PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  30.07.2013
Wkrótce na ekrany kin trafi "Powstanie Warszawskie", spektakularny projekt filmowy, który dosłownie ożywia rzeczywistość z sierpnia 1944 roku. Prace nad nim trwały 2 lata. I już dziś można śmiało powiedzieć, że będzie to wydarzenie na skalę światową.

"Powstanie Warszawskie" to pierwszy na świecie film fabularny zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych, opowiadający o tytułowym wydarzeniu poprzez historię dwóch młodych reporterów, świadków powstańczych walk. Film wykorzystuje kroniki filmowe z sierpnia 1944 roku. Szczegóły projektu twórcy ujawnili w przeddzień 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.


Piotr Sobociński jr., Magdalena Zimecka (Orka Studio), Jan Ołdakowski, Agnieszka Odorowicz i Piotr Śliwowski prezentują "Powstanie Warszawskie", fot. Rafał Pawłowski

Posiłkując się nowoczesną technologią koloryzacji i rekonstrukcji materiałów audiowizualnych oraz zapraszając do współpracy grupę znamienitych twórców, autorzy filmu zrealizowali projekt, który nie ma odpowiednika w skali światowej.  – Myśli o zrobieniu filmu pojawiały się od początku istnienia muzeum – mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. – Będzie to dramat wojenny non-fiction. Co to oznacza w praktyce? Na planie filmu nie padł ani jeden klaps. Wszystkie zdjęcia to oryginalne kroniki filmowe z okresu Powstania, ułożone w trwającą półtorej godziny fabułę. Warstwę wizualną można nazwać dokumentem, a audialną - fabułą - dodaje Ołdakowski.

Bohaterami filmu są dwaj bracia, operatorzy BIP-u, którzy otrzymują zadanie dokumentowania Powstania. Chcą kręcić "prawdziwą" wojnę i robią wszystko, żeby przyłączyć się do jednego z powstańczych oddziałów. Niestety, nie jest to zadanie łatwe ponieważ żołnierze ich przeganiają - wojsko zawsze z trudnością tolerowało obecność dziennikarzy. Początkowo więc dokumentują życie cywilne, pieczenie chleba, działalność kuchni, warsztatów rusznikarskich itd. Takich materiałów oczekuje zresztą od nich ich szef, dając im zadanie przygotowania kroniki, która ma być wyświetlona w kinie "Palladium". Poszukując odpowiednich ujęć, wchodzą coraz głębiej - dosłownie i w przenośni – w samo Powstanie. I w końcu udaje im się dołączyć do jednego z oddziałów, z którym idą na akcję...



6 godzin oryginalnych kronik z Powstania Warszawskiego, 6 miesięcy pracy zespołu konsultantów ds. militariów, ubioru, architektury, również urbanistów, varsavianistów i historyków, 1000 godzin konsultacji kolorystycznych, 1200 ujęć, 1440 godzin koloryzacji i rekonstrukcji, 112 000 wybranych klatek, 648 000 minut rekonstrukcji, prawie 23 miliony megabajtów danych – to tylko niektóre liczby pozwalające uświadomić sobie, choćby częściowo, ogromny nakład pracy i środków włożonych w realizację projektu "Powstanie Warszawskie".

– Film powstawał w kilku etapach. Materiał, który stanowiło 6 godzin kronik z Powstania Warszawskiego, był niezwykle trudny do obróbki – mówi Piotr Śliwowski, kierownik Sekcji Historycznej w Muzeum Powstania Warszawskiego. – Na początku trzeba było opisać wszystkie pojedyncze klatki. Ze względu na ich różnorodność, poszatkowanie i różną jakość, należało najpierw dokładnie ustalić, co widać na poszczególnych kronikach oraz gdzie i kiedy działy się utrwalone na taśmie wydarzenia. Należało również zidentyfikować na filmie tak wielu ludzi, jak to tylko możliwe. Na dzień dzisiejszy udało się to z ok. 30 osobami – dodaje Śliwowski.

Kadr z filmu "Powstanie Warszawskie", fot. Next Film

Kolejnym etapem był montaż – trzeba było stworzyć z dostępnego materiału dokumentalnego film fabularny o spójnej, interesującej historii, obrazujący Powstanie Warszawskie. Reżyserią obrazu na podstawie fragmentów oryginalnych nagrań z 1944 roku zajął się Jan Komasa, pracujący obecnie nad filmem "Miasto44", również poruszającym tematykę Powstania. Wybrane przez niego archiwalia zmontowały Milenia Fiedler i Joanna Brühl.

Kolejnym wyzwaniem stojącym przed twórcami była koloryzacja. Aby stworzyć kolorowy, trwający 90 minut film, trzeba było pokolorować 112 000 klatek, co oznaczało iście tytaniczny wysiłek. Szukano zdjęć ubrań i budynków z tamtego okresu, konsultowano wygląd ulic z powstańcami, dbano o każdy detal, nawet kolor zupy, tak aby nic z filmie nie było dziełem przypadku. Taśmy trzeba było ustabilizować i usunąć z nich zanieczyszczenia. Do ich koloryzacji użyto nowoczesnego, unikalnego oprogramowania z USA. Za stronę techniczną odpowiadało warszawskie Studio Orka, dla którego było to największe przedsięwzięcie w historii. Nad procesem koloryzacji materiałów zdjęciowych czuwał uznany polski autor zdjęć, Piotr Sobociński jr. – Obraz po koloryzacji na początku wydawał się zbyt idealny, laboratoryjny. Trzeba więc go było nieco popsuć, zanieczyścić, właśnie na tym głównie polegała moja praca – mówi Sobociński. Dostępny materiał był niezwykle delikatny, mało było oryginalnych negatywów, często trzeba było pracować na kopiach, czy wręcz kopiach kopii. Mocniejsze ingerencje w obraz powodowały efekt sztuczności. Ważna była dbałość o detale, jak używanie chłodniejszych barw w materiałach kręconych o poranku. – W swojej pracy chciałem, przy zachowaniu realizmu, oddać dramatyczność – podsumowuje swoją pracę nad filmem Sobociński.


Kadr z filmu "Powstanie Warszawskie", fot. Next Film

Innym ważnym aspektem podczas powstawania filmu był dźwięk. – O ile kolor pozwolił przedstawić przeszłość jak teraźniejszość, o tyle dźwięk pozwolił zerwać z ciszą kronik filmowych – mówi Piotr Śliwowski. Przy filmie pracowało wielu specjalistów, którzy odczytywali słowa z ruchu warg. Warstwę fabularną, czyli dialogi na potrzeby współczesnej produkcji napisali Joanna Pawluśkiewicz i Michał Sufin. W projekt zostali zaangażowani także aktorzy: Maciej Nawrocki, Michał Żurawski, Mirosław Zbrojewicz, Antoni Królikowski oraz Magdalena Waligórska, którzy użyczyli swych głosów bohaterom filmu. Na potrzeby projektu powstała nawet biblioteka dźwięków, dzięki której w doskonały sposób udało się odwzorować odgłosy wystrzałów czy szum miasta. Muzykę do filmu stworzył Bartosz Chajdecki, autor muzyki m.in. do filmu "Baczyński" i serialu "Czas honoru".

Film "Powstanie Warszawskie" powstawał przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. – Gdy dowiedziałam się o planach dotyczących filmu, uznałam, że to rodzaj szaleństwa, wydawało mi się to niemożliwe – mówi Agnieszka Odorowicz, dyrektor PISF. – Mamy tu do czynienia z czymś niezwykle wstrząsającym, to co widzimy w filmie, życie, radość, śmierć – wszystko wydarzyło się naprawdę. Jest to przedsięwzięcie bez precedensu, bardzo udane pod względem artystycznym i historycznym – podsumowuje Odorowicz.

Kadr z filmu "Powstanie Warszawskie", fot. Next Film

Dystrybucją obrazu wyprodukowanego przez Muzeum Powstania Warszawskiego zajmie się Next Film. Dokładna data premiery filmu "Powstanie Warszawskie" jeszcze nie jest znana.


Tomasz Suchoń / Rafał Pawłowski
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  31.07.2018
Zobacz również
Ekipa "Małych stłuczek" wchodzi na plan
Twórca "Płynących wieżowców" pracuje nad nowym filmem
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll