PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  31.05.2013
Przyznać trzeba, że dwa filmy prezentowane w ramach konkursu dokumentalnego podczas Krakowskiego Festiwalu Filmowego na bohaterów obrały sobie postaci dość nietuzinkowe - szczególnie w przypadku filmów "Kapitan i jego pirat" oraz "Ostatni korsarze Morza Czarnego".

W obrazach tych mowa jest bowiem o morskich rzezimieszkach. I choć pojawia się tu kanoniczna czarna flaga z trupią czaszką, piraci XXI wieku znacznie odbiegają od klasycznego wypracowanego przez kulturę wzorca, przypominając bądź zimnokrwistych przestępców albo też grupę, co prawda wdzięcznych, ale jednak pomyleńców.


Bohater filmu "Kapitan i jego pirat" w Krakowie, fot. KFF


Kadr z filmu "Kapitan i jego pirat", fot. KFF

Ten pierwszy obraz przedstawia w swoim filmie, "Kapitan i jego pirat", niemiecki reżyser Andy Wolff. Opowiada on o wydarzeniu, do jakiego doszło w 2009 roku, kiedy to statek przewozowy "Hansa Stavanger" uprowadzony został przez somalijskich piratów. Negocjacje w sprawie okupu przez długi czas nie mogły znaleźć pomyślnego rozwiązania, w efekcie czego cała załoga na czele z polskim kapitanem pozostawała w niewoli aż przez 121 dni. Wolff w swoim dokumencie przyjmuje ciekawą perspektywę, ponieważ o całym zdarzeniu – i w konsekwencji kolejnych dniach pełnego stresu wyczekiwania – opowiada z dwóch, de facto przeciwstawnych punktów widzenia: kapitana statku oraz jednego z hersztów porywaczy. W pewnym momencie okazuje się jednak, że to, co na początku wydawałoby się absurdalne, w rzeczywistości wcale takie być nie musi. W chwili bowiem, gdy załoga wypowiada kapitanowi posłuszeństwo, jedynym na którego może liczyć nieoczekiwanie staje się wspomniany pirat.


Kadr z filmu "Ostatni korsarze Morza Czarnego", fot. KFF

U Svetoslava Stoyanova w "Ostatnich korsarzach Morza Czarnego" piraci plądrują bułgarską plażę w poszukiwaniu mitycznego skarbu. Tak naprawdę bohaterami tego dokumentu jest grupa niegroźnych outsiderów, których podejście do życia dobrze charakteryzują słowa jednego z nich: "Urodziłem się w niedzielę, a to dzień wolny od pracy. W takim razie jak mógłbym w ogóle pracować?". Ich sielankę, do złudzenia przypominającą chłopięce zabawy (a to przecież grupa dojrzałych mężczyzn), zakłócić może, a jakże – kapitalizm. Miejsce pirackiego skarbu okazuje się bowiem równie atrakcyjne dla deweloperów, którzy planują zbudować tam ekskluzywny ośrodek wypoczynkowy. W efekcie czego dokument bułgarskiego reżysera nabiera dodatkowego wymiaru. To nie tylko nieco zwariowana opowieść o grupce sympatycznych pomyleńców, ale i metafora odwiecznego konfliktu natury i cywilizacji. 


Kadr z filmu "Zabójca z lubieżności", fot. KFF

W międzynarodowym konkursie dokumentalnym o prestiżowy laur, jakim jest Złoty Róg rywalizuje 20 średnio- i pełnometrażowych produkcji z całego świata. Wśród nich, cztery różnorodne i intrygujące propozycje z Polski: "Zabójca z lubieżności" Marcina Koszałki, "Ojciec i syn" Pawła Łozińskiego, "Ojciec i syn w podróży" Marcela Łozińskiego oraz "Dziennik z podróży" Piotra Stasika. Przyglądając się tej bogatej dokumentalnej panoramie  z pewnością wyróżnić można pewne tematyczne fascynacje, które przybliżają do siebie kolejne dokumenty. Jednak dla mnie największą wartością jest tu właśnie owa różnorodność, całe spektrum podejmowanych problemów – od tych najbardziej prozaicznych do niezwykle poważnych. Oglądając wyselekcjonowane konkursowe filmy, najzwyczajniej wiele można dowiedzieć się o świecie. A chyba o to właśnie chodzi w dokumencie. 

Laureatów 53. Krakowskiego Festiwalu Filmowego poznamy już w sobotę wieczorem. Zapraszamy do Krakowa na ostatnie seanse.


Kuba Armata
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  31.05.2013
Zobacz również
53. KFF: Reunion i katharsis
53. KFF: Raj nie dla każdego
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll