PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
KOMENTARZ
  11.08.2012

Sezon festiwalowy w pełni. Atrakcja goni atrakcję. W Krakowie fantastyczny „MarleyKevina Macdonalda (w ogóle bardzo mocna sekcja dokumentów muzycznych), retrospektywa Heleny Třeštíkovej, laureatki tegorocznego Smoka Smoków, przegląd kinematografii włoskiej, „Wirtualna wojna", świetny dokument Jacka Bławuta...

Na poznańskim Animatorze, którego tegoroczna edycja udała się nadzwyczajnie – genialne „Półtora pokoju" Andrieja Chrżanowskiego, frapująca „Przemiana”, nowy film braci Quay, retrospektywa szalonego Bruce'a Bickforda, urodzinowy pokaz najlepszych filmów profesora Jerzego Kuci, kilka dobrych koncertów...


Kadr z filmu "Półtora pokoju", fot. Animator

Potem kolejna edycja Nowych Horyzontów: kino Meksyku, retrospektywy Reygadasa, Seidla, Makavejeva, Tscherkassky'ego, Giersza, mockumenty, obrazy końca świata, przypomnienie wielce zasłużonego Studia im. Karola Irzykowskiego, no i Panorama, a w niej – przede wszystkim – „MiłośćMichaela Hanekego, „Bestie z południowych krainBenha Zeitlina, „Holy MotorsLeosa Caraxa...  

Coraz bardziej rozrastają się festiwalowe programy. W tym roku, aby sobie ułatwić zadanie, nie oglądałem konkursów, które przecież stanowią sól każdego festiwalu. Trochę usprawiedliwia mnie fakt, że brałem udział w pracach selekcyjnych Krakowskiego Festiwalu Filmowego i poznańskiego Animatora, więc filmów konkursowych (i tych, które nie dostały się do konkursu), w dużej liczbie się naoglądałem. Z konkursu nowohoryzontowego – po kilku latach pilnego oglądania – świadomie zrezygnowałem. Bałem się ryzyka. A w sekcjach pozakonkursowych – same pewniaki. Nie zawiodłem się, choć zapewne coś (z konkursu) straciłem. Mimo tych świadomie sobie narzuconych ograniczeń miałem ogromne problemy z ułożeniem festiwalowych marszrut. Zawsze po ich opracowaniu zostawało mi dużo tytułów, których obejrzenie okazywało się jednak niemożliwe, bo ich projekcje pokrywały się z seansami innych tytułów “obowiązkowych”...

Na półmetku jednego z festiwali zostałem zaproszony – wraz z trójką kolegów krytyków – do radiowego studia, by podyskutować o dotychczas obejrzanych filmach. Zamiast gorącej dyskusji (było o co się spierać) doszło jedynie do czterech monologów poświęconych gustom monologujących. Trudno było dyskutować, gdyż – jak się okazało – każdy z zaproszonych oglądał inne filmy, osobiste marszruty festiwalowe całej czwórki rzadko się krzyżowały. Z tych powodów od pewnego czasu z festiwali wyjeżdżam raczej w nastroju ambiwalentnym: ucieszony, że udało mi się zobaczyć wiele dobrych filmów, i wkurzony, że wielu nie udało mi się obejrzeć.

 

Jerzy Armata
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  11.08.2012
Zobacz również
Filmowy komentarz Henryka Sawki
Szanuj idola swego…
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll