PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W niedzielny wieczór powitaniem gości i jurorów oraz pokazem filmu "Stanton: przejrzeć Harry'ego" rozpoczął się 53. Krakowski Festiwal Filmowy. Z jego reżyserką: Sophie Huber rozmawia Dagmara Romanowska.

Nie ma w sobie nic z celebryty, unika świateł jupiterów, a jednak - w swoim dorobku ma ponad 200 ról. Grał u Davida Lyncha, Wima Wendersa. Niedawno mogliśmy go oglądać we "Wszystkich odlotach Cheyenne`a" i "7 psychopatach". Często gości na drugim planie, ale zawsze da się go zauważyć. Marlon Brando, Jack Nicholson - to tylko niektórzy z jego przyjaciół. Aktorstwo nie jest jednak jego jedyną pasją. Od lat regularnie występuje ze swoim zespołem…Film "Stanton: przejrzeć Harry'ego" prezentowany był już m.in. w Wenecji i Amsterdamie. Wkrótce czeka go premiera w Stanach Zjednoczonych, gdzie jesienią trafi prawdopodobnie do szerszej dystrybucji. Prezentowany będzie również w kinach w Szwajcarii, skąd pochodzi Sophie Huber.


Sophie Huber, fot. KFF

PortalFilmowy.pl: Pamięta pani swoje pierwsze spotkanie z Harrym Deanem Stantonem?

Sophie Huber: Studiowałam wówczas aktorstwo w Los Angeles. Poznaliśmy się w… barze, tym samym, który pokazuję na ekranie. Bardzo ceniłam sobie jego rolę w "Paris, Texas". To ważny dla mnie film. Zachwyciła mnie jego kreacja w "Prostej historii". Zaprzyjaźniliśmy się. Aktorstwo nie było moim powołaniem, nie czułam się z tym dobrze, praca z różnymi postaciami dezorientowała mnie. Nie planowałam też dokumentu, ale… jego muzyka, słowa jego piosenek - poruszały mnie. Byłam bardzo zdziwiona, gdy dowiedziałam się, że nigdy nie nagrał płyty. Taką propozycję złożyli mu Bob Dylan, Eric Clapton. Zawsze odmawiał, zbyt nieśmiały…

PF: Takiego artystę chyba trudno przekonać do udziału w dokumencie?

SH: Najpierw sama w ogóle o tym nie myślałam. Po jakimś czasie zgodził się, żebym w jego domu, na komputer, nieoficjalnie nagrywała jego piosenki. W końcu pomyślałam - dlaczego nie zrobić tego z kamerą? Namawiałam go mniej więcej rok. Zaproponowałam, żebyśmy skoncentrowali się na jego muzyce, a nie na biografii. Ostatecznie przekonał się, gdy… zgodzili się już wszyscy inni: David Lynch, Wim Wenders oraz Seamus McGarvey.

PF: Skoro o nim mowa: Seamus McGarvey - laureat dwóch nominacji do Oscara, autor zdjęć do filmów "Avengers 3D", "Godziny", "Pokuta", "Musimy porozmawiać o Kevinie"… Jak debiutantce ze Szwajcarii udało się przekonać tak doświadczonego artystę do współpracy?

SH: (Śmiech) Spodobał mu się pomysł. Bardzo ceni Harry'ego. Owszem, ma w swoim dorobku wiele superprodukcji, ale też i inne, skromniejsze filmy. Pomaga ludziom, w których projekty wierzy. Poznaliśmy się przez wspólnego znajomego. Wysłuchał mojego pomysłu i… zgodził się pracować za darmo.




PF: W tym gronie zabrakło jednak jednego z najserdeczniejszych przyjaciół Stantona - Jacka Nicholsona.

SH: Bardzo zależało mi na jego udziale. Próbowałam się do niego dostać, ale on bardzo rzadko, niemal nigdy nie udziela wywiadów. Może nie chciał opowiadać o imprezach, które miały miejsce w jego domu? Harry zapytał go osobiście. Tylko o ile znam Harry'ego ta rozmowa musiała wyglądać mniej więcej tak: "Wiesz, robimy taki dokument. Na pewno nie chcesz w nim być". Próbowałam ponownie, ale gdy Nicholson mówi "nie", to nie ma już od tego odwołania (śmiech).

PF: Harry Dean Stanton nie jest typem bohatera, który ma ochotę za wiele o sobie powiedzieć.  

SH: Pracowaliśmy niemal przez dwa lata - musieliśmy zgrać terminy rozmów, czasami czekać na Seamusa. Bywały chwile, iż trudno było mi utrzymać pozytywne nastawienie do całego projektu. Trudno było czasami wydobyć coś z Harry'ego bez denerwowania go. Miewał zły humor. Potrafił na całą serię pytań odpowiadać:  "Na to pytanie… odpowiedzi nie ma". Rozumiem jednak jego niechęć. Sama nie chciałabym, żeby ktoś kręcił dokument na mój temat. Tak naprawdę, Harry otwiera się dopiero wtedy, gdy śpiewa.


Kadr z filmu "Stanton: Przejrzeć Harry'ego", fot. KFF

PF: Nie przez przypadek pani film trafia w Krakowie do konkursu filmów muzycznych… Czy wybór piosenek, które słyszymy z ekranu należał do pani czy do Harry'ego Deana Stantona?

SH: Dzięki muzyce narodził się pomysł na ten film. Harry od dawna gra te utwory, wielokrotnie je słyszałam. Wiedziałam, o czym mówią. Wiedziałam, że chcę usłyszeć je w dokumencie. Nie wyobrażałam sobie filmu wypełnionego gadającymi głowami, opowieści w stylu: "urodził się, ma w swoim dorobku tyle a tyle ról". Zależało mi na uchwyceniu atmosfery, na tym, żeby widz poczuł się tak, jakby siedział w pokoju z Harrym. On sam zawsze powtarza, że żyje się tu i teraz. Myślę, że dzięki jego muzyce możemy się do niego zbliżyć. Poszczególne utwory wypełniają luki w jego opowieści, łączą jej kolejne "rozdziały", komentują to, co powiedział i to, co przemilczał.

PF: Czy Stanton widział już gotowy film?

SH: Nie, jeszcze nie.

PF: Dlaczego? Miała pani jakieś obawy przed pokazaniem go mu?

SH: Kopię DVD ma już od pół roku! Film widzieli już moi pozostali rozmówcy. David Lynch bardzo dobrze go ocenił. Nawet zadzwonił do Harry'ego z pochwałami. Podejrzewam, że Harry uznał w związku z tym, że sam już nie musi go oglądać. Będzie jednak do tego zmuszony! Za miesiąc mamy premierę w Los Angeles.

PF: Film otworzył Krakowski Festiwal Filmowy. Jak przyjęła

SH: To niesamowite uczucie i wielki zaszczyt. Cieszę się bardzo, że film trafił do konkursu muzycznego, że ten jego aspekt został dostrzeżony. Harry'emu ten pomysł również bardzo się spodobał.

Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym Krakowskiego Festiwalu Filmowego. ZAPRASZAMY DO KRAKOWA!



Dagmara Romanowska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  31.05.2013
Zobacz również
53. KFF: Dzień Matki w konkursie polskim
53. KFF: Kawowe seanse
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll