Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Andrzej J. Jaroszewicz, wybitny operator filmowy, wieloletni członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich, obchodzi dziś 75. urodziny.
Andrzej Jaroszewicz urodził się 12 maja 1938 roku w Białej Podlaskiej. Jest absolwentem Wydziału Operatorskiego PWSTiF w Łodzi. Doświadczenie zawodowe zdobywał pracując najpierw jako asystent reżysera w PRF Zespoły Filmowe, a potem jako operator w Wytwórni Filmów Oświatowych.
Andrzej J. Jaroszewicz. Fot. PSC.
Jego zdjęcia można podziwiać w filmach fabularnych, dokumentach oraz w serialach. Uczestniczył również w realizacji animacji "Danny Boy" - krótkometrażowej polsko-włosko-szwedzkiej koprodukcji, która w zeszłym roku zebrała liczne nagrody na festiwalach filmowych w Polsce i na świecie. W swoim dorobku ma zdjęcia do ponad dwudziestu polskich filmów fabularnych t.j. "Dekalog VIII" Krzysztofa Kieślowskiego, "Uprowadzenie Agaty" Marka Piwowskiego "Młode wilki" i "Młode wilki 1/2" Jarosława Żamojdy, a także do produkcji francuskich i niemieckich, m.in.: "L'important c'est d'aimer" czy "Possession".
Andrzej J. Jaroszewicz. Fot. PSC.
Jego zdjęcia można podziwiać w filmach fabularnych, dokumentach oraz w serialach. Uczestniczył również w realizacji animacji "Danny Boy" - krótkometrażowej polsko-włosko-szwedzkiej koprodukcji, która w zeszłym roku zebrała liczne nagrody na festiwalach filmowych w Polsce i na świecie. W swoim dorobku ma zdjęcia do ponad dwudziestu polskich filmów fabularnych t.j. "Dekalog VIII" Krzysztofa Kieślowskiego, "Uprowadzenie Agaty" Marka Piwowskiego "Młode wilki" i "Młode wilki 1/2" Jarosława Żamojdy, a także do produkcji francuskich i niemieckich, m.in.: "L'important c'est d'aimer" czy "Possession".
Jednym z bardziej rozpoznawalnych tytułów , przy jakich pracował jest "Quo Vadis", ostatni film jaki wyreżyserował Jerzy Kawalerowicz. W trakcie pracy nad nim wykorzystał nowatorskie metody filmowania z użyciem sprzętów własnej konstrukcji. - Żeby zrobić zbliżenia lwów skonstruowałem zdalnie sterowaną kamerę, która była wkładana między te "krwiożercze" bestie. Zakopywaliśmy ją na arenie, bądź wieszaliśmy ją na specjalnym wysięgniku. Dzięki zastosowaniu takiej techniki w niektórych ujęciach mamy na ekranie wielkie łapska lwów i ich przerażające pyski, które jakby zaglądają w oczy rzuconym na pożarcie chrześcijanom. Ja mam zresztą szereg wynalazków, które ułatwiają robienie zdjęć. Są one bardzo proste, a zarazem pomagają uniknąć specjalnych technik komputerowych, które są oczywiście wspaniałym wynalazkiem i stanowią obecnie część języka filmowego, ale nadużywane stają się nie do zniesienia. Ja na przykład za nimi nie przepadam - wspominał Andrzej J. Jaroszewicz w jednym z wywiadów.
W karierze Andrzeja J. Jaroszewicza bardzo ważna był okres współpracy z Andrzejem Żuławskim. Wspólnie pracowali nad czterema filmami: "Na srebrnym globie", "Szamanka", "Błękitna nuta" i "Borys Godunow". Ta współpraca przyniosła obu twórcom Złotą Żabę, nagrodę dla duetu reżysersko-operatorskiego, przyznanej podczas 10. edycji Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage w Łodzi.
Andrzej J. Jaroszewicz dzieli się też swoją wiedzą ze studentami PWSTviT w Łodzi, Warszawskiej Szkoły Filmowej oraz Gdańskiej Szkoły Filmowej. Pod jego okiem powstały liczne etiudy filmowe. Do 2011 roku pełnił też funkcję przewodniczącego Stowarzyszenia Twórców Obrazu Filmowego.
MZ
SFP
Ostatnia aktualizacja: 30.12.2013
Urodziny Zofii Kucówny
70. urodziny Jana Englerta
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024