1. grudnia zaczynają się zdjęcia do filmu, w którym tytułowego bohatera zagra Robert Więckiewicz, a Agnieszka Grochowska wcieli się w postać Danuty Wałęsy.
Zdjęcia do najnowszego filmu Wajdy, do którego scenariusz napisał Janusz Głowacki, rozpoczną się 1 grudnia. Film realizowany będzie w Gdańsku i w Warszawie. Twórcy zaczną od realizacji scen z roku 1970. - Chcemy pokazać głód, nędzę i upokorzenie tamtych czasów. To one są właśnie źródłem buntu, który dał nam wolność - mówi Janusz Głowacki.
Robert Więckiewicz jako Lech Wałęsa, fot. Akson Studio
- To jest najtrudniejszy film, jaki będę robił w życiu. Polska wydała bohatera bardzo szczególnego, który odniósł prawdziwe zwycięstwo, zwycięstwo ducha. (...) Nie może to być film, który jest oparty tylko na aktorach. Nie jest to możliwe, żeby wszystkie ważne postaci zostały zagrane przez aktorów. W tym filmie pojawią się także fragmenty dokumentalne, pochodzące m.in. z materiałów realizowanych na potrzeby filmu "Robotnicy 80". Kino polskie istniało przy tych wydarzeniach, więc te materiały będą wspierać ten film - powiedział na konferencji prasowej Andrzej Wajda i dodał, że jeżeli ktoś zada mu pytanie, dlaczego robi ten film, odpowie: Nie chcę ale muszę.
Główne role zagrają Robert Więckiewicz, który wcieli się w role Lecha Wałęsy i Agnieszka Grochowska, która zagra Danutę Wałęsę. - Dawno nie było w Polsce takiej grupy fantastycznych młodych aktorów gotowych do wielkich ról - powiedział Wajda.
Robert Więckiewicz, fot. SFP
Agnieszka Grochowska odniosła się na konferencji do najnowszej książki Danuty Wałęsy. - Jestem po lekturze książki pani Danuty Wałęsy. Paradoksalnie lektura tej książki pomogła mi w jednej rzeczy, w wyzbyciu się całkowicie obawy przed zdjęciami. Ta osoba była tak silna, miała taki hart ducha, że nie wypada mi się już niczego bać - powiedziała Grochowska.
- Na międzynarodowych festiwalach agenci sprzedaży bardzo często pytają nas o ten film. „Wałęsa” może liczy na światowe zainteresowanie - powiedziała Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Andrzej Wajda, fot. Marcin Kułakowski/PISF
- Prawdziwe bohaterstwo Lecha Wałęsy zaczęło się w czasie internowania. Gdyby wtedy dał się złamać i poszedłby na ugodę z komunistycznym reżimem skompromitowałby Solidarność i cofnąłby nasze przemiany o dekady - powiedział Janusz Głowacki, scenarzysta. Charakter Wałęsy staraliśmy się oddać w dialogach. Wałęsa mówi: No i poszłem. Ktoś zwraca mu uwagę, że mówi się poszedłem. Na co on odpowiada: Nie ważne poszłem czy poszedłem, ważne, że doszedłem - dodaje Janusz Głowacki.
Film „Wałęsa” zaczyna się w roku 1970. Twórcą zależało na pokazaniu kontekstu, który poprzedził wydarzenia roku 80. - Robotnicy wiedzieli już, że wyjście na ulicę może skończyć się tragedią. Dlatego postanowili zamknąć się w na terenie stoczni i zamiast konfrontacji przystąpić do pertraktacji - mówił Andrzej Wajda. „Wałęsa” kończy się triumfalnym wystąpieniem Lecha Wałęsy w amerykańskim Kongresie w listopadzie 1989 roku. - Jak taka konstrukcja się komuś nie podoba, to niech sobie zrobi swój własny film - żartował Andrzej Wajda.
Robert Więckiewicz, Agnieszka Grochowska, Andrzej Wajda, fot. Marcin Kułakowski/PISF
Wiadomo już, że filmowy Wałęsa będzie miał sztuczne wąsy. - Mam bardzo kiepski zarost. Żeby dorobić się tak wspaniałych wąsów jak Lech Wałęsa musiałbym czekać co najmniej rok. Dlatego skorzystamy z pomocy charakteryzatora - mówił Robert Więckiewicz. Temat wąsów Wałęsy jest wbrew pozorom bardzo istotny. - Wśród wielu osób, które zadeklarowały pomoc przy realizacji tego filmu znalazł się m.in. charakteryzator z Wrocławskiej Wytwórni Filmowej, który któregoś dnia przesłał mi zrobione przez siebie wąsy Wałęsy, raczej z nich nie skorzystamy, ale to bardzo miły gest - mówi Andrzej Wajda.
Operatorem filmu jest Paweł Edelman. Film "Wałęsa" wyprodukuje Akson Studio. Premiera zaplanowana jest na jesień 2012.