -  Wydał mi się ciekawy zarówno jako historia i rola, którą miałem zagrać. Była inna niż to, co robiłem ostatnio - z jakąś tajemnicą, niełatwa do zagrania - a to już zawsze coś – przyznaje aktor. - Poza tym spotkanie z debiutantem czy wręcz studentem może być ciekawym doświadczeniem. Oczywiście  to ryzyko pracować z kimś, kogo się nie zna, kto nie ma wielkiego doświadczenia, ale z drugiej strony uznany reżyser też nie gwarantuje interesującej i wartościowej pracy. Tu zaś zawsze może się zdarzyć coś nowego. Poza tym, choć to może zabrzmi dziwnie - w takiej jak ta sytuacja staram się dzielić doświadczeniem, prawie uczyć. Czy ktoś z tego korzysta i na ile to inna sprawa, ale i w tym wypadku miałem wrażenie, że obaj coś sobie daliśmy, nawzajem skorzystaliśmy na tym.

W samych superlatywach o pracy z Andrzejem Chyrą mówi młody reżyser. - Andrzej to doświadczony aktor. Ma ogromną świadomość kamery. Wie w jakim jest planie, skąd pada światło, poszukuje możliwości dla rozwoju roli..  Nawet w bardzo ograniczonej przestrzeni i inscenizacji potrafi znaleźć coś, co pogłębi i przeniesie na ekran stan psychiczny bohatera.  Wykorzystuje 100% tego, co oferuje mu scenariusz. aby do maksimum rozwinąć działanie.

 "Miruna" z planu – Andrzej Chyra i Piotr Sułkowski, fot. Marcin Szrot 

Piotr Sułkowski potwierdza, że korzystał z  doświadczenia i rad aktora. - Andrzej miał silnie zbudowaną w sobie postać - dochodzenie do niej odbywało się w trakcie rozmów przed wejściem na plan. Na zdjęciach czułem się z nim bezpiecznie, ponieważ wiedziałem że on także strzeże postaci. Mogłem sobie pozwolić na przekraczanie dopuszczalnych granic, wiedziałem że w razie zagrożenia postaci Andrzej wystąpi w jej obronie. On walczy o film, a nie o swoje ego - z czym spotkałem się wcześniej u mniej doświadczonych aktorów. Dlatego nawet, jeśli były momenty ostrej dyskusji czułem że o to samo nam chodzi. Fenomenalne jest obserwować jak on zmienia się dla roli i to w bardzo krótkiej chwili. W 90 procentach nie robiłem dubli.
Postać, w którą wcielił się Andrzej jest zbudowana z niuansów. W tej przestrzeni dawałem aktorowi swobodę - jest to jednak bardzo ograniczona przestrzeń. Bohater właściwie nic nie robi, cały czas unika kontaktu, ucieka - wszystko kryje się w spojrzeniach.. To trudne zadanie dla aktora stworzyć głębie psychologiczna postaci - ciekawą dramatyczną rolę przy użyciu minimum środków. Andrzej wywiązał się z tej roli znakomicie. Wspaniale pracowało się również z  innymi aktorami i resztą ekipy.

Andrzej Chyra podkreśla, że choć film nie jest długi  to naprawdę była ciężka praca. -  Warunki atmosferyczne, gesty plan zdjęciowy,  plus moja choroba, która na miesiąc przerwała nam zdjęcia... A czy było warto, pokaże gotowy film. Atmosfera na planie jest ważna, ale efekt na ekranie jest najważniejszy.
Obok Andrzeja Chyry w filmie wystąpili: Anna Gorajska, Henryk Niebudek, Dawid Hara i Tomasz Schuchardt nagrodzony na ostatnim festiwalu polskich  filmów fabularnych w Gdyni, za drugoplanową rolę w filmie "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida.

Niestety, na premierę Miruny trzeba będzie jeszcze poczekać. Zdjęcia i montaż są wprawdzie zakończone, ale dofinansowanie z Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego nie starczyło na to, by ukończyć film. Zabrakło  na zrealizowanie niezbędnych efektów specjalnych,  postprodukcję. - Dlatego nadal intensywnie poszukujemy sponsorów i koproducentów – dodaje reżyser.
Promocyjną opiekę nad Miruną zapowiedziała Krakowska Agencja Promocji Filmów. Piotr Sułkowski ma  nadzieję, że dzięki ich pomocy film ten -  podobnie jak poprzednie jego produkcje -  będzie miał szansę być zaprezentowany na festiwalach filmowych w kraju i za granicą oraz w telewizji. Marzeniem reżysera jest także pokaz powiązany z koncertem muzyków Tomasza Ziętka (Pink Freud, Loco Star) i Dominika Kowalczyka (Wolfram, Komora A), którzy skomponowali muzykę do filmu.  - Super byłoby stworzyć płaszczyznę dla ich wspólnej improwizacji stworzonej na bazie tematów z filmu.

Zainteresowani  twórczością Piotra Sułkowskiego mogą zajrzeć na www.sulkowskipiotr.art.pl   


Agata Bogiel
informacja własna/portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  25.05.2012
Zobacz również
"Małe stłuczki" zobacz trailer, zostań współproducentem
Miłość, przyjaźń, muzyka. Powstaje „Parauszek”
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll