Zapytaliśmy laureatów festiwalu „Młodzi i Film” o ich wrażenia związane z koszalińską imprezą. Co o niej sądzą, jakie są atuty tego wydarzenia, na co przekładają się nagrody tam otrzymywane? I czy wyróżnienia powinny przekładać się na coś więcej, oprócz satysfakcji?
Barbara Białowąs, laureatka Małego Jantara za film "Moja nowa droga" - fabułę, która w 2009 roku brała udział w Konkursie Krótkometrażowych Debiutów Filmowych tak mówi o festiwalu:
Barbara Białowąs / fot. CK105
"To najważniejszy polski festiwal dla debiutantów. Można na nim porównać debiutanckie filmy w szerokim zakresie. Często to pierwszy film mówi, jaką drogę artystyczną wybiera młody twórca. Na innych polskich festiwalach nie ma aż tak rozległej panoramy corocznych dokonań debiutantów. Festiwal koncentruje się na najważniejszych pierwszych filmach i można na ich podstawie pokusić się o diagnozę młodego kina.
Dzięki głównej nagrodzie dla "Mojej nowej drogi" poznałam Krzysztofa Raka, producenta mojego pełnometrażowego debiutu. Nagrody powinny się przekładać na możliwość zrealizowania następnego filmu i najczęściej tak się dzieje. Natomiast nagroda za debiut aktorski w 2012 roku dla Aleksandry Hamkało za "Big Love" jest ważna przede wszystkim w jej aktorskiej karierze.
Na „Młodzi i Film” zawsze podobała mi się „nienadęta” atmosfera sprzyjająca dyskusjom o filmach - można bardzo szczerze i otwarcie porozmawiać zarówno z innymi twórcami, jak też z osobami z branży i widzami. Nie ma tam celebryckiej atmosfery i dzięki temu dystans między ludźmi się skraca.
Najciekawiej wspominam edycję, na której realizowałam film dokumentalny o festiwalu "Dzika plaża" (wraz z Joanną Kaczmarek). Ważną i dobrą zmianą okazała się rezygnacja z międzynarodowego charakteru festiwalu. Byłam na dwóch międzynarodowych edycjach i to powodowało chaos. W tej chwili jest optymalna formuła, gdyż festiwal docenia zarówno branża, jak i widzowie. Można by zwrócić uwagę zagranicznej prasy na to istotne wydarzenie i nasycić go jeszcze większą ilością warsztatów i seminariów - w tej chwili to popularna tendencja na międzynarodowych festiwalach".